Co Was wkurza?

[windomearl]

widząc czerwone przed sobą szybko popylał na przejście, przejeżdżał przez przejście i dzida dalej za skrzyżowaniem.

hmmmm, wszystko?

[svonston]

Kierowców łatwiej ścigać, więc nie srają aż tak na kodeks ruchu. Tylko promil jeździ na czerwonym, wciska się w korkach na chama (chyba tylko Boguś z M3) itd.

[Jacek84]

Jak jeżdże rowerem, jeżdżę ścieżką. Jeśli nie ma ścieżki to chodnikiem. Wolę dostać mandat niż paść ofiarą kołtunów. Taka prawda, jeżdżę głównie samochodem więc wiem co się dzieje na drodze i na dwóch kołach zdecydowanie unikam ulicy. Przepraszam wszystkich pieszych. 

[kamiiru]

Rowerzyści na ulicach to zło - część z nich nie zna nawet podstawowych przepisów, a jak któryś zna, to i tak nie stosuje się do nich. Ile to razy mi się zdarzyło, gdy rowerzysta widząc czerwone przed sobą szybko popylał na przejście, przejeżdżał przez przejście i dzida dalej za skrzyżowaniem. Dodatkowo nie przepuszczają pieszych na pasach, jeżdżą w słuchawkach, przejeżdżają na czerwonym, przepychają się w korkach, żeby później i tak być wyprzedzonym przez 15 aut i tak co skrzyżowanie. Może z 15% jest w porządku, reszta to patologia. Do tego prawo działające na ich korzyść - żebym ja kur** musiał się upewnić przy skręcie w prawo, czy aby jakiś pedalista na ostrym kole nie ciśnie przy chodniku?

Jak już jeżdżę rowerem, to jeżdżę normalnie i trzymając się przepisów, choć i tak chyba nigdy nie jechałem przez centrum miasta. Wolę las albo tereny podmiejskie.

Dokładnie, zawsze śmieszy mnie jak widzę rowerzystę który przejeżdża na czerwonym albo przez dopiero co zamykający się przejazd kolejowy tak jakby przepisy go nie dotyczyły. Ale później już jedzie ulicą i oczekuje aby każdy go omijał szeroko i czuje się pełnowartościowym użytkownikiem drogi.

[Master_666]

a jazda na słuchawkach to niby jest zabroniona przez prawo, czy jak, że komuś to przeszkadza?

[Kert]

a jazda na słuchawkach to niby jest zabroniona przez prawo

Imo zależy. Jak będziesz grzeczny, to co najwyżej dostaniesz pouczenie, jak nie będziesz grzeczny, to stróżowie prawa mogą to podciągnąć pod stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze i wlepić mandacik (tak m.in. dostał mój znajomy i nie przyjął mandatu, nie wiem, jak tam dalej sprawa się potoczyła). A poza tym z takich historii związanych, w mojej rodzinnej miejscowości jedna dziewczyna zginęła, gdy zaczęła skręcać na posesję i nie usłyszała nadjeżdżającego samochodu. Dlatego ze względu na izolację i zmniejszoną czujność słuchawkom na rowerze mówi się ogólnie "nie". Ja czasem jeżdżę słuchając muzyki, ale w tzw. "pchełkach", które nie odcinają od dźwięków otoczenia.

[Ryo]

A poza tym z takich historii związanych, w mojej rodzinnej miejscowości jedna dziewczyna zginęła, gdy zaczęła skręcać na posesję i nie usłyszała nadjeżdżającego samochodu.

Albo ten filmik, co laska ze słuchawkami na uszach sobie weszła pod pociąg. Ja bym nie mógł polegać tylko na wzroku podczas jazdy.

[svonston]

a jazda na słuchawkach to niby jest zabroniona przez prawo, czy jak, że komuś to przeszkadza?

Bycie głupim i nierozważnym nie jest zabronione, ale utrudnia innym życie.
Te twoje pytania...

[Master_666]

To jest pytanie retoryczne, bo jazda w słuchawkach nie jest zabroniona. W przypadku samochodu to jeszcze ujdzie, w przypadku roweru słuchanie muzyki na max volume to głupota tak jak mówisz. Skoro słuchawki są zakazane, to też zestawy bt do ucha powinny być, a że nie jest, to niech sobie ludzie jeżdżą z muzyką. Zasadność tego nie komentuje.

[svonston]

Słuchawki nie są zakazane, tak samo jak i jazda ze słuchawkami. Stwarzanie zagrożenia na drodze jest. Poza tym zestawy bt do ucha są zazwyczaj na jedno ucho, a muzyki słucha się tak, żeby jednak słyszeć piosenki, a nie świst samochodów.

O co tym razem walczysz?

[Master_666]

Boże, o nic nie walczę. Dura lex, sed lex. A wcześniej piszecie o złych rowerzystach, których prawo nie dotyczy na drodze i wspominacie o słuchawkach, które nie są zakazane tak jak np. Przejazd na około skrzyżowania a'la bogus m3.

[svonston]

Jaki przejazd na około skrzyżowania jest dozwolony wg prawa?

Boże, o nic nie walczę.

Przecież nie wierzysz w niego.

[marcingt]

Idąc tym tokiem rozumowania, powinno zabronić się jeździć rowerem czy samochodem osobom głuchoniemym, bo też nie słyszą co się dzieje wokół. Sam ze słuchawek nie korzystam podczas jazdy, ale zabraniać ich używania to głupota.

[svonston]

A to lekarz wyda zaświadczenie lekarskie na prawo jazdy osobie głuchej?

[marcingt]

Znam gościa, który jest głuchy (nie wiem czy całkowicie) i ma prawo jazdy, więc wydaje mi się że tak.

[svonston]

To niezła sieka.

[windomearl]

Jest różnica pomiędzy wyda a powinien wydać.

[marcingt]

Patrzę w internetach i podobno mogą się normalnie ubiegać na prawo jazdy. Nawet podczas egzaminu może być obecny koleś co zna język migowy i siedzi na tylnym siedzeniu.

[Master_666]

Przecież nie wierzysz w niego.

Dlatego mogę sobie swobodnie używać tego słówka, bo nie łamię przykazania.

Moja kumpela jest przygłucha (umie czytać z ruchu warg to można z nią spoko pogadać) i ma prawko.

[Jacek84]

Pewnie i tak jeździ lepiej niż 3/4 zajebiście kur** słyszących kierowców w Krakowie.

Pryz okazji, jakie niby są przeciwskazania dla osoby niedosłyszącej lub niesłyszącej skoro legalnym jest nakurwianie muzyki w samochodzie. Jaka jest różnica wówczas? Żadna. A pojazdy uprzywilejowane mają nie tylko sygnał dzwiękowy.

[windomearl]

Ja znalem kolesia, ktory nie majac obu rak (jedna od lokcia druga kawalek za, tak ze mial "chwytnego kikuta") mial normalne prawko i jezdzil normalnym, nieprzystosowanym siecento.

[Master_666]

mial normalne prawko i jezdzil normalnym, nieprzystosowanym siecento.

Może dostał bezterminowe prawko zanim stracił ręce

[windomearl]

Chyba nie. Nie wiem czy on od urodzenia czasem taki nie byl.

[Master_666]

Właśnie mnie na siłce ojebali z portfela ze wszystkimi dokumentami w tym dowód rejestracyjny do auta + ukradli zegarek wart 2000zł  Żyć, kur**, nie umierać. Piękne wakacje.

Jedyne co dobre, że nie zaje**li kluczyków do u-locka, bo jakby mi jeszcze rower ukradli, to bym się totalnie wkurwił. Czterem osobom na siłce rzeczy zaje**li, a niektórym nawet spodnie i koszulę

[windomearl]

Zawsze wiedzialem, żeby omijać pakernie. Swoją drogą, szafek nie ma w tym krakowie?

[Master_666]

Zawsze wiedzialem, żeby omijać pakernie. Swoją drogą, szafek nie ma w tym krakowie?

Wybili zamki.

[windomearl]

I nikt się tym nie zainteresował?

[Master_666]

I nikt się tym nie zainteresował?

Jest 150 szafek, godzina była południowa, więc niedużo osób. Pewnie nikt nie zauważył =/ W każdym razie jestem wkur**ony, bo normalnie zegarek zostawiam w domu, a dzisiaj akurat go miałem na sobie i oczywiście pech. Jeszcze pierdolenie się po urzędach mnie czeka, a mają do 16, kiedy ja praktyki w szpitalu do 15 mam. Cudo T_T

[Kert]

Niefajna akcja, która pakernia? Pewnie sieciówka, skoro tyle szafek.

Miałem też zapytać, po co bujać się z tak drogim zegarkiem, ale uzmysłowiłem sobie, że na imprezach droższe telefony ludzie po pijaku rzucają po ziemi.

[Master_666]

Niefajna akcja, która pakernia? Pewnie sieciówka, skoro tyle szafek.

Platinium Mogilska. Mogłem pozostać przy parku wodnym, ale jednak platinium ma lepszy sprzęt. Menadżerka mówiła, że to musi być jakaś akcja, bo tydzień temu obrobili szafki w innej ich placówce. Można wejść na dowód/prawko na jeden dzień za darmo dla testowania - i pewnie złodzieje tak weszli. Kradną dokumenty i potem mogą sobie wchodzić na dowody innych do kolejnych pakerni.

[Kert]

Można wejść na dowód/prawko na jeden dzień za darmo dla testowania - i pewnie złodzieje tak weszli. Kradną dokumenty i potem mogą sobie wchodzić na dowody innych do kolejnych pakerni.

ch**owo, teraz pewnie zablokują tę ofertę z darmowym, weekendowym wejściem.

[Master_666]

ch**owo, teraz pewnie zablokują tę ofertę z darmowym, weekendowym wejściem.

Zobaczymy. Szczerze wątpię, chociaż ja bym tak zrobił, bo w końcu hajsy płacę, to nie chcę by mi kradli z szatni ubrań - bo jednemu typowi zabrali spodnie i koszulę - a to już nie jest rzecz, którą się "pilnuje". Jedynie się dziwie, że nie ukradli moich okularów przeciwsłonecznych, w końcu drogie, a do tego uniwersalny rozmiar, w przeciwieństwie do spodni.

[s00s]

kamer nie było?

[Master_666]

Są kamery, ale co to da? Każdy na siłkę przyłazi z torbą, złodziej pewnie też. I spakował wszystko do niej i wyszedł. Nie ma na siłce takich bramek jak na lotnisku, aby mu podglądnąć co wynosi.

I tak najlepsza jest bezradność policji - dyżurny zabronił im sprawdzenia wszystkich szafek ludzi obecnych w siłowni, bo nie ma podejrzenia, kto to ukradł. Nosz kur**, podejrzanymi byli wszyscy w klubie co są i byli i przynajmniej mogliby posprawdzać tych co nie wyszłi. Z tego co widać, to wystarczy zajebać portfel i sobie do kieszeni wpakować na siłce, a jak gliniarze przyjdą to i tak nic się nie stanie, bo nie mogą Cię sprawdzić.

wkur**a mnie, że mogłem przyjść godzinę wcześniej/później i nikt by mi niczego nie ukradł. Przynajmniej na przyszłość będę pamiętał, by portfel brać ze sobą na salę.

[Jacek84]

Kolejne potwierdzenie, że nie warto chodzić na siłkę. I że w Krakowie mieszkają źli ludzie.

[Ogur]

http://www.reddit.com/r/bodyweightfitness/

[s00s]

Są kamery, ale co to da? Każdy na siłkę przyłazi z torbą, złodziej pewnie też. I spakował wszystko do niej i wyszedł. Nie ma na siłce takich bramek jak na lotnisku, aby mu podglądnąć co wynosi.

I tak najlepsza jest bezradność policji - dyżurny zabronił im sprawdzenia wszystkich szafek ludzi obecnych w siłowni, bo nie ma podejrzenia, kto to ukradł. Nosz kur**, podejrzanymi byli wszyscy w klubie co są i byli i przynajmniej mogliby posprawdzać tych co nie wyszłi. Z tego co widać, to wystarczy zajebać portfel i sobie do kieszeni wpakować na siłce, a jak gliniarze przyjdą to i tak nic się nie stanie, bo nie mogą Cię sprawdzić.

wkur**a mnie, że mogłem przyjść godzinę wcześniej/później i nikt by mi niczego nie ukradł. Przynajmniej na przyszłość będę pamiętał, by portfel brać ze sobą na salę.

bardziej mi chodzi o kamery na szafki (nie mylić z przebieralniami ). byłoby widać kto wypierdala zamki

[Wooyek]

Na szczęście na biednego nie trafiło. Poza tym, masz teraz pretekst żeby kupić sobie fajny zegarek za 3 klocki.

[Ryo]

ch**owa akcja i współczuje. Wczoraj koledze kolegi w Toruniu spod siłki zaje**li rower, więc chyba lubią ojebać pakernie.

[Leszke]

ch**owa akcja i współczuje. Wczoraj koledze kolegi w Toruniu spod siłki zaje**li rower, więc chyba lubią ojebać pakernie.

A niby kto chodzi na siłke?  ministranci sami:lol:
Master fajny zegarek, musiał być pewnie też nieziemsko modny.  słuchaj woojka teraz przepłać 2699zł i kup za 3 tysie.