DualShock 5 to DualSense. Poznajcie pada od PlayStation 5!
Sony pokazało pada do PlayStation 5. Czy konsola tak samo jak on będzie dwukolorowa?
Po prezentacji Marka Cerny, którą mimo podania różnych parametrów dotyczących konsoli większość ludzkości zapamięta jako światowy dzień usypiania ( Wszystko co wiemy o PlayStation 5), Sony wreszcie rzuca jakiś konkret.
Drodzy gracze - oto on. DualSense. Już nie DualShock, nie będzie to też ponownie Sixaxis. DualSense to najbardziej rewolucyjny pad w historii Sony. Z tym może równać się tylko pojawienie się DualShocka w czasach PSX (oryginalny premierowy pad z PSX nie miał gałek i wibracji), czy DualShock 4 który wprowadzał touchpada i głośnik, oraz zmieniał kształt obudowy.
DualSense jednak idzie dalej. Nie tylko odchodzi od kształtu DualShocka bardziej niż jego czwarta inkarnacja, będąc znacznie bardziej opływowym, ale będzie też pierwszym dwukolorowym padem.
Sony potwierdziło też, co znajdziemy w standardzie tego pada. Haptyczne wibracje - czyli już nie dwa silniczki (większy i mniejszy) które obracają ciężarkami powodując drgania, ale bardziej wyczuwalne na obudowie wibracje, które będzie można poczuć z różnych stron pada. Po drugie, oprócz głośniczka (trochę za rzadko moim zdaniem wykorzystywanego przez gry), dostaniemy też w końcu mikrofon (i wejście słuchawkowe na taki douszny, oczywiście nadal z obsługą osobnych zestawów USB). Adaptacyjne triggery - stawiające opór zależnie od poczynań na ekranie. Zacinająca się broń? Drganie gdy naciągamy cięciwę łuku? A może "odbijający" hamulec gdy samochód w grze ma system ABS? Oczywiście to właśnie ten system wpłynął na kształt nowego pada (i rezygnację z wielkich silników, gdyż zapewne te przejęły właśnie zadanie "force feedbacka" dla L2 i R2).
Z mniejszych zmian, widać chociażby wejście na gniazdo USB-C 3.1 (czyli nie trzeba będzie już obracać tyle kablem aby trafić), a także przycisk Share zamieniony na przycisk Create. Nie wiadomo jeszcze co miałby robić, ale mam nadzieję, że zmiana nie jest podyktowana jedynie nową wersją aplikacji ShareFactory, którą pewnie każdy z nas używał jedynie kilka razy w pierwszych tygodniach posiadania PS4 i potem o niej zapomniał.
Lightbar został teraz przesunięty i znajduje się dookoła całego touchbara (eksperyment z prześwitem w touchpadzie DualShocków 4 V2 był więc testem na graczach przed PS5). Co ciekawe - nie ma go z tyłu, a podobno był tam głównie dla kamery oraz PS VR. Jak teraz ten sprzęt poradzi sobie z wykrywaniem pada?
Trzeba przyznać, że design faktycznie mocno odbiega od poprzednich padów, a środkowa część stała się znacznie większa, nawiązując bardziej do Xboxa.
Na wygląd samej konsoli musimy jeszcze poczekać - wpisowi na blogu Sony towarzyszy enigmatyczne "w następnych miesiącach" (a więc maj lub czerwiec, gdy miało być E3. Sama kolorystka pada nawiązuje jednak ewidentnie do PS VR i wygląda na to, że zarówno gogle wirtualnej rzeczywistości jak i PlayStation 5 będą utrzymane w biało czarnych kolorach, z niebieskim światłem. Moim zdaniem, ta podwójna tonacja nadaje całości nieco ducha gadżetów dla sportowców i wygląda bardzo dynamicznie.
Aż chciałbym go poczuć już w moich dłoniach. To szczęście mają deweloperzy gier na PS5, bowiem Sony dokonało całej tej prezentacji właśnie z okazji wysłania ostatecznej wersji pada do twórców gier.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - Wczoraj, 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - 16.11.2024 15:00
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00
• Recenzja: Call of Duty: Black Ops 6 - 14.11.2024 17:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: