Są kamery, ale co to da? Każdy na siłkę przyłazi z torbą, złodziej pewnie też. I spakował wszystko do niej i wyszedł. Nie ma na siłce takich bramek jak na lotnisku, aby mu podglądnąć co wynosi.
I tak najlepsza jest bezradność policji - dyżurny zabronił im sprawdzenia wszystkich szafek ludzi obecnych w siłowni, bo nie ma podejrzenia, kto to ukradł. Nosz kur**, podejrzanymi byli wszyscy w klubie co są i byli i przynajmniej mogliby posprawdzać tych co nie wyszłi. Z tego co widać, to wystarczy zajebać portfel i sobie do kieszeni wpakować na siłce, a jak gliniarze przyjdą to i tak nic się nie stanie, bo nie mogą Cię sprawdzić.
wkur**a mnie, że mogłem przyjść godzinę wcześniej/później i nikt by mi niczego nie ukradł. Przynajmniej na przyszłość będę pamiętał, by portfel brać ze sobą na salę.