Modne szmaty, Ray Bany i 256 par spodni

[_Music]

jakby z Uber Diablo walczyć mając zbroję z brazu +4 do HP i def.

To już działa na wyobraźnię lepiej niż -15 za oknem :]

[s00s]

to się nie nazywa arafatka tylko shemagh albo keffiyeh. racja, mężczyźni noszą ją na bliskim wschodzie, ale nie jako szalik a nakrycie głowy. taka ochrona głowy/karku przed gorącem, a jak potrzeba to i burzą piaskową. w naszych stronach zdecydowanie lame.

[inż. Oscyp]

Arafatki = chujnia, rzecz to oczywista.

[Ohtar]

to się nie nazywa arafatka tylko shemagh albo keffiyeh. racja, mężczyźni noszą ją na bliskim wschodzie, ale nie jako szalik a nakrycie głowy. taka ochrona głowy/karku przed gorącem, a jak potrzeba to i burzą piaskową. w naszych stronach zdecydowanie lame.

Wpis.

Aczkolwiek mam dwie sztuki, których używam do zawinięcia repliki w czasie transportu na strzelankę.

[inż. Oscyp]

 

[Kresq]

A co sądzicie o tak aktualnie, popularnych arafatkach:

Słyszałem opinie, że w nich nic pedalskiego nie ma, bo Jaser Arafat w nich chodzi i stąd ta nazwa i że ogólnie na bliskim wschodzie chodzą w nich mężczyźni.

Aktualnie popularnych? Lolz. Sorry, ale mam jedną arafatkę, jeszcze chyba na woodstocku kupioną i chodziłem w niej już jakieś pięć lat temu. Jest ciemno szara z czarnymi wzorami. Zajebista bawełna, w sam raz rozmiar, a pod względem praktyczności stawiam ją chyba ponad szalikiem.


Natomiast to co dałeś na zdjęciu. Po pierwsze, to jakiś gej. Po drugie, to nie arafatka, tylko jakaś szmatka z poliestru kupiona w new yorkerze czy innym pedalskim sklepie. Po trzecie, ten koleś ma ją przewiązaną jak gej. Po czwarte, lansowanie się w lecie z tym gównem co on ma faktycznie jest kretyńskie, ale swego czasu moją nosiłem w torbie nawet w lecie. Z prostego powodu - idzie się gdzieś pić w plener, a jednak noce są czasami chłodniejsze, a wtedy taka arafata to wybawienie.
Na jesień kupiłem sobie nawet taki długiszal z cienkiego materiału i spisywał się w sam raz, ale przy tej pizgawicy -15 stopni znów wróciłem do mojej arafaty.

Tak więc reasumując: to co ma ten ciul - pedalskie. Normalna arafata - niepedalska.

[deepthroat]

Jestem pankiem i nie noszę szalików, swetrów, sandałów i parasoli. Kto propsuje?

[svonston]

Nikt. Sandały, owszem, są ch**owe, ale szaliki, swetry i parasole ok.

[deepthroat]

Pytałem kto propsuje, a nie "kto nie propsuje" bucu.

[Wuher]

Szaliki zawsze na pełnej kur**e, je**ć swetry.


A do ludzi z parasolami powinno się strzelać.

[Ohtar]

Słyszałem opinie, że w nich nic pedalskiego nie ma, bo Jaser Arafat w nich chodzi...

Lepszy rozpięty płaszczyk, rozchełstana koszula i niechlujnie przewiązany szaliczek.

Kurna, jakbyś opisał 3/4 młodych (poniżej 30-tki) przedstawicieli handlowych którzy przyjeżdżają do firmy, w której pracuję.


Szaliki, sandały i parasole out. Sweter mam jeden, więc nie propsuję

[Kresq]

Co jest nie tak z parasolami? Tak z ciekawości pytam, bo generalnie mój jedyny połamały mi niechcący dupy na jakiejś plenerowej imprezie w zeszłym roku. I tak musieliśmy w 20 osób pod mostem się schować, bo taka nawałnica była.

[deepthroat]

Co jest nie tak z parasolami? Tak z ciekawości pytam, bo generalnie mój jedyny połamały mi niechcący dupy na jakiejś plenerowej imprezie w zeszłym roku. I tak musieliśmy w 20 osób pod mostem się schować, bo taka nawałnica była.

Acha. A jakby nie połamały to byście się w 20 osób pod nim zmieścili? Faktycznie, głupie dupy.

[Solid Snake 1989]

Co jest nie tak z parasolami? Tak z ciekawości pytam, bo generalnie mój jedyny połamały mi niechcący dupy na jakiejś plenerowej imprezie w zeszłym roku. I tak musieliśmy w 20 osób pod mostem się schować, bo taka nawałnica była.

Acha. A jakby nie połamały to byście się w 20 osób pod nim zmieścili? Faktycznie, głupie dupy.

to mnie rozj**ało

Co do arafatek..jakoś nie przepadam, ale np bandamka na twarz w taki mróz mile widziana.

[Miazga]

Wniosek jest taki: WSZYSTKIE ciuchy są pedalskie.

[deepthroat]

Można zamykać.

[blach0r]

Też jestem ciekaw, czemu parasol wg was jest ch**owy. Dla mnie jest nieporęczny, i nie ma gdzie go schować, ale przydatność w deszczu +100. Sam go nie używam z powodu ww. wad, ale jak nie mam dobrego kaptura (typu ortalion lub podobne) to w momentach ubernawałnicy żałuję, że nie wziąłem tego zasranego parasula.

[Kresq]

Co jest nie tak z parasolami? Tak z ciekawości pytam, bo generalnie mój jedyny połamały mi niechcący dupy na jakiejś plenerowej imprezie w zeszłym roku. I tak musieliśmy w 20 osób pod mostem się schować, bo taka nawałnica była.

Acha. A jakby nie połamały to byście się w 20 osób pod nim zmieścili? Faktycznie, głupie dupy.

Nie wiem skąd wyciągnąłeś takie wnioski. Nijak nie wynika coś takiego z mojej wypowiedzi. Chodzi o to, że nie używam, bo mój jedyny został zezłomowany, a później już sobie nie kupiłem następnego. I w dupie mam te dupy, ważne żebym ja nie moknął

[Miazga]

Też jestem ciekaw, czemu parasol wg was jest ch**owy. Dla mnie jest nieporęczny, i nie ma gdzie go schować, ale przydatność w deszczu +100. Sam go nie używam z powodu ww. wad, ale jak nie mam dobrego kaptura (typu ortalion lub podobne) to w momentach ubernawałnicy żałuję, że nie wziąłem tego zasranego parasula.

Wybieraj: albo ładujesz się w dupę z innymi pedałami i nie mokniesz, albo twardo toniesz w deszczu i ruchasz najgorętsze cipki wilgotne od samego myślenia o twoim nie-pedalstwie.

[deepthroat]

Co jest nie tak z parasolami? Tak z ciekawości pytam, bo generalnie mój jedyny połamały mi niechcący dupy na jakiejś plenerowej imprezie w zeszłym roku. I tak musieliśmy w 20 osób pod mostem się schować, bo taka nawałnica była.

Acha. A jakby nie połamały to byście się w 20 osób pod nim zmieścili? Faktycznie, głupie dupy.

Nie wiem skąd wyciągnąłeś takie wnioski. Nijak nie wynika coś takiego z mojej wypowiedzi. Chodzi o to, że nie używam, bo mój jedyny został zezłomowany, a później już sobie nie kupiłem następnego. I w dupie mam te dupy, ważne żebym ja nie moknął

Meta Ci banie zryła jak nie widzisz, że to co napisałeś nie ma sensu. A post poniżej zalecam podkleić dla potomnych w pierwszym poście wątku.

[Kresq]

A zdupiaj.

[Krzysiu]

Panowie na czat lub do Wora z takimi rozmowami. Kolejne teksty o wyśmiewaniu, biciu, wyzywaniu innych od gejów za to co posiadają w koszyku zakupów będą odpowiednio nagradzane bonusami.

[Miazga]

Zamilcz prosze, próbujemy ustalić co jest pedalskie, a co trochę mniej pedalskie. A to nie temat o zakupach, tylko o pedaliadzie właśnie.

DOSTAJESZ OSTRZEŻENIE CHUJU

[Wuher]

Jestem niezmiernie ukontentowany, że moje uwagi przedstawione na czacie zostały przez moderację w osobie tytacza przyjęte i są egzekwowane.

[blach0r]

A od kiedy 'gej' to wyzwisko?

[Master_666]

Lepszy rozpięty płaszczyk, rozchełstana koszula i niechlujnie przewiązany szaliczek.

To jakaś alegoria do mojego zdjecia w "Pokaż mordę"

A co do arafatek, to ja również jestem na nie. Chyba przez to, że za dużo emo łazi w nich po mieście. No i uczestnicy You Can Dance.

[dark\]

Zamilcz prosze, próbujemy ustalić co jest pedalskie, a co trochę mniej pedalskie. A to nie temat o zakupach, tylko o pedaliadzie właśnie.

DOSTAJESZ OSTRZEŻENIE CHUJU

Miazga  

Arafatki ssaja, kojarza mi sie z  niechlujstwem, brudem i w ogole be!

[deepthroat]

Lepszy rozpięty płaszczyk, rozchełstana koszula i niechlujnie przewiązany szaliczek.

To jakaś alegoria do mojego zdjecia w "Pokaż mordę"

Chyba aluzja. Więcej wydawaj na książki, zamiast na wymuskany ficik.

[Kresq]

Też się zaczyna na "a", nie bądź drobiazgowy.
Poza tym myślę, że takie zachowanie nie przystoi moderatorowi i powinno się go zdegradować.

[Master_666]

Lepszy rozpięty płaszczyk, rozchełstana koszula i niechlujnie przewiązany szaliczek.

To jakaś alegoria do mojego zdjecia w "Pokaż mordę"

Chyba aluzja. Więcej wydawaj na książki, zamiast na wymuskany ficik.

Ojej

[Krzysiu]

Myślałem, że się domyśleliście, żeby tez nie spamować . Rozkręćcie Wora, bo suchy strasznie.

[Ibra]

Arafatki = straszny syf. W życiu bym czegoś takiego na siebie nie założył. Ale to może dlatego, że za bardzo kojarzą mi się z pedałami z żelem na włosach i w bluzach z H&M.

[Mr_Zombie]

Dobra, a może mi ktoś powiedzieć, co jest be w sandałach (nienoszonych wraz ze skarpetkami)?
Są przynajmniej o wiele bardziej praktyczne niż japonki czy klapki

[inż. Oscyp]

Sandały są dla tatuśków i kolonistów kur**. To jest w nich złe.
Arafatki są dla studentów więc również ch**owo.
Parasole są dla dziewczyn bojących się deszczu - to rozumie się samo przez się.
Prawdziwy mężczyzna powinien być ubrany na codzień w: buty, jeansy, t-shirt, bluza/flanelka (odpowiednia oczywiście, nie taka jaką nosi Jacek z Rodziny Zastępczej), opcjonalnie nakrycie głowy. W razie złej pogody kurtka. W razie bardzo złej pogody rękawiczki. Kalesony, szaliki, kominiarki, trekingi pytacie? Albo jesteś ci** i jest ci zimno, albo jesteś gość i dasz radę w tym co wymieniłem powyżej.
Zamykamy temat bo już naprawdę wszystko zostało powiedziane.

[Wuher]

Ja przy obecnych mrozach chodze w kominiarce pod czapką, to to jest męskie, czy jednak jestem ci** i pedał bo mi zimno?

[inż. Oscyp]

Po glębszym przemyśleniu sprawy dochodzę do wniosku, że złodzieje, terroryści, a przede wszystkim GROM nosi kominiarki, więc nie jesteś ci**.

[Mr_Zombie]

Sandały są dla tatuśków i kolonistów kur**. To jest w nich złe.
Parasole są dla dziewczyn bojących się deszczu - to rozumie się samo przez się.
Prawdziwy mężczyzna powinien być ubrany na codzień w: buty, jeansy, t-shirt, bluza/flanelka (odpowiednia oczywiście, nie taka jaką nosi Jacek z Rodziny Zastępczej), opcjonalnie nakrycie głowy. W razie złej pogody kurtka. W razie bardzo złej pogody rękawiczki. Kalesony, szaliki, kominiarki, trekingi pytacie? Albo jesteś ci** i jest ci zimno, albo jesteś gość i dasz radę w tym co wymieniłem powyżej.

Yhy.
Dziękuję, ale wolę być "cipą", ale by było mi ciepło i/lub wygodnie, niż stosować się do jakichś idiotycznych wymyślonych zasad pt. "jak powinien nosić się prawdziwy mężczyzna".

Edit: A jak już mówimy o "prawdziwych mężczyznach" to ciekaw jestem, ilu z tych rzekomych "prawdziwych mężczyzn" ma skórę na twarzy gładką i pozbawioną zarostu jak kobiety

[deepthroat]

Twoje prawo. Co wciąż nie zmienia faktu, że w/w zasady pokazują obiektywnie stan rzeczy.

[inż. Oscyp]

nie wiem ilu ma gladką nieporośniętą włosiem cerę, ale mam wąsy i mam wyje**ne.

[Wuher]

Co wciąż nie zmienia faktu, że w/w zasady pokazują obiektywnie stan rzeczy.

Słowo klucz

obiektywnie