Redout 2 na otarcie łez dla fanów Wipeuota
Może i nie jest to dokładnie ta sama gra, ale niektórym podobieństwa mogą wystarczyć.
Mamy takie fajne czasy, w których jeśli jakaś firma ubije znaną markę i zamknie studio które ją robiło, to jest szansa, że albo zupełnie inna firma wykorzysta fakt i zapełni niszę, albo w ogóle stara ekipa założy nowe studio i zrobi nową grę.
Tak było chociażby z grą GRIP która nawiązuje do świetnego PSXowego Rollcage, czy też Two Point Hospital, które parodiuje już i tak żartobliwe Theme Hospital z tych samych czasów.
Tym razem studio 34BigThings postanowiło zrobić klona gry Wipeout, skoro Sony nie bardzo ma na to ochotę. Swego czasu Wipeouty wychodziły razem z kolejnymi konsolami i były tytułami startowymi, ale na PS4 postanowiono jedynie wydać łączony remaster części z PS3 i PS Vity, a na PS5 o tytule w ogóle zapomniano. Sony nie rozwija więc marki już od 10 lat i nie zapowiada się, aby miało się to zmienić. Zapowiedziano co prawda nową grę z serii, ale... będzie to karcianka na komórki.
WipEout Rush to nie taka zapowiedź na jaką czekają fani serii
Oby była to jedynie przystawka przed daniem głównym.
Redout 2 to w sumie drugie już podejście firmy w temacie, bowiem pierwsza gra wyszła w 2016 (ciekawe, że chwilę później Sony wydało Omega Collection...) i oczywiście zaoferuje jeszcze więcej dobrego w stosunku do poprzedniczki. Zasady są podobne - szybkie anty-grawitacyjne wyścigi, w miastach, terenie i parę podniebnych (które akurat wyglądają dość goło) - na razem aż 36 trasach w 10 lokacjach - podobno najszybszych w historii gier. Oczywiście marketing twierdzi, że tras jest aż 72, ale wariantów "pod prąd" chyba nie powinno się liczyć drugi raz. Twórcy chwalą się też (kolejny raz nawiązując do Wipeouta) "ciężką" i dodatkowo dynamiczną muzyką, która ma zmieniać zależnie od tego co dzieje się na torze. Mam nadzieję, że nie chodzi o przyspieszenie pod koniec wyścigu, bo takie coś miał już Crash Team Racing na PSX. Redout 2 ma też zaoferować sporą customizację pojazdów - pytanie jednak czy przy takiej prędkości w ogóle zwrócimy na to uwagę...
Jest więc szybko, kolorowo, kontrastowo, z mocą muzyką i zdecydowanie nie dla epileptyków. Niestety na tę chwilę nie jest znana data premiery ale gra ma zadebiutować w 2022. Gra trafi na starą i nową generację, ale ominie Switcha. Rzućcie okiem na trailer, czy taka namiastka Wipeouta was przekonuje, czy jednak czekacie na cudowne wskrzeszenie legendy.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - Wczoraj, 15:00
• Wiecie gdzie Avowed jest najdroższy na świecie? Zgadza się... w Polsce! - 15.11.2024 19:02
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: