Co do fajansiarzy z epoki Jamesa Deana to są <OK>.
Co do Oldskooli, poprostu musiałem do nich dojrzeć, teraz czuję, rozumiem, kocham, całuję, tęsknię.
Co do New Erek to tak jak każdy normalny człowiek bojkotuję nalepki, ale już czapka sama w sobie jest całkiem spoko.
Co do majtków wysoko i spodni nisko, niestety sam tak często noszę, tylko że slimy.
Znajdźcie mi kur** czarny kapelusz z małym wywiniętym do góry na całym obwodzie rondem. Pliska, obciągnę i spełnię najskrytsze fantazje.