To o czym on gada na początku to zwykły paraliż senny (sam kilka razy miałem):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysennePo angielsku jest tego dużo więcej:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sleep_paralysisWrażenie jest dość mocne, ale jest to tylko nietypowy stan organizmu. Jeśli jednak nastawisz się, że to szatan czy inny upiór chce cię opętać, to faktycznie można się przestraszyć. Najbardziej pomaga racjonalne podejście (dużo lepiej niż modlitwa - sprawdzałem na sobie).
Gadanie gościa, że Bóg jest odpowiedzialny za nasze zdrowie jest po prostu głupie. Wtedy by trzeba przyjąć, że to Bóg wybiera, kto ma umrzeć w kilka lat po urodzeniu, a kto ma żyć sto lat w dobrym zdrowiu. Inna sprawa, że nie można przesadzać i być hipochondrykiem, bo to wywołuje tylko odwrotny efekt.
Homeopatia, tak jak spora część medycyny alternatywnej, jest oparta przede wszystkim na efekcie placebo, czyli wierze. Tak, jak można poczuć się lepiej po modlitwie, tak samo można poczuć się lepiej po przyjmowaniu leków homeopatycznych.