Czego słuchacie?- barany ;)

[Casper]

A myślisz, że skąd mam to hasło jeśli nie z wywiadu? I bynajmniej, nie jest to jakaś ułomność mojego poczucia humoru, zero u nich skromności i wyczucia.

Dobra, ale "zamknąć posty" 
Koniec tematu, proszę.

[Straszakq]

Zapuściłem płytkę Bouncing Souls - "How I Spent My Summer Vacation"

[matek666]

- Strata - Presents The End Of The World (kawałek 'Cocaine' rozpierniszczy jak dla mnie)
- Lostprophets - The Fake Sound Of Progress
poza tym indios i jamal - wakacje kórwa som

[szafa]

Aktualnie słucham nowego albumu ATB - Trilogy. Zajebisty jest, polecam w chu osobom, które lubią 'ten klimat'.

[jakexXx]

Zapuściłem płytkę Bouncing Souls - "How I Spent My Summer Vacation"

Z tą płytą mam zajebiste wspomnienia, tytuł albumu mówi wszystko!

[Wojtq]

Niedawno pojawiły się nowe klipy promujące nową, nadchodzącą na końcu sierpnia tego roku, płytę mojego ulubionego (i jednego z ostatnich, których dobrze się slucha) rapera - Kanye West !
Can't tell me nothing
http://youtube.com/watch?v=YAzkKUPaVlA
Stronger
http://youtube.com/watch?v=MvTAt20eedU

[Batman]

Niedawno pojawiły się nowe klipy promujące nową, nadchodzącą na końcu sierpnia tego roku, płytę mojego ulubionego (i jednego z ostatnich, których dobrze się slucha) rapera - Kanye West !

Fakt, dobrze sie go slucha. Fajnie wykorzystal ten podklad, zdaje sie Daft Punk'a, do Stronger. Ale koncerty to chlopak daje straszne  .

A ja ostatnio probuje sie przekonac do Pumpkins'ow i jak narazie jest niezle. Takie Bullet with Butterfly Wings daje rade, wogole taki klimat brudu i sprzezajacych sie gitar dobrze im wychodzi, mile skojarzenia z Soundgarden. A poza tym to znow mnie zlapalo na U2, nigdy mi sie chyba nie znudza. PS.A kto pamieta jeszcze o czyms tak fantastycznym jak Moloko ? Ich wokalistka bedzie grac w Sfinksie niedlugo, ja na dniach kupuje bilety .

[Tarniak]

Jestem w stanie zrozumieć wszystko, Myslovitz, Rihannę, Linkin Park, (wstaw tu nazwę jakiegokolwiek zespołu/wokalisty/wokalistki/rapera/blues'mana/jazzmana/punka/etc) ale nie potrafię zrozumieć tak ogoromnej popularności U2. Nie ogarniam tego moim małym rozumkiem, nie potrafię. Jedyny teledysk, którego mogę posłuchać bez przełączenia kanału/etc. to "Hold Me, Thrill Me, Kiss Me, Kill Me". Jeszcze ten głos Bona... Niech mi ktoś to wytłumacyz, to nie jest atak, to po prostu pytanie. I nie wywalajcie tu tekstów, że hardcore to syf i takie tam, bo tak jak mówię, widzę więcej wartości w piosenkach Nelly Furtado...

[Hubi]

Ja tam do U2 nic nie mam- zespól jak zespól, bez rewelacji, ale posłuchać się da.

[Solid Snake 1989]

Ja tam U2 nie słucham. Ale jak jest jakiś fajny kawałek np ten do Tomb Raidera. to nie przełączam. Też w sumie nie wiem dlaczego tak wszyscy (przynajmniej media tak mówią) lubią U2 tak samo jak Red Hot Chilli Pepers.

[Hubi]

Wczoraj na TVP w nocy leciał koncert Bobbiego Mc Ferrina sprzed 5 lat. Jest po prostu świetny, polecam obejrzeć filmiki z jego twórczością. Jego najpopularniejszym kawałkiem jest "Don't worry, be happy".

[Straszakq]

Kumpel polecił mi niezłą kapele Raised Fist Szczególnie kawałek "Some of These Times" wpadł mi w ucho

[Batman]

Jestem w stanie zrozumieć wszystko, Myslovitz, Rihannę, Linkin Park, (wstaw tu nazwę jakiegokolwiek zespołu/wokalisty/wokalistki/rapera/blues'mana/jazzmana/punka/etc) ale nie potrafię zrozumieć tak ogoromnej popularności U2. Nie ogarniam tego moim małym rozumkiem, nie potrafię. Jedyny teledysk, którego mogę posłuchać bez przełączenia kanału/etc. to "Hold Me, Thrill Me, Kiss Me, Kill Me". Jeszcze ten głos Bona... Niech mi ktoś to wytłumacyz, to nie jest atak, to po prostu pytanie. I nie wywalajcie tu tekstów, że hardcore to syf i takie tam, bo tak jak mówię, widzę więcej wartości w piosenkach Nelly Furtado...

