[archiwum] Co Was wkurza?

[Tarniak]

@Dino, Issac: Oczywiście chodzi o kopiowanie z własnego, zakupionego nośnika. Jak masz oryginalnego Windowsa, to sobie możesz zrobić 5 kopii i trzymać w każdym pokoju jesli tak ci jest wygodnie. Kupując produkt nabywasz do niego odpowiednie prawa. Tak przynajmniej było przed laty i powinno być tak również teraz.

[b.szym]

Ściągając film bądź muzykę z sieci na własny użytek, nie łamie prawa.
Z grami jest inaczej z tego co pamiętam.

[Tarniak]

Ściągając film bądź muzykę z sieci na własny użytek, nie łamie prawa.
Z grami jest inaczej z tego co pamiętam.

Skąd taka informacja? Bo to akurat ma się nijak do przytoczonego przez Ciebie cytatu. To nie PRODUCENT/DYSTRYBUTOR wrzuca muzykę na p2p tylko inny użytkownik, który ma ograniczone prawa (jeśli on ripował) do użytkowania posiadanego mienia, a nie rozpowszechniania go.

[b.szym]

Skąd taka informacja? Bo to akurat ma się nijak do przytoczonego przez Ciebie cytatu. To nie PRODUCENT/DYSTRYBUTOR wrzuca muzykę na p2p tylko inny użytkownik, który ma ograniczone prawa (jeśli on ripował) do użytkowania posiadanego mienia, a nie rozpowszechniania go.

Odpowiedzialność ponosi osoba udostępniająca ten plik, a nie osoba go ściągająca.

[Mejs]

Ale miej świadomość że kradniesz, napewno w świetle prawa międzynarodowego, to że jesteś bezkarny nie znaczy że nie kradniesz. Okradasz producenta ściągając nielegalną kopię i już.

[Tarniak]

Skąd taka informacja? Bo to akurat ma się nijak do przytoczonego przez Ciebie cytatu. To nie PRODUCENT/DYSTRYBUTOR wrzuca muzykę na p2p tylko inny użytkownik, który ma ograniczone prawa (jeśli on ripował) do użytkowania posiadanego mienia, a nie rozpowszechniania go.

Odpowiedzialność ponosi osoba udostępniająca ten plik, a nie osoba go ściągająca.

Ale ty, wówczas, również nie masz praw do tego produktu, bo go nie nabyłeś .
 Jak poprosisz kumpla, żeby ukradł komuś rower, po czym ty będziesz na nim jeździł, to kto dostanie w ryło na ulicy ?

PS. Ja tu nikogo nie umoralniam, po prostu wydaje mi się to jakieś bezsensowne.

[b.szym]

Wiesz, bardziej bolą mnie milionowe afery i korupcja, niż to, że przeze mnie twórca zarobi 100 zł mniej.
Z drugiej strony, Wy dajcie się "okradać" płacąc horrendalne sumy twórcom oraz zaiksowi.

Tarniak, opieram się na polskim prawie.
Wiele rzeczy w Polsce jest bezsensownych, jeszcze o tym nie wiesz?

[Mejs]

Typowa gatka, to że wiele rzeczy w Polsce jest bezsensownych nie znaczy że Twoje zachowanie musi też być bezsensowne, Producent inwestuje grubą kasę i chce żeby się zwróciła Ty i tysiące innych mu przeszkadzacie kradnąc jego produktu. Jesteś takim samym złodziejem jak Kowalski zwijający Wiśniówkę ze sklepu, "bo przeca cała półka!!!".

[b.szym]

Kradzież(art. 278 kk) to zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Pod pojęciem zaboru rozumie się fizyczne wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela. Dotyczy to również przedmiotu pozostawionego przez niego w znanym mu miejscu w zamiarze późniejszego jej zabrania.

Mylisz kolego pojęcia.

A przy bezsensie mojego zachowanie bym polemizował.
Producent inwestuje grubą kasę i mu się zwraca, stu krotnie.
Poza tym producent ma nas w dupie, dając nieraz ceny dużo większe niż na bogatym zachodzie.

[Mejs]

To raczej dystrybutor daje dupy nie producent. Możesz zawsze improtować filmy, w dzisiejszych czasach jest wiele alternatyw.

[_Music]

Dobra skończcie to, bo kolejna dyskusja o piractwie jest już nudna.

[b.szym]

Jak waść sobie życzy .

[Dino]

@Dino, Issac: Oczywiście chodzi o kopiowanie z własnego, zakupionego nośnika. Jak masz oryginalnego Windowsa, to sobie możesz zrobić 5 kopii i trzymać w każdym pokoju jesli tak ci jest wygodnie. Kupując produkt nabywasz do niego odpowiednie prawa. Tak przynajmniej było przed laty i powinno być tak również teraz.

A myślałem, że Ci chodzi o to, że od kumpla pożyczę i sobie przegram;]

[setezer]

Mylisz się. Nie można ściągać muzyki, chyba że wydawca ją udostępnił do darmowego ściągania. Gry podlegają takiemu samemu prawu autorskiemu jak filmy. Można je legalnie w Polsce (bo już we Francji nie i wielu innych krajach) kopiować, oczywiście pod warunkiem posiadania oryginału. Może to być jedna kopia i musi być IDENTYCZNA z oryginałem, także nie może to być inna wersja językowa, czy edycja z dodatkami - sam musisz tę kopię zrobić, a nie ściągać z internetu (udostępnianie do ściągania jest nielegalne). Z tego co wiem to np. w Hiszpanii, jeżeli ktoś chce skopiować płytę, by oryginału nie zużywać, to łamie prawo. Po prostu nośnik, gdy się zużyje, to trzeba kupić kolejną oryginalną grę/płytę z muzyką/film.

Wytłumaczcie mi, skoro ściąganie piosenek jest legalne, to po co są oryginalne płyty? Ech... W radiu są emitowane piosenki z singli, które można emitować publicznie (ale nie można ich powielać).

Ściągając film bądź muzykę z sieci na własny użytek, nie łamie prawa.

Łamiesz.

Jak masz oryginalnego Windowsa, to sobie możesz zrobić 5 kopii i trzymać w każdym pokoju jesli tak ci jest wygodnie.

Można mieć jedną kopię, a i z jednego Windowsa można korzystać na jednym komputerze. Poza oprogramowaniem kupujesz też licencję, a ona obejmuje tylko jeden komputer (ostatnio Microsoft wprowadził pakiet legalizacyjny - kupujesz samą licencję do swojego pirackiego Windowsa i jesteś czysty - dobre posunięcie).

Z kopii i oryginału nie można chyba korzystać jednocześnie, jeżeli chcesz z bratem słuchać płyty na oddzielnych odtwarzaczach w jednej chwili, to musisz kupić dwie oryginalne płyty.

Przez długi okres czasu byłem przeciwny w ogóle robieniu kopii zapasowych, ale jak się okazuje, to jest w Polsce legalne. Microsoft banował piratów, a przecież w Polsce MOŻNA grać na kopiach, pod warunkiem posiadania oryginału. Także firma robiła to bezprawnie (mogła zbanować wielu uczciwych użytkowników). Oczywiście na palcach jednej dłoni można policzyć osoby używające kopii, by nie zniszczyć oryginału.

EDYCJA:
Cholera przegapiłem jedną stronę tematu.

[Tarniak]

Wiesz, bardziej bolą mnie milionowe afery i korupcja, niż to, że przeze mnie twórca zarobi 100 zł mniej.
Z drugiej strony, Wy dajcie się "okradać" płacąc horrendalne sumy twórcom oraz zaiksowi.

Tarniak, opieram się na polskim prawie.
Wiele rzeczy w Polsce jest bezsensownych, jeszcze o tym nie wiesz?

Ja tam nic Zaiksowi nie płacę, omijam jak mogę płyty z Polska dystrybucją.

Wkurzają mnie ceny płyt audio w Polsce, dobrze, że słucham niszowej muzyki i zazwyczaj wydatek zamyka się w 20-30 złociszach.

Wytłumaczcie mi, skoro ściąganie piosenek jest legalne, to po co są oryginalne płyty? Ech... W radiu są emitowane piosenki z singli, które można emitować publicznie (ale nie można ich powielać).

To akurat bzdura. Utwory "nie-z-singlii" również są puszczane. Radio nabywa licencję od producenta/ZAIKSu na dany wałek i równie dobrze może to być kawałek z limitowanej niebieskiej EPki wydanej w 10 egzemplarzach w Timorze Wschodnim, póki ich na to stać. To tak swoją drogą ,

[b.szym]

Gry podlegają takiemu samemu prawu autorskiemu jak filmy.

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
Art. 74.
1. Programy komputerowe podlegają ochronie jak utwory literackie, o ile
  przepisy niniejszego rozdziału nie stanowią inaczej.
Opublikowane: Sierpień 06, 2007, 17:57:44

Ściągając film bądź muzykę z sieci na własny użytek, nie łamie prawa.

Łamiesz.

Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego
  utworu w zakresie własnego użytku osobistego.

Poza tym na pewnym forum toczyła się dyskusja na ten temat i prawnicy wypowiadający się w nim twierdzili, ze jeżeli ściągasz, ale nie udostępniasz filmów bądź muzyki, sąd nie ma się o co przyczepić.
Co nie jest zabronione jest dozwolone.

[setezer]

Nie interpretuj prawa czytając pojedyncze artykuły. Nie istnieje JAKIEKOLWIEK przyzwolenie na ściąganie i rozpowszechnianie.

utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został udostępniony publicznie

I w ogóle co to za logika, ktoś ukradł samochód, to możesz LEGALNIE nim śmigać? (przykład Tarniaka idealny). Twoja logika lepsza nawet od prawa 24 godzin, po których trzeba usunąć utwór. LEGALNIE można mieć ściągnięte oprogramowanie do końca życia? Zastanów się, gdyby tak było, to nie istniałby żaden artysta ani wydawca. Twój tok rozumowania to: nie zapłacę za płytę, to artysta nic nie straci, i tak bym nie kupił. Żałosne.

[_Music]

Kontynuujcie tą rozmowę tu http://www.gameonly.pl/forum/index.php?topic=1815.615

Wkurza mnie to, że trafiłem na idiotę na allegro, który po 3 dniach od mojej wygranej na jego aukcji tłumaczy się że nie miał neta by wysłać mi gierkę...

Update:
Ok, może to dziwne ale wkurza mnie tez to że dzisiaj już 3 razy słyszałem zwrot "bid farewell" w jakiś filmikach na youtubie- akurat tego zwrotu potrzebowałem w czerwcu na egzaminie gdzie zabrakło mi 2 punkty do zaliczenia, przez co mam ten cholerny wrzesień. Jakie jest prawdopodobieństwo by usłyszeć to 3 razy w ciągu jednego dnia, kiedy wcześniej tego nie spotykałem? No i dlaczego kuźwa teraz, a nie miesiąc temu? O ile ułatwiło by mi to życie! Arrgghhhhh!

[Hubi]

Ale się wkurzyłem, mówię Wam.
Na forum PE jeden gościu oddawał za darmo grę na PS2 Ratchet and Clank 3! Stan- igła.
A ja się spóźniłem o jakąś godzinę...

[Mejs]

Ale się wkurzyłem, mówię Wam.
Na forum PE jeden gościu oddawał za darmo grę na PS2 Ratchet and Clank 3! Stan- igła.
A ja się spóźniłem o jakąś godzinę...

Wkurzyłeś też pewnie niektórych, ta gra to pewnie worek ziemniaków albo co.

[b.szym]

Wkurza mnie to, że dostałem kartkę od koleżanki, a ja nawet nie mam do niej numeru i nie mam jak jej podziękować.

[_Music]

Bądź człowiekiem czynu- pojedź do niej i podziękuj- przy okazji się wzruszy :]

[b.szym]

_Music, to by było ciekawe przeżycie, wreszcie zobaczyłbym Sycylię.

[kamiiru]

Wkurza mnie że jestem chory i nie mogę wstać z łożka ze a jest strasznie ciepło ;/

[Hubi]

Ale się wkurzyłem, mówię Wam.
Na forum PE jeden gościu oddawał za darmo grę na PS2 Ratchet and Clank 3! Stan- igła.
A ja się spóźniłem o jakąś godzinę...

Wkurzyłeś też pewnie niektórych, ta gra to pewnie worek ziemniaków albo co.

Niby dlaczego ktoś miałby sprawiać sobie tyle trudu i wysyłać jakiś pic?

[Mejs]

dla jaj

[Dino]

To proste, sprzedał konsole i wszystkie gry i jedynie Ratchet mu został.Więc zamiast wystawiania na allegro, oddał go za darmo.

[Mikes]

Sny. Przez te wakacje z dnia na dzień są coraz gorsze. Absolutnie groteskowe, często zachacząjące  o horror, niemal zawsze dotyczące starej szkoły(ja nie wiem kur.wa, mam obsesję jakąś) Ja nie wiem, chyba coś się ze mną dzieję bo sny mam tak glupie ze staram się spac jak najmniej bo bardziej się męcze niż wypoczywam. W ciągu całych wakacji nie było dnia żeby nie śniło mi się coś naprawdę głupiego i żeby nie chodziło mi to po głowie przez cały dzień. ehhh trzeba LD starać się uzyskać bo ja nigdy nie wypocznę.

[sambady]

To, że gripa dostanę dopiero w piątek, a powinienem jutro.

[Tarniak]

Nie, kur*a tego za wiele. Alkohol to śmierć . A przede wszystkim