State of Play za nami. Resident Evil 4 wygląda przekozacko!
Było też coś dla fanów Street Fightera 6, Destiny 2, Suicide Squad: Kill the Justice League a nawet dla tych którzy przed wyruszeniem w drogę zbierają drużynę.
Lutowe State of Play nie przyniosło zaskakujących zapowiedzi i jak można było się spodziewać, obfitowało w gry z PS VR 2, które wczoraj miało premierę (notabene - gracze są tym razem zadowoleni z poziomu grafiki - gry tym razem nie wyglądają jak z co najwyżej PS3).
Zobaczyliśmy Foglands, Green Hell VR, Synapse, Jorney to Foundation czy Before Your Eyes - wszystkie zmierzające na konsole jeszcze w tym roku. Bungie z kolei pokazało Destiny 2: Lightfall (Upadek Światła), którego premiera już w następny wtorek, 28 lutego.
Potem przyszła pora na gry niezależne - wyspiarską i sielankową przygodę w Tchia, przypominające Echochrome Humanity (dostępne też na VR na PS4 i PS5), które dostało też dziś demo, czy grę muzyczną, w której połączono gatunek visual novel z rytmicznymi sekcjami QTE - Goodbye Volcano High.
Następnie przyszła pora na bardziej znane marki. NARUTO X BORUTO Ultimate Ninja STORM CONNECTIONS, które wyjdzie na obie generacje PlayStation niestety nie dostało daty premiery (ale ma wyjść w tym roku), więc fani na pewno czekali na coś więcej.
Całkiem ciekawą prezentację dostało Baldur's Gate 3, które w trzecim wymiarze przypomina nieco Dragon Age, pytanie jednak czy na konsolach znajdzie się wystarczająca liczba chętnych na ten tytuł który tak mocno bazuje na Dungeons and Dragons, mocno polegając na statystykach postaci, a nie na umiejętnościach gracza. Tu zobaczyliśmy też datę premiery - 31 sierpnia 2023.
Zobaczyliśmy też Wayfinder od Epic, sieciowe action RPG, które wygląda jak zlepek wielu innych sieciowych gier, ale dla tych którzy są tytułem zainteresowani pojawiła się ważna informacja - 28 lutego ruszy beta, do której trzeba się zapisać na stronie gry. Czasu nie zostało więc wiele.
Fanów bijatyk na pewno ucieszył pokaz Street Figher 6. Gra wyglądała trochę jakby to nie Capcom, a Codemasters robiło grę, spora część interfejsu czy ozdób w tle w pierwszej części trailera przypominała mi bowiem raczej serię Dirt niż SF... na szczęście twórcy mocno chcieli pokazać, że gra będzie różnorodna, więc za chwilę pojawiła się mroczna, niemal wiktoriańska lokacja przypominająca bardziej grę The Order. Premiera gry 2 czerwca.
To nie jedyna pozycja od Capcom w którą wkrótce zagramy, bo mamy też przecież remake Resident Evil 4. Mam wrażenie, że z każdym Residentem Capcom w końcu robi coraz mniej japońskie gry, a żarty o tym, że nie można na raz strzelać i biegać odeszły już dawno w zapomnienie. To jedno z tych odświeżeń, które przeszło tyle zmian, że jest praktycznie nową grą i aż chce się w nią (ponownie) zagrać. Premiera już 24 marca. Wkrótce pojawi się też demo produkcji.
Dostaliśmy też obiecany, całkiem spory gameplay Suicide Squad: Kill the Justice League. mam niestety wrażenie, że chociaż to gra na PS4, wygląda jak produkcja z PS4 i to jeszcze z czasów sprzed wersji Pro konsoli. Dopiero zbliżenia na twarze czy włosy postaci przypominały, że to nie 2013 rok. Poza gameplayem dostaliśmy też dzienniki deweloperskie trwające niemal 8 minut - warto obejrzeć, bo pokazują one więcej różnorodnych lokacji. Premiera 26 maja 2023.
Niestety, wraz z ostatnim materiałem - pojawił się niebieski ekran, głos lektorki zapowiedział "kolejne gry wkrótce" i stream zwyczajnie się skończył. Niestety, mocniejsze zapowiedzi zobaczymy zapewne dopiero w okolicach maja lub czerwca.
Komentarze
Resident zapowiada się wybornie, Suicide Squad dalej mnie nie chce do siebie przekonać.
odpowiedzDodaj nowy komentarz: