Sony podnosi cenę PlayStation Plus! Roczna subskrypcja z bardzo wysoką podwyżką
Sony oficjalnie poinformowało o zmianach w cenniku PlayStation Plus. Roczna subskrypcja będzie kosztować o nawet $40 więcej.
Przy okazji wczorajszej zapowiedzi wrześniowego PlayStation Plus Essential Sony zaskoczyło graczy, ogłaszając duże zmiany w cenach 12-miesięcznej subskrypcji. W zależności od wersji koszt PlayStation Plus wzrośnie nawet o $40.
Nowa podwyżka będzie obowiązywać na całym świecie, ale Sony nie podało jeszcze oficjalnej ceny w złotówkach. Tak prezentują się zmiany:
• PlayStation Plus Essential z $59,99 na $79,99, czyli około 322 zł
• PlayStation Plus Extra z $99,99 na $134,99, czyli około 563 zł
• PlayStation Plus Premium z $119,99 na $159,99, czyli około 679 zł
Zmiana cen została zaplanowana na 6 września, więc jeżeli chcecie skorzystać z oferty po starej cenie, musicie się pospieszyć. Korporacja zmiany argumentuje chęcią utrzymania jak najlepszej jakości oferowanych produkcji, co może powodować pewne wątpliwości, ponieważ wczoraj ogłoszony zestaw gier nie oferuje nawet jednej gry z wynikiem powyżej 60% na OpenCritic.
Jak odnosicie się do zaplanowanego podniesienia cen? Uważacie, że przedstawiona podwyżka została sensownie uargumentowana? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Poznaliśmy listę gier, które opuszczą PlayStation Plus w grudniu! Usługa straci kilka dobrych tytułów - 22.11.2024 17:00
• Listopadowe nowości w PlayStation Plus Extra i Premium! Polski hit niedługo trafi do usługi - 16.11.2024 09:00
• FBC: Firebreak to pierwszoosobowa strzelanka w świecie Control! Tytuł zadebiutuje w Game Pass i PlayStation Plus - 17.10.2024 20:55
Komentarze
Dla mnie to oznacza koniec premium. 40zł różnicy za te parę starych gier było spoko, ale nie 200 zł...
odpowiedzChyba ich pogięło. Kto to kupi kiedy konkurencja ma lepszą i tańszą usługę?
odpowiedzMoim zdaniem i tak fanatycy będą kupować, a później reszta. Tak jak z paliwami i całą sztucznie nadmuchaną inflacją u nas. Ludzie narzekają, a ciągle tłumy w galeriach.
odpowiedzDodaj nowy komentarz: