A w czym lepsze? Trochę przerabiając:
Opowieść toczy się w świecie opanowanym przez śmiercionośne ludzio grzyby, ofiary strasznego grzybowirusa. Jako bohater Joel wyruszamy jako eskorta dziecka - lekarstwa i ostatniej szansy ludzkosci. Na drodze do celu stoją hordy grzybo ludzi, z którymi rozprawiamy się za pomocą cegieł.
Teraz doczytaj grube spoilery z Niera, nie cytuj mi znowu tylniej okładki czy czegoś w ten deseń, chyba, że chcesz po raz kolejny błysnąć ignorancją i zobacz czyj opis jest bliższy rzeczywistości. Ja w swojej wcześniejszej wypowiedzi dotyczącej TLOU zawarłem całą istotę gry i główny ,,twist" (
) fabularny. Ty, z tego co napisałeś, nie zobaczyłeś nawet czubka góry lodowej w Nier. Masz linka z walktrough i dokształć się w tym temacie:
http://lparchive.org/NIER/ No i ciekawe czy byś się domyślił o co w grze biega mając tylko szczątkową wiedzę
Przełom w grach, innowacja aż uszami się wylewa przy średniej 68
Imo chyba nie zauważyłeś, ale nikt nie nazywa Niera ,,Obywatelem Kane'em" gier wideo. Taki szczegół. Szczegół numer dwa. Aby w pełni poznać i docenić Niera, trzeba skończyć go cztery razy, przeczytać tekstowe wprowadzenie w historię, ograć Drakengard, który jest prequelem i zobaczyć jego najtrudniejsze do zdobycia zakończenie. Ciekawe ilu recenzentom sypiącym Nierowi 5/10, a innym grom tytuły takie jak ,,Obywatel Kane" się chciało przez to przebnąć? No i pytanie podstawowe, gdzie te przełomy i innowacje w TLOU, żeby był nazywany najlepszą grą w historii?