Silent Hill wraca - niestety nie tego się spodziewaliście
PT do piachu, Silent Hill do kasyna.
2 lata temu Konami postanowiło rozpalić wyobraźnie fanów Metal Gear Solid ogłaszając nową odsłonę. Niestety ku rozczarowaniu wszystkich nie był to ruch w stronę graczy, a bynajmniej nie tych, z którymi się identyfikujemy - mianowicie chodziło o maszynę pachinko. Jest to połączenie automatu do gry z grą w formacie Arcade. Próbujące zwabić sentymentem do danej marki maszynki do zarabiania pieniędzy są rozstawianie w różnego rodzaju lokalach - czasami nawet w dziesiątkach.
Podobny los najwyraźniej czeka kolejna klasyczna marka Konami - Silent Hill. W tym przypadku ma to być maszyna będąca w stanie "zabawiać" trzech graczy na raz. Sama konstrukcja swoją topornością przywodzi na myśl piramidogłowego - jest ogromna, kanciasta oraz wygląda jakby miała wchłonąć użytkownika do swojego zapętlonego świata, służącego do wyciągania pieniędzy z portfela.
Samo Konami chwali się, że jest to "...pierwszy pokaz wspaniałych rzeczy, które Konami będzie miało do zaoferowania." Trudno stwierdzić, czy jest to filozofia przewodząca całej firmie, czy jedynie jedna z wielu jednostek, która znalazła sposób na dodatkowe zbicie kapitału w oparciu o ich portfolio marek.
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: