Myślę, że to dobry pomysł Master. Ostatnio odwiedził mnie ziomek, który lubi takie gadżety. Miał na ręce jeden ze swoich zegarków (jakiś za niecałe 2tyś) i był tak ogromny, że japierdole. Aczkolwiek do niego pasował bo to kawał chłopa (niegdyś wicemistrz Polski trójboju siłowego, a obecnie kulturysta). Na mojej ręce ten zegarek wyglądałby komicznie, a małej ręki nie mam.