Brawo. Zarodek to nie płód, płód to nie niemowlę, a niemowlę to nie dorosły człowiek. Z biologii w 3 klasie szkoły podstawowej miałbyś piątkę. Nie zmienia to jednak faktu że to są etapy rozwoju człowieka, według współczesnej wiedzy/terminologii, więc nie zmienia to nic w mojej wcześniejszej wypowiedzi.
Ja też tak mogę. Płód to człowiek, człowiek żyje i umiera = po co żyć? Nie odnosisz się do problemu, powtarzasz zwyczajnie swoją opinię, która nie ma pokrycia w faktach.
Obecnie uważa się, ze to nie choroba. Jeszcze jakiś czas temu było to uznawane za dewiację, dziś są ośrodki leczące homoseksualizm. Nie wiemy co powie na to psychologia za 10-20 lat.
Nie przyszło ci do głowy, że zmiana nastąpiła z powodu pogłębionych badań nad psychologią/seksualnością człowieka, oraz nad procesami zachodzącymi w mózgu? Kiedyś piorun był znakiem od Boga, teraz wiadomo, że jest to zjawisko atmosferyczne. Chcesz mi powiedzieć, że skoro kiedyś był to znak od Boga, to może za kilka lat opinia będzie podobna, więc obecne twierdzenie, że to zjawisko atmosferyczne jest błędne?
A kliniki leczące homoseksualizm są
a prowadzone są zawsze przez "lekarzy" mających na bakier ze wszystkimi. Nie mówiąc o tym, że ani jedna metoda leczenia z homoseksualizmu nie została naukowo potwierdzona.
Co do aborcji to imo. przepisy, ktore obowiazuja w PL sa OK:
A moim zdaniem nie są, ponieważ przepisy są motywowane religijnie. Proszę el becemol, nie wyjeżdżaj mi ze swoją religijną biologią - takie gadanie jak z Intelligent Design.