I za to Cie kocham Tarny , po prostu wiedzialem, ze tak napiszesz . Ok, ale jako ze jestes czlek do ktorego szacunek mam wielki, poswiece te kilka minut na wytlumaczenie o co chodzi.

Uwazam sie za czlowieka, ktory jest fanem U2, zna bardzo dobrze ich tworczosc, historie itp. Chyba najbardziej lubie w U2 to, ze jest to jeden z niewielu ostatnich zespolow uznawany za tzw. "wielki". O co chodzi? A chodzi o to, ze ja patrze na rocka po przez pryzmat Queen, Led Zeppelin, The Police, Rolling Stones i uwielbianych przeze mnie Beatles'ow. Nie jestem zwolennikiem starego brzeminia, bo glownie slucham nowych rzeczy, ale chodzi mi o klase artysty. O kogos kto bedzie zapelnial stadiony, kogo muzyka rzeczywiscie bedzie wplywac na masy (w przypadku U2 jest to chodzby "Sunday, Bloody Sunday"), niezaleznie od tego kim jest, bo to bedzie cos uniwersalnego. Nie mowiac oczywiscie o bardzo wysokiej jakosci tej muzyki, pewnej swiezosci i niepowtarzalnosci.
Moglbym pisac jeszcze o tym ze chodzi mi tu tez o pewna szczerosc, o naprawde swietne teskty. I tu Tarny musisz zaakceptowac moje zdanie, tu chodzi o to ze jedni cos czuja, a inni nie, roznimy sie i taki to ogolnie jest ten popieprzony swiat .
Teraz pare slow na temat siebie, zanim bede walczyl z calym swiatem tzn. forum . Slucham bardzo roznej muzyki, skrajnie roznej, bo ogolnie wyznaje zasade sluchania tego co po prostu jest dobre, glownie rocka, ale tez nie tylko. Slucham zarowno duzo indi i britrocka, jak i np. Pink Floyd, chodze na koncerty czysto punkowe (pogo dobra rzecz ) jak i na jammowe wieczory jazzowe (Leszek Możdżer na żywo, fantastyczna rzecz). Tyle . Teraz czekam na te pomidory .

[mateo]

Ostatnio słucham reggae..również zagraniczny HH też mi wpadł w ucho.
Matisyahu (zajebisty jego kawałek King without a crown) oraz NDK.
Siostry gatunek..i troche mnie tym zaraziła 
http://youtube.com/watch?v=hip2i9yHZ38&mode=related&search=
http://youtube.com/watch?v=E2r6JcdChDg&mode=related&search= (cudo)

A tak pozatym jak zwykle schranz.



   

[Tarniak]

Najbardziej szatańsko brzmiący bas jaki słyszałem. Jeden z najlepszych "metalizujących" zespołów hardkorowych. Pokazujący, że Kalifornia to wszystko najlepsze wywodzące się z OC, a nie jakiś miałki pop-punk.
http://www.myspace.com/strifelosangeles

Polceam nowsze płytki bo wokal jest wyższy (jakiś taki mastering dobry), mniej growlowany, coś jak w Have Heart.

[setezer]

Porozumienie ponad podziałami - warto tę płytę kupić chociażby dla piosenki Tata Dilera, która nie dość, że świetnie brzmi, to ma jeszcze frapujący i zabawny tekst. Inne utwory także solidne, ale i tak wolę Las Maquinas de la Muerte KNŻ-etu.

http://knz.art.pl/pl/multimedia/dideloklipy.html Teledysk W Południe z LMDLM z oficjalnej strony.

Ta próbka Strife'a, całkiem interesująca, ale pewnie w Polsce, w sklepie płyta kosztuje 69zł.

[Tarniak]

Nie opłaca się tego kupować w Polsce. Kupujesz bespośrednio w labelu. Kupiłem np. long-sleeve Championa od dystrybutora i wyszedł dwa razy tanbiej niż gdybym kupił go w Polszy. Płytę Strife mam akurat pożyczoną, bo kumpel bał się o winyla, więc dał mi zripowane do przesłuchania. 

[Mikes]

Pokemon the first movie - music from and inspired by motion picture. Mam oryginalnego OSTa z tego filmu, dostałem lata temu przy premierze od kuzynki, postawnowiłem odświeżyć
Opublikowane: Sierpień 05, 2007, 02:45:41 A przy okazji OST z DJ Maxa 2 - CUDO!

[Batman]

Ostatnio w ramach akcji "odkurzamy stare kapele" znow mecze dyskografie The Police. To zadziwiajace jak nadal swiezo brzmia po tych wszystkich latach. Szkoda ze w ramach swojej nowej trasy koncertowej nie zawitaja do Polski, bo wtedy bym sobie na takim koncercie chetnie zawital. No i jeszcze przekopuje sie przez tworczosc The Cure, tez bardzo zacna rzecz.

[szafa]

Chyba się starzeję bo ostatnio slucham praktycznie samych starych kawałków... Najczesciej Queen(mowcie co chcecie; Freddie byl pedałem, ale muzykę wraz z zespołem queen tworzył ponadczasową i Genialną przez duze 'G'), The police i wiele innych(nie chce mi sie wszystkiego wypisywac:).

[Dino]

Ja ostatnio sporo słucham TOOL, tak mi się ich muzyka spodobała, że bardzo żałuję, że nie zobaczę ich na Hammer Festival.
Do tego leci Iron Maiden i Marilyn Manson

[Wojtq]

Od niedawna wsłuchuję się w The White Stripes - energiczne, dynamiczne, zakręcone i w ogóle świetne (mówię na razie o "Elephant"). Podobnie jak Franz Ferdinand (the best band ever ) dają kopniaka pozytywnej energii .

[Tarniak]

White Stripes (...) dynamiczne

Franz Ferdinand (the best band ever)

[Wojtq]

White Stripes (...) dynamiczne

Franz Ferdinand (the best band ever)

Słyszałeś np. "Black Math" ? Jest dynamiczne, no chyba, że mamy inne pojęcie tego określenia Nie mówię, że wszystkie kawałki są szybkie.
Co do FF - to jest moje zdanie i uwielbiam tą grupę .

[Hubi]

Niektóre piosenki The White Stripes są dynamiczne i ogólnie kapela jest dobra.
Podobnie jak Franz Ferdinand, chociaż mianem "The best band ever" bym ich nie okrzyknął.

[Tarniak]

Chyba inaczej rozumiemy pojęcie dynamicznej piosenki.

[Batman]

Chyba inaczej rozumiemy pojęcie dynamicznej piosenki.

White stripes jak najbardziej maja dynamiczne piosenki np. Falling in love with a girl lub My Doorbell. Oj Tarny, ty chyba nigdy nie przepuscisz okazji by cos skomentowac, czyz nie?

[Hubi]

Chyba inaczej rozumiemy pojęcie dynamicznej piosenki.

Wychodzi na to, że tak.

[Tarniak]

Ja tam geniuszu WS nie ujmuję, ciężko robić muzę indie-rockową w duecie, ale powiedzenie, że mają dynamiczne piosenki to chyba żart. Dynamiczne indie to The Ripps, a nie WS.

[Wojtq]

Zyskałem poparcie, dzięki
Co do Franz'a - jak dla mnie jest to najlepszy zespół, ich muzyka najbardziej mi podchodzi, i to ja nazwałem ich najlepszą grupą, bo taką właśnie jest dla mnie. Wielu ludzi może uważać np. The Rolling Stones, Led Zeppelin czy może inne Children of Bodom najlepszym zespołem - to i ja mam tak uważać ? Szanuję ich dokonania (oprócz CoB, bo ich nie słyszałem, więc nie znam ), jednak czy mam brać ich (tutaj wstaw jakikolwiek zespół chcesz) za "the best band ever" tylko dlatego, że...no właśnie, dlaczego ?

[Tarniak]

To nawet lepiej, że nie słyszałeś Children of Bodom . A dlaczego FF nazwać trudno "best band ever"? Bo chyba bierzesz pod uwagę dość krótkie "ever". Ja tam nie świruję z best bandami, bo za młody na to jestem. Jak będę po 40stce to się pokuszę. Jak nie będzie dużego zajo*u na studiach, to zrobię jakiś większy projekt o hardkorze na świecie. Mam nawet głęboką

[Wojtq]

No dobra, niech będzie samo "the best band" - pasuje ? Powiedzmy, że masz trochę racji

[Batman]

Ja tam geniuszu WS nie ujmuję, ciężko robić muzę indie-rockową w duecie, ale powiedzenie, że mają dynamiczne piosenki to chyba żart. Dynamiczne indie to The Ripps, a nie WS.

Nie powidzial bym ze WS to indie , przynajmniej w nie porownaniu do zespolow, ktore dzis sa uznawane jako jego przedstawiciele czyli np. The Strokes, FF czy Arktyczni. Za duzo eksperymentuja na dwóch ostatnich plytach by tak mozna o nich powiedziec. Poza tym teraz to już oni bardziej poszli momentami w strone bluesa nawet.
A co do dynamizmu w ich kawalkach, to fakt nie sa ogolnie dynamiczna kapela, ale napewno maja kilka zywszych kawalkow w swoim repertuarze. A ty Tarny wez poprawke na to ze sluchasz rzeczy bardzo dynamicznych i agresywnych, dlatego niektore rzeczy wydaja Ci sie mniej dynamiczne niz ludziom sluchajacym innych rzeczy .

A tak by nie bylo OT, to napisze ze dzis zakupilem sobie na jarmarku dominikanskim w idealnym stanie plytke "Lullabies to Paralyze" Queens of the Stone Age za 30 zeta . Piekna rzecz .

[Tarniak]

Nie powidzial bym ze WS to indie , przynajmniej w nie porownaniu do zespolow, ktore dzis sa uznawane jako jego przedstawiciele czyli np. The Strokes, FF czy Arktyczni. Za duzo eksperymentuja na dwóch ostatnich plytach by tak mozna o nich powiedziec. Poza tym teraz to już oni bardziej poszli momentami w strone bluesa nawet.

Indie to zazwyczaj eksperymenty - jak Dresden Dolls. Nie moja wina, że wszyscy grają na jedną brit-rockową modłę.

A co do dynamizmu w ich kawalkach, to fakt nie sa ogolnie dynamiczna kapela, ale napewno maja kilka zywszych kawalkow w swoim repertuarze. A ty Tarny wez poprawke na to ze sluchasz rzeczy bardzo dynamicznych i agresywnych, dlatego niektore rzeczy wydaja Ci sie mniej dynamiczne niz ludziom sluchajacym innych rzeczy .

Oj tam od razu agresywnych. Aktualnie słucham non-stop www.myspace.com/ambitionhc . Gdzie tam agresja (dynamika jest, a jak, ja nie ma minimum 120bpm to nie jest dynamiczny kawałek) .

"Lullabies to Paralyze" Queens of the Stone Age za 30 zeta . Piekna rzecz .

No i wreszcie piszesz do rzeczy , jeden z najlepszych współczesnych zespołów rockowych (klasyków nie oceniam, bo przełknę jedynie Who i The Police z czysto rockowych rootsów) obok Beatsteaks . Swoją drogą, nie jest to atrakcja, w MM jest już od dawna za 35 .

[Ibra]

Mor W.A. - Uliczne Esperanto
Świetne płyciwo. Teksty są na w miarę wysokim poziomie, bity całkiem fcipkę, no i Wigor nadal błyszczy na bitach . Czuć nieco stritu, nieco oldskulu, ale i tak płyta gorsza od Drzewa . 

Gural & Matheo - Manewry Mixtape
Co tu dużo mówić...jadą, chłopaki jadą z polską braggą... Genialne bity i flow Gurala. Nie ma co więcej pisać.

No i trochę z klasyków (pierwsza połowa lat 90'):
Onyx - Bacdafucup (imo najlepszy nowojorski gangsta rap)
Cypress Hill - Temples of Boom (klasyka, klasyka)
I wiele innych .

[Tarniak]

No, Onyx rządzą!

[Ibra]

No, Onyx rządzą!

Przybij pione, ziomuś .

[Tarniak]

Carry On - www.myspace.com/carryonhxc - jedna z najlepszych współczesnych straight-edge'owych kapel, zaraz za Floorpunch i Championem .

Przy okazji nowy kawałek The First Step - http://www.myspace.com/thefirststep - jest jakiś taki wtórny, chociaż flażolety w refrenie fajoskie

[Solid Snake 1989]

Nie pamiętam kto (jakiś Styles): Prisone Break Antheme. Niezła nutka.

[Wojtq]

Nie pamiętam kto (jakiś Styles): Prisone Break Antheme. Niezła nutka.

A mnie się kompletnie nie podoba pomysł rapowania o wydarzeniach i bohaterach serialu, poza tym ten utwór klimatycznie całkowicie mi nie pasuje do Prisona .