Interfejs PS5? Bez większych zmian

Coraz częściej zaczynają wyciekać zdjęcia devkitów i innych rzeczy związanych z PlayStation 5 - co oznacza, że nie tylko coraz więcej firm dostaje sprzęty, a za tym idzie coraz większa ilość pracowników (i sprzątaczek) do upilnowania, ale też coraz bardziej rośnie we wszystkich ciśnienie trzymania w tajemnicy tego, co w sumie widziało już kilkaset osób na świecie. Niektórzy, licząc chyba, że ich szef się nie dowie (a zawsze się dowie), zaczynają podrzucać zdjęcia zrobione po godzinach (może to zemsta za crunch albo darmowe nadgodziny?).

Dziś, dzięki jakiemuś niepokornemu pracownikowi, możemy spojrzeć na obecny wygląd menu dev-kitu PS5. Nie ma tutaj wielkiej rewolucji, parę rzeczy przestawiono, ale generalnie od razu czujemy się jak w domu. Pierwszą rzeczą która rzuca się w oczy to inne menu pod grami - zamiast wciskać strzałkę w dół dla większej ilości opcji, dostajemy od razu opcję "Resume" (powrót do gry), "Overview" (zapewne lista znajomych, filmów i screenów, jak teraz), "News" (to akurat nowa opcja, ale zgapiona z Nintendo Switcha, gdzie mamy RSS z newsami z gier i każda gra ma swoje źródło). Na końcu oczywiście dodatki, czyli też coś, co już mamy. Pod nazwą gry widać też ilość zdobytych trofeów, a wiec ta informacja zostanie wyciągnięta z obecnego submenu. Oczywiście, o ile trafi do finalnej konsoli.

W oczy rzuca się jeszcze jedna rzecz - na konsoli zainstalowana jest gra/aplikacja, opatrzona ikoną Decima Engine - na którym chodzą Horizon Zero Dawn i Death Stranding. Czyżby Sony dawało wszystkim razem z dev-kitem jakieś tech demo, aby pracownicy mogli od razu zobaczyć z jakimi zmianami mamy do czynienia? Ciekawe, czy też zobaczymy to demo na domniemanej prezentacji, która miałaby się odbyć jeszcze w lutym. W nowojorskim sklepie Sony trwa obecnie miesięczny event "Experience PlayStation", który zakończyć się ma 13 lutego. Podobno to właśnie wtedy, na zwieńczenie, zobaczymy pierwszą prezentację PlayStation 5. Oby, bo jak widać, nawet sami deweloperzy nie chcą już dłużej trzymać języka za zębami, a same fabryki w Chinach pewnie też tylko czekają na ruszenie taśm, aby pokazać jakikolwiek skrawek konsoli więcej, niż zrobi to Sony.