Recenzja

Recenzja Ratchet & Clank: Into the Nexus

Ratchet & Clank to duet znany z pewnością przez wielu graczy, głównie dzięki mnogości swoich odsłon (lepszych i gorszych) na przestrzeni ostatniej dekady. Zespół Insomniac Games powraca do pierwowzoru z 2002 roku i na jego podstawie opiera system gry. Ratchet & Clank: Into the Nexus to klasyczna trójwymiarowa platformówka z elementami akcji, strzelaniny i przygody.

Pomimo tego, iż twórcy bazują na pierwszej edycji Ratchet & Clank, otrzymujemy tutaj całkiem nową historię. Kampanię rozpoczynamy na statku naszych bohaterów, mających za zadanie przetransportować niezwykle niebezpiecznego więźnia – Vendrę Prog – do więzienia Vartrax. W trakcie podróży statek zostaje zaatakowany, więzień odbity przez swoich podwładnych, a Ratchet i Clank lądują w najniebezpieczniejszym sektorze z uszkodzonym statkiem. Pomijając fakt, że duet musi wydostać się z pełnego zła i zagrożeń miejsca, na priorytet wysuwa się złapanie zbiegłej Vendry i ocalenie wszechświata przed jej nikczemnym planem zagłady. Historia jest typową przygodą o oklepanym schemacie z czarnym charakterem, niemniej jednak, pełna jest zabawnych sytuacji i nie jest do końca przewidywalna, co sprawia, że rozgrywka jest przyjemna, prosta i nie nudzi.

Rozgrywka w nowym Ratchecie jest dokładnie taka, jak w “jedynce”. Mamy więc trochę skakania i mnóstwo strzelania do wszelakich przeciwników. Ponownie do eksterminacji wykorzystujemy całkiem niezły arsenał, składający się z bardzo nietypowych pukawek. Ekipa z Insomniac Games zaserwowała graczom również kilka interesujących bajerów w postaci: klucza francuskiego, który przydaje się na mniejszych przeciwników, butów grawitacyjnych, jetpacka i innych. Wszystkie dostępne w grze bronie możemy ulepszać za pomocą specjalnych kryształów Raritanium. Ciekawym atrybutem okazuje się być pewne działko. Zamiast rozrywać wrogów na strzępy, przemienia je w… śnieżne bałwany. Dodatkowym atutem jest tutaj także urządzenie umożliwiające ekspresowe przemieszczanie się po mapie. Fajnie, że powracają również dwuwymiarowe mini-gierki, w których wcielamy się w sympatycznego Clanka.

Grafika w Ratchet & Clank nie wzbudza większych doznań estetycznych, jednak jest całkiem przyjemna dla oka. Autorzy serwują nam mapę z kilkoma rodzajami terenów, a wszystkie nasze walki opatrzone są bogatymi efektami. Animacje są płynne i dynamiczne, co suma sumarum daje bardzo zadowalający poziom i gra się z przyjemnością. Oprawa audio jest bardzo przyzwoita. Typowo filmowa muzyka buduje klimat rozgrywki, napędza akcję i sprawia, że gra jest dla każdego ucha miła w odbiorze.

Najnowsza odsłona Ratchet & Clank pokazuje, że to co najprostsze czasem bywa najlepsze. Decydując się na powrót do oryginału, Insomniac Games podjęło, jak się okazuje, dobrze oszacowane ryzyko. Wygodny tryb gry, ładne animacje i dynamiczna rozgrywka sprawiają, że Ratchet & Clank: Into the Nexus ani na moment się nie nudzi. Gra jest idealną odskocznią dla starych wyjadaczy i świetną propozycją (dzięki pełnej, polskiej lokalizacji) dla młodszych graczy. Wielu uważa za minus fakt, że grę można ukończyć już w 6 godzin. Jeśli jednak uzupełnić ten czas o najwyższy poziom trudności oraz pełną eksplorację mapy, dostajemy wystarczającą ilość rozgrywki, aby gra się nie znudziła i zostawiła po sobie miłe wspomnienie.

Ocena:

Nasza ocena: 7.5/10

Platformy:
Czas czytania: 3 minut, 25 sekund
Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: