Hideo za dużo sake pije. Odkąd M$ go kupił, to bajdurzy jak Tomonobu Itagaki.
To żadna rewolucja. Co najwyżej męcząca innowacja. Kto ma w domu Wii, ten wie, jaką zabawą jest machanie Wiilotem powiedzmy więcej niż 40 minut.
Wystarczy sobie wyobrazić tą nieskończoną niemal frajdę, w trzymaniu przez 1.4 godziny (z krótkimi przerwami) rąk prostopadle do tułowia, grając w jakąś tam grę wyścigową.
A piłka? No, polecam takie karkołomne ewolucje w pokoiku. Poza tym, jakby nie było, Eye Toy już lata temu, na poprzedniej generacji, zapewnił nam podobne wrażenia.
Niby fajnie, ale na krótką metę i nie często , ale tylko w gronie znajomych.