No fajne fajne...
Tak trochę więcej pograłem w Project CARS i dochodzę do wniosków, że na premierę to trochę zdzierstwo było, bo z zawartością to jest bieda w tej grze. Kilka aut na klasę, z torami też słabo. Co ciekawsze samochody czy klasy to w DLC, niektóre auta pojawiające się w intrze, w grze dostępne nie są, wycięto je i też trzeba DLC kupić. Brzydko, oj brzydko z twojej strony Namco. Gierka jest średnio dopracowana, bugów uniemożliwiających rozgrywkę za dużo nie ma, ale trafiają się czasami większe lub mniejsze z częstotliwością większą niż powinny. Niedopracowanie objawia się najczęściej w szczegółach graficznych, mechanice samej gry i UI, czy w nielogicznych rozwiązaniach gdzieniegdzie, bądź w braku pewnych rozwiązań, które mogłyby i powinny się w grze znaleźć.
Rzuca się ten Crowd founding w oczy dość mocno, nie dość, że ogólnie mało i słabo dopracowane, to jeszcze wycięto na potrzeby DLC część rzeczy,a części w ogóle nie zdążono dorobić. No i w rezultacie te DLC to wyglądają teraz bardziej jak łatanie dziur w mapie zawartości i trochę przykra to sprawa, że w finalnej wersji gry nie znalazło się więcej tras czy aut. Teraz gracz jest zmuszony wydawć te dodatkowe ~165zł, żeby dostać te klika dodatkowych samochodów i tras, czyli względnie kompletny produkt (bo nawet z DLC paczkami i tak mało tej zawartości jak na grę tego typu) wyniesie go prawie 400zł.
Nie popieram takiego raka, raz tylko się skusiłem na Zondę Roadster i tyle ode mnie dostaną. Dobrze, że chociaż symbolicznie od czasu do czasu wrzucają darmowe auto.