A co sądzicie o tak aktualnie, popularnych arafatkach:
Słyszałem opinie, że w nich nic pedalskiego nie ma, bo Jaser Arafat w nich chodzi i stąd ta nazwa i że ogólnie na bliskim wschodzie chodzą w nich mężczyźni.
Aktualnie popularnych? Lolz. Sorry, ale mam jedną arafatkę, jeszcze chyba na woodstocku kupioną i chodziłem w niej już jakieś pięć lat temu. Jest ciemno szara z czarnymi wzorami. Zajebista bawełna, w sam raz rozmiar, a pod względem praktyczności stawiam ją chyba ponad szalikiem.
Natomiast to co dałeś na zdjęciu. Po pierwsze, to jakiś gej. Po drugie, to nie arafatka, tylko jakaś szmatka z poliestru kupiona w new yorkerze czy innym pedalskim sklepie. Po trzecie, ten koleś ma ją przewiązaną jak gej. Po czwarte, lansowanie się w lecie z tym gównem co on ma faktycznie jest kretyńskie, ale swego czasu moją nosiłem w torbie nawet w lecie. Z prostego powodu - idzie się gdzieś pić w plener, a jednak noce są czasami chłodniejsze, a wtedy taka arafata to wybawienie.
Na jesień kupiłem sobie nawet taki długiszal z cienkiego materiału i spisywał się w sam raz, ale przy tej pizgawicy -15 stopni znów wróciłem do mojej arafaty.
Tak więc reasumując: to co ma ten ciul - pedalskie. Normalna arafata - niepedalska.