EA Play już od jutra w ramach Xbox GamePass Ultimate

Można o Microsofcie i Xboxie mówić różne rzeczy, ale jednego nie można im odmówić - mają najlepszy abonament na granie. Jeśli nie lecicie po wszystkie najważniejsze gry w dniu premiery, a konsola służy wam po prostu do grania jako formy odprężenia, to nic lepszego od GamePassa nie znajdziecie.

Za 59 złotych miesięcznie dostajemy bowiem dostęp do 100 gier (na Xboxie i PC), oraz możliwość zagrania w część z nich w chmurze na telefonie z Androidem, z synchronizacją zapisów - również w chmurze. Do tego, wszystkie gry wydane przez Xbox Game Studios już od dnia premiery są dostępne za darmo. W pakiecie jest też abonament Gold potrzebny do grania online. A od jutra w pakiecie będą też wszystkie gry dostępne w ramach EA Play, czyli niemal każda gra wydana na Xboxa One przez EA, o ile od jej premiery minął rok (pierwsze gry wyłącznie z XSeries trafią tam dopiero pod koniec października 2021). Ostatnio do listy dołączyła FIFA 20, a jutro na tą listę trafią Gwiezdne Wojny ( Star Wars Jedi Fallen Order w końcu w EA Play).

Wady? Jest tylko jedna - o ile do Game Pass Ultimate przynajmniej raz w miesiącu dołączają nowe gry, o tyle cały czas ich liczba oscyluje wokół 100, więc niektóre też niestety wypadają. Nie można więc jak w przypadku PS+ czy Games With Gold bawić się póki trwa abonament - trzeba się wyrobić w czasie, który dał nam Microsoft. A ten różni się od kilku miesięcy do ponad roku (zwłaszcza w przypadku gier od Microsoftu, które miejmy nadzieję nie będą znikać). Z drugiej strony, jeśli ogrywamy na bieżąco najlepsze gry które dołączają w każdym miesiącu, to w cenie 5x niższej niż nowe gry (obecnie dochodzą do 350zł) będziemy się świetnie bawić. Ja nadrabiam ostatnio w ten sposób Ace Combat 7 i świetnie się bawię, sprawdziłem też kilka indyków na które normalnie żałowałbym kasy mimo ich niskiej ceny.

EA Play będzie oczywiście dostępne nie tylko na Xbox Series X|S, ale też na starszej konsoli, Xbox One.