Dokładnie tak jest. Dlatego twórcy chcieliby tworzyć na konsolach zawsze w sześćdziesięciu, ale moc sprzętu najczęściej ich ogranicza, dlatego półśrodek dostają zazwyczaj, ale przecież nikt do własnego gniazda wiadomo czego nie robi.
Dzięki temu na różnych portalach można było naście miesięcy temu czytać "celujemy w fHD + 60k/s", a im bliżej do premiery "dajemy wam kinowe doświadczenie", a graczom co pozostało, bredzić "ludzkie oko i tak nie widzi więcej niż...." i tak dalej.
Shadow Fall na premierę był zjawiskowo piękny (choć w zaledwie trzydziestu klatkach). Wystarczyło włączyć multi (sześćdziesiąt), by z niechęcią do podstawowego trybu wracać.
Rzecz jasna nagle na portalach konsolowych gracze wrzucają "hej, ale do TPP przecież wystarczy....do wyścigów właściwie też i platformerów, tylko 60k/s fajne w multi w FPS jest".
czytając posty (takiego) beceta, widać niechęć do blachy, zatem cóż pozostaje, jak bronić wartości rzędu trzydziestu. Czasami (wyższy poziom klapka) gracz konsolowy broni dropiących trzydziestu mówiąc "czasami chrupie, nie przeszkadza to w grze". Nawet w reedycji takiego GTA V z poprzedniej generacji
Ale nie winię go za poglądy (te może mieć jakie tam chce). Moja Mama także nie przepada za "film" w ustawieniach, twierdząc, że całość jest nienaturalnie płynna i taka jak "Miodowe lata".
Przyzwyczaiła się do takich filmów, zatem nie przepada za innymi. becet jako rodowity konsolowiec, gra głównie w "do trzydziestu", więc woli blokbastera dla oczu, niż płynność taką jaka powinna byc.