Nintendo z DLC do abonamentu online
Emulatory N64 i Sega Genesis za dodatkową opłatą? Tak, ale tylko do innej dodatkowej opłaty.
Nintendo znane jest z tego, że lubi iść pod prąd. Czasem mimo tego, że konsolowy świat puka się w czoło, osiąga niespodziewany sukces (Wii, DS), czasem jednak zalicza totalne wtopy (Virtual Boy).
Dzisiejszą nowość zdecydowanie zaliczam na razie do kategorii "wtopy", chociaż jak znam życie, ludzie i tak rzucą forsą w propozycje wielkiego "N". Ktoś wpadł bowiem najpierw na niezwykle ciekawy pomysł - skoro mamy już emulatory NES i SNES w ramach abonamentu Nintendo Online, dlaczego nie dodać emulatorów N64 i Sega Genesis? Wszyscy zgodzimy się, że czasem zagralibyśmy w jakąś grę retro, a już zwłaszcza, gdy jest ona darmowym dodatkiem do innej opłaty. Nintendo jednak stwierdziło, że nie ma tak lekko i za tę opcję trzeba zapłacić. To też bym nawet zrozumiał, gdyby dało się tę opcję wykpić osobno. Niestety - aby skorzystać z nowych emulatorów trzeba będzie dopłacić do abonamentu online - nie będzie ani opcji wyboru pakietu podstawowego, ani innej osobnej opcji dla osób, które online niekoniecznie grają.
Przyzwyczailliśmy się już do wersji Deluxe i Extended gier, teraz czas przyzwyczaić się do wersji Deluxe abonamentów. Tylko patrzeć, jak śladem Nintendo pójdą Sony i Microsoft - i to już nie są żarty, bo testowana w Polsce usługę PS+ Video jest pierwszym kandydatem do tego, żeby właśnie w taki system wejść.
PlayStation Plus Video Pass - dziś start, na razie tylko w Polsce!
Przyzwyczailiśmy się często być zapominani na tle innych krajów, tym razem jednak to inni tak się poczują.
Następne jest oczywiście PS Now, które też mogłoby wymagać zakupu PS+ jako transakcji wiązanej. Najmniej musimy się w tej sytuacji martwić decyzjami Microsoftu, gdyż tam abonament Gold stał się już dawno częścią Game Passa, a od jakiegoś czasu firma podobnie jak na PlayStation pozwala grać w część gier free to play i bez "złotego" abonamentu. Kto jednak wie, czy za jakiś czas nie pojawią się np. dodatkowe opłaty umożliwiające granie nie tylko w wybrane ponad 100 gier, a także np. darmowe pobieranie rozszerzeń i DLC do nich?
Ach, w tym całym zamieszaniu zapomniałbym dodać, że nawet jeśli nie będziemy chcieli korzystać z takiej opcji, na rynek wejdą też dedykowane Switchowi bezprzewodowe pady, które będą żywcem przypominać te oryginalne. Nie będą one oczywiście wymagane, ale co gorsza, wygląda, że ze względu na ilość przycisków ten od Genesisa nie będzie się nadawać do grania w normalne Switchowe gry... jak na sprzęt w granicach 200zł za sztukę, trochę słabo. Nie wiadomo też, czy będą dostępne oficjalnie w Polsce, gdyż mają one być sprzedawanej jedynie subskrybentom Nintendo Online, co oznacza dystrybucję przez oficjalną stronę Ninny...
I chociaż premiera Diablo II Ressurected była wczoraj, wygląda, że to Nintendo otworzyło dziś prawdziwe diabelskie drzwi, które wkrótce będą dusić z nas kolejne grosze...
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00
• Sega usunie kilka gier z cyfrowej dystrybucji - 07.11.2024 09:11
• Switch 2 z kompatybilnością wsteczną! To już oficjalne - 06.11.2024 17:47
• Czy recenzjom gier można jeszcze wierzyć i co z Dragon Age? 🎙️ KRYPTOPOLIS #2 Podcast - 05.11.2024 17:00
• Stardew Valley 1.6 z problemami. Gracze PS5 w Europie nie mogą odpalić tytułu - 05.11.2024 15:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: