Jesteś strasznie naiwny Music.
Nie dlatego, że myślisz co myślisz na temat samej katastrofy.
Ale dlatego, że w Twoim przekonaniu na tym świecie wszystko jest "jawne i oczywiste", nie ma spisków, nie ma złych ludzi, nie ma podziemnych organizacji... Chodzi o to, jak święcie jesteś o tym przekonany. A przynajmniej taki obraz kreujesz przez co to mówisz i uważasz.
Swoją drogą piękna ironia - piszesz o tym, jak łatwo ludzie dają się manipulować, a z drugiej strony bezkrytycznie przyjmujesz to, czym media Cię futrują. I to jeszcze wybrane media.
Nie jest też tak, że ja święcie jestem przekonany o tajemnych działaniach masonów, wielkiego planu Żydów o przejęciu władzy nad światem, czy ostatecznie o tym, że Rosja nadal próbuje zdobyć Polskę.
Ale nasłuchałem się opowiadań od babci, naoglądałem rzeczy, naczytałem, sam pewne wydarzenia kwestionowałem, czy też rzeczy, które do mnie dotarły nt. lokalnych "układów".
Wszystko to daje mi powody do tego, by przynajmniej nie ufać temu, co widzę, słyszę i czytam. Daje mi powody by próbować kwestionować, być sceptycznym, słowem - po prostu uważać.
Może i nie ma spisków, a może też są... Uważam jednak, że nie mogę sobie pozwolić na pewność w żadną ze stron dopóki nie będę miał konkretnych dowodów, ponieważ w takim momencie przestałbym być myślącym człowiekiem.
Pewny, to ja mogę być tego, że po dzisiejszej nocy nastąpi dzień. Chociaż i to niedługo przestanie być oczywiste... w końcu 2012 co raz bliżej
A co do tego, że logika przeczy temu, iż w interesie Rosji nadal może być chęć zdobycia Polski, to jest to tak naprawdę "semantyczne nadużycie"
Ponieważ logika nie ma tu nic do rzeczy. Ten świat widział już nie jedną eliminację "przeszkadzających" ludzi. Rozchodzi się o wiedzę, i to, co ona pozwala ludziom sądzić o tym co się stało, a także dzieje.