NBA 2K21 na PS5 jako pierwsza gra pokazuje pełną moc next-genów
Właśnie tego co pokazuje produkcja o koszykówce spodziewalibyśmy się po nowej generacji.
Trzeba przyznać, że gry startowe na obie konsole nieco zawodzą - jak na sprzęty lepsze nawet kilka razy od obecnej generacji, poza renderowaniem gier w 4K lub 60 FPS (ale już nie w obu na raz), gdzieś tam podobno pojawia się RayTracing, ale opadu szczęki nie ma. Owszem, można zachwycać się Demon's Souls, ale remasterować grę wydaną w początkach ery PS3 nie jest sztuką i nawet na PS4 różnica byłaby kolosalna.
Gdy więc już ponarzekaliśmy i wyglądało, że w tym roku nic nie spowoduje opadu szczęk, to na scenę wkracza NBA 2K21, całe na koszykówkowo i pokazuje jak powinna wyglądać różnica między generacjami. Nawet na obecnej generacji ta gra wyglądała nieźle (chociaż wiadomo - boisko do kosza wymaga mniej mocy niż renderowanie stadionu z kibicami), ale mimo braku konkurencji w tej samej dziedzinie sportu udało się jej na nowej generacji podnieść poprzeczkę i rzucić wyzwanie każdej możliwej grze.
Dzięki większej pamięci zwiększono liczbę detali postaci, a dzięki lepszym procesorom CPU i GPU, oraz Ray Tracingowi, zupełnie inaczej pada światło i reaguje ono znacznie ciekawiej na ciała zawodników, widać to zwłaszcza na twarzach kosykarzy na których można zobaczyć nawet każdą kroplę potu, a lepsze cieniowanie sprawia, że wszystko wygląda naturalniej. Osoby zaznajomione z serią zwracają też uwagę, że dodatkowa moc pozwoliła na dużo lepsze animacje publiczności, która jest teraz dużo bardziej różnorodna i energiczna.
Wielkie zmiany widać też na samym parkiecie, który teraz zamiast wyświetlać statyczną grafikę sufitu udającą odbicie, faktycznie odbija światło i zawodników zgodnie ze strukturą drewna i zależnie od kąta kamery. Nawet sznurki siatki od kosza są w nowej wersji zrobione w 3D, a nie jedynie jako płaska tekstura wyglądająca na poprzedniej generacji niczym ażurowy abażur.
Oglądając wersję z PS4 czasem mam wrażenie, że to przeskok kilkunastu wersji gry, tak plastikowe i słabe zdają się elementy tej samej edycji gry (trenerzy wyglądają jak partnerzy dla lalki Barbie...).
Do tej pory uważałem serię NBA od 2K za najładniejszą grę sportową, ale przez wersję na PS5 wydaje mi się ona od dziś 50% brzydsza niż jeszcze wczoraj...
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Premierowy zwiastun Indiana Jones i Wielki Krąg! - Dziś, 09:00
• Kalendarz Premier – Grudzień 2024 - Wczoraj, 13:00
Komentarze
Czy pot będzie mieć funkcję RT? ;p
odpowiedzNie, ale cat będzie miał funkcję PU ;p
odpowiedzDodaj nowy komentarz: