jak i pomysł wielkiego wybuchu to tylko hipotezy. (nie zmienia to faktu, że ta druga jest dużo bardziej "prawdopodobna" i więcej za tym przemawia ).
Nie, nie jest hipotezą. Teoria wielkiego wybuchu jest Teorią, tak samo jak teoria względności, teoria atomu, teoria ewolucji etc. Nikt jak do tej pory nie przedstawił lepszej teorii od TWW podobnie jak nikt nie wymyślił lepszej teorii grawitacji niż teoria względności. Równie dobrze można powiedzieć że cała medycyna to tylko hipotezy.
Dokładnie tak. Hipotezą może być ciemna energia np.
Oczywiście są jeszcze spory, bo równie dobrze mogło być zderzenie dwóch wszechświatów, a my nie wiemy co było przed.
Teorii jest cała masa, o powstaniu wszechświata, o tym co jest poza granicami naszego wszechświata, o tym czym są czarne dziury, bozon higgsa, wspomiana przez ciebie czarna energia itd. Teoria wielkiego wybuchu jest najbardziej rozpowrzechbniona, ale jest jedna z masy teorii. IMO. jeszcze jesteśmy zbyt mało rozwinięci żeby móc pojąć jak działa wrzechświat, nie wspominając o odkrywaniu jego początków. Trzeba też pamietać że takie dziedziny jak fizyka kwantowa, często podważają zasady tradycyjne fizyki, a ta stoii za teoria wielkiego wybuchu.
No widzisz Shard, mówię że zazwyczaj ateiści nie mają pojęcia o nauce a udają że coś wiedzą zabierając głos Nie wszyscy oczywiście, POK się zna, ale reszta...
Ale ja nie jestem ateistą....
uff, czyli jednak LoNdEk nie obciąża konta ateistów.
Wulfen, głąby są zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. W dodatku myślę, że jednak przeciętny ateista wie więcej na temat nauki niż przeciętny teista, chociaż badań w tej kwestii nie przeprowadzałem, więc pewności nie mam
ale w każdym razie niezrozumiały był dla mnie ten pojazd na ateistów, w dodatku poparty tym filmikiem z youtube'a... Ogólnie jest pełno idiotów w społeczeństwie, którzy wypowiadają się na dowolny temat, nie mając o nich pojęcia, to nie jest cecha szczególna ateistów. Choć sam jestem agnostykiem, to jednak uważam, że ateizm jednak z reguły świadczy o jakimś krytycznym spojrzeniu na pewne zjawiska i z pewnością jest lepszy niż bezkrytyczne przyjmowanie chrześcijańskiej ideologii. Ale to nie znaczy rzecz jasna, że wśród ateistów nie ma całej masy idiotów