Prince of Persia: The Sands of Time Remake - średniej grafiki remaster już w styczniu

Cieszymy się, że klasyka wróci w nowej odsłonie, ale... nie jest ona zbyt słaba jak na kolejną generację?

W trakcie dzisiejszego Ubisoft Forward potwierdziły się plotki i zapowiedziano Prince of Persia: The Sands of Time Remake. Wydana w 2003 roku gra sporo namieszała na rynku, zgarniając mnóstwo ocen ocierających się o niemal 10/10 punktów (nawet w Famitsu dostsała 37/40, co znaczy, że ktoś dał dychę). Gra nie dość, że wyglądała zjawiskowo, to sam motyw cofania czasu jak na tamte czasy powodował eksplozję mózgu, nikt bowiem wcześniej nie zrobił tego na taką skalę i w świetnej oprawie 3D. Kolejne 3 części aż takich dobrych ocen nie zbierały, ale stały na niezłym poziomie, a w międzyczasie seria zaliczyła też reboot do którego dziś już chyba nikt się nie przyznaje (chociaż miał on swój urok).

Ubisoft postanowił więc zabrać się za remake najlepszej z przygód Perskiego Księcia (skoro jednej - to by sugerowało, że dojdą też kolejne), patrząc jednak na poniższy gameplay... gra wygląda trochę jakby wyjęto z zamrażarki projekt z ery schyłku PS3 i Xboxa 360 i odpalono w pełnym HD. Oczywiście, możemy liczyć na znacznie lepsze animacje czy dokładniejsze sterowanie niż 17 lat temu, ale... cóż, fragmenty gry mówią same za siebie. Ubisoft nawet nie wrzucił trailera w 4K czy chociażby w 60 FPS, co tylko świadczy o niskiej jakości.

Jeśli więc jesteście ogromnymi fanami Prince of Persia, to pewnie wyczekujecie już 21 stycznia 2021, ale reszta zapewne poczeka aż gra stanieje.
Ach, z pudełek da się wywnioskować, że gra dostanie polską wersję językową.

Średnio broniący się trailer gry - poniżej: