Fak, też mi sie podobają, ciekawe czy dałoby się wrzucić do tego jakieś szkiełka przeciwsłoneczne, bez płacenia kokosów.
U optyka z polaryzacją szkła wstawisz bez problemu. Cena nie będzie aż taka zabójcza jak to Sylvan pisze. A same oprawki mają w us-army nickname "birth control glasses".
Może inaczej. Wszytko zależy od wyprofilowania, jak i krzywizny bazowej. Zakładam również, iż piszemy o szkłach organicznych, a nie mineralnych.
Niechaj niewiadomą będzie tutaj samo barwienie.
Jeśli te założenia spełnić chcemy to wydamy na nie odpowiednią kwotę. Ile Oo Niekiedy dwieście, trzysta zł ale za jedno. A wypada mieć dwa szkiełka.
Ogólnie podać kwotę 300zł miałem na myśli niższy próg cenowy, a całość opatrzona była wysoka klasą.
Dlatego takie Ray Ban nie kupisz za 140zł. Pal licho już fakt, że część ceny to marka, ale ta marka daje wysokiej jakości organiczne tworzywo, a to też kosztuje.
Dzwoniłem do znajomego eksperta w tej dziedzinie. Odpowiedział mi, że w takim przypadku o wiele bardziej opłaca się kupić porządne okulary za te 400zł niż płacić, powiedzmy 400 zł, za same szkiełka, a wyprofilowanie, plus robocizna podbije ich cenę dodatkowo.
A hasełka typu "okulary z polaryzacją, cena 40zł" można wrzucić do worka z "Longer z KFC zaspokoi twój głód i dzienne zapotrzebowanie na białko".
Okulary z polaryzacją. Cena - 69zł. (Spyker).
Kolejne, tyle, że za 690 zł (marki Ray Ban).
Stawiacie, że które będą oczy lepiej chronić