Toys for Bob odłącza się od Microsoftu! Twórcy nie wykluczają współpracy w przyszłości
Toys for Bob odłącza się od Activision Blizzard i Microsoftu. Twórcy stawiają na niezależność
Od przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft dużo mówiło się o miejscu zespołów w strukturach giganta z Redmond. W związku z połączeniem pracę straciło wielu pracowników, a niektóre gry jak m.in. nowy survival od Blizzarda został anulowany. Dzisiaj poznaliśmy kolejne kroki, które podjęto w ramach zmian w wydawnictwie.
Najnowszą informacją podzieliło się Toys for Bob!, twórcy Spyro: Reignited Trilogy, Crash 4: It's About Time oraz Crash Rumble. Zespół zdecydował się odłączyć od Microsoftu i postanowić na niezależność. Takie podejście prawdopodobnie pozwoliło uniknąć zamknięcia studia.
Twórcy podkreślają, że nowa sytuacja to nowe możliwości. Dzięki przejściu na model niezależny będą mogli pracować nad nowymi markami oraz światami i przedstawić całkowicie świeże gry. Jednocześnie nie wykluczają oni partnerstwa z Microsoftem przy określonych produkcjach, co może sugerować, że wciąż trwają prace nad kolejną odsłonę ze znanych gier platformowych Activision.
Graliście w gry autorstwa tego studia? Uważacie, że twórcy poradzą sobie w nowej dla nich sytuacji? Microsoft powinien utrzymać pozycję Toys for Bob? Podzielcie się waszym zdaniem w komentarzach!
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Dziś premiera Call of Duty Black Ops 7. Co nowego w grze i jaki level wbijemy? - 14.11.2025 14:38
• Poznaliśmy cenę Microsoft Flight Simulator 2024 na PlayStation 5. Dostęp do pełnej zawartości będzie słono kosztować - 06.11.2025 16:00
• Remake pierwszego Halo zapowiedziany! Tytuł zmierza również na PlayStation 5 - 24.10.2025 23:46
• Nasze wrażenia z alfy World of Warcraft: Midnight - 24.10.2025 17:09
• Recenzja The Outer Worlds 2. Kosmiczne Avowed pełne wyborów - 23.10.2025 15:00
Komentarze
Crash 5 niech robią.
Czwórka obok jedynki to najlepsza część.
odpowiedzBardzo możliwe, że robią nowego Crasha. Chociaż bardziej stawiam na Spyro
odpowiedzDodaj nowy komentarz: