Wydaje mi się, że celem Adolfa była dominacja rasy i zdobycie przestrzeni życiowej poprzez eksterminacje untermensch.
Obecnie mamy do czynienia z dominacja gospodarczą (Niemcy to bodajże druga gospodarka świata) i tu nie ma co liczyć na taryfę ulgową, ale biorąc pod uwagę wymianę handlową z Niemcami i tak nie wychodzimy najgorzej. Pomimo konfliktu interesów i doraźnych nieprzyjemności trwanie w unii jest lepszym rozwiązaniem niż jakikolwiek sojusz gospodarczy z USA. Unia daje nam protekcjonizm, jakieś tam fundusze na rozwój i narzuca pewne standardy prawne, które pozwalają okiełznać tradycyjny burdel panujący w tym kraju. A że przy okazji dostajemy z dobrodziejstwem inwentarza regulacje odnoszące się do krzywizny banana, czy posuniętej do granic absurdu ochrony środowiska - no cóż trzeba sie z tym pogodzić. Ja jestem zdania, że Polacy są w stanie w tej strukturze i na tych zasadach osiągnąć wiele i wypracować należna pozycję. Jako outsider będziemy tylko klientem u jakiejś potęgi - nic więcej.
Niemcy mimo wszystko mają kaca moralnego na tle historycznym (spytaj Lema
i dają jakieś pole do rozwoju), amerykanie mogą zapewne obiecać wiele, a w praktyce zaproponować kolejny offset - dla nich jesteśmy jedynie pionkiem, narzędziem w polityce międzynarodowej, który jak już zrobi swoje to może spieprzać. Nie zapewnią nam ani stabilizacji gospodarczej ani ochrony na wypadek wojny - oni nas po prostu do niczego nie potrzebują. Tu najlepszy przykład był z Turcją, która za pozwolenie na wykorzystanie własnych lotnisk do wojny w Iraku wytargowała od USA wielokrotnie więcej niż my za wieloletnia daninę krwi, potu i miliardów złotych w Iraku i Afganistanie.
Z mojej perspektywy w interesie USA jest destabilizacja sytuacji w Europie tak by hegemonia gospodarcza Ameryki pozostała nie zagrożona. Osiągane jest to różnymi sposobami - czy to za pośrednictwem Anglików w UE, czy wywoływanie konfliktów zbrojnych w Europie i okolicach (tak, uważam, że wojna bałkańska i w Kosowie była dziełem amerykanów, którzy przy okazji potestowali broń). Ameryka jest najbardziej agresywnym militarnie i gospodarczo państwem na świecie i od ZSRR (u szczytu potęgi) odróżnia ich wyłącznie lepsza machina propagandowa i gospodarka rynkowa.
Dlatego musimy trzymać się w kupie - może UE to nie najlepszy z pomysłów dla realizacji tego celu, ale chwilowo lepszego nie ma.