w jasnowidzów, w bioenergoterapie, aury, czakry, kosmitów odwiedzających ziemie, reptilianów,
Widzę, nie tylko w temacie o polityce piszesz jakieś głupoty
Błagam, ktoś kto wierzy w jasnowidzów, aury, czakry itp. nie jest żadnym "ateistą" tylko totalnym debilem, nawet na niższym poziomie niż wierzący katolicy. Jeśli ktoś w takie coś wierzy to absolutnie nie jest ateistą, a bycie antyklerykalistą nie wyklucza wiary w Boga - a tym samym wierzenie w jasnowidzów jest u nich uzasadnione - w końcu wierzą w lewitujące krzesła, opętanie, zmartwychwstanie po 3 dniach czy maryje dziewice. Czyli jednym słowem bycie antyklerykalistą nie wyklucza bycia ograniczonym umysłowo i pozbawionym zmysłu dedukcji.
NWO, w to ze amerykanie sami zniszczyli WTC, proroctwa majów, w problem pedofilii w kościele katolickim
Atak na WTC jest faktem, zostały wieże zniszczone, i nie wiadomo do końca co tam się stało - na to można zdobyć racjonalne dowody, żadna osoba nie twierdzi, że WTC zniszyczł szatan czy wielka Żydodzilla, a jedynie mają racjonalne argumenty przeciwko rządowej wersji. To samo ze Smoleńskiem - nikt tutaj nie wymyśla jakiś z dupy argumentów o duchach, zeusach co jebnęli w samolot piorunem. Proroctwo majów najczęściej było poparte nie bzdurną książeczką zlepioną przez sobór watykański, a pseudonaukowymi frazesami o przemagnetyzowaniu ziemi i powtarzającym się cyklu co 11k lat - w gruncie rzeczy można w to uwierzyć, chociaż większość osób raczej do tego podchodziło mocno z dystansem - pozostali to uwierzą nawet Ke$ha.
A o problemie pedofilii - no to to już zabawne, ten problem występuje w kościele tak samo często jak problem pedofilii wśród osób zajmujących się dziećmi na świetlicy/w szkole/ośrodku wczasowym - wszędzie gdzie jest kontakt dorosły-dziecko - tutaj nie ma w co wierzyć, takie są fakty