PlayStation Network z niższymi transferami

PlayStation Network nigdy nie było demonem prędkości i chociaż korzystam z usług tej sieci od 12 lat, to praktycznie nic się nie poprawiło. Ba, po tak długim okresie doświadczeń doszedłem nawet do wniosku, że w przypadku pobieranych gier zawsze zużywana jest tylko połowa mocy łącza (masz łącze 20Mbit/s ? Gry będą pobierać się ok. 0.5-0.6 MB/s). Nie lepiej jest z PS Store, które potrafi naprawdę nieźle zamulić.

Jeśli więc w ostatnich dniach macie problemy, ciężko zobaczyć powiadomienia, pobrać coś z biblioteki, a poruszając się po menu gdy chcecie sprawdzić szczegóły gry (ile znajomych gra lub jakie macie dodatki) i całość po prostu nagle się wiesza i widać tylko niebieski ekran z kręcącymi się przyciskami geometrycznymi PlayStation - to jest to normalne.

Jak ogłosiło PlayStation na swoim blogu - część funkcjonalności specjalnie zwolniła, aby pozostała część, czyli np. rozgrywka online w grach, mogły dalej działać i nie obciążały zbytnio nie tylko PS Network, ale całego internetu na świecie. Winny jest oczywiście bohater ostatnich dni, czyli koronawirus, przez którego sporo osób siedzi w domach, a nie mając lepszych zajęć - korzysta z internetu. Jeszcze parę lat temu nie byłby to taki problem, ale czasy gdy na Youtube mieliśmy filmy w 360p a gry ważyły 2-8GB dawno minęły, i dziś wszyscy oglądamy filmy w 4K, gramy w gry które mają 40-100GB, a nawet rozmowy odbywają się z wideo a nie z użyciem chatu, nie wspominając o streamowaniu. Internet w ostatnich dniach jest więc obciążony jak nigdy przedtem (to momentami naprawdę czuć) i mimo wszystko to chyba dobrze, że firmy wychodzą z takim krokiem. Z drugiej jednak strony, Sony od dawna prowadzi takie działania i tak zaprojektowało sieć, aby nigdy nie obciążała domowej infrastruktury o czym wspomniałem na początku, pytanie więc czy kolejne ograniczenia to już nie przesada.

Pamiętajcie więc o tym w najbliższych dniach, bo wygląda, że jeszcze przynajmniej z miesiąc posiedzimy w domach, co może oznaczać gigabajty danych do pobrania - Resident Evil 3 i Final Fantasy VII pewnie nie dotrą do sklepów na czas (większość marketów z grami jest w zamkniętych galeriach), więc jeśli nie uda wam się zamówić ich do paczkomatów - pozostaje mozolne ściąganie z prędkościami jak za czasów początków internetu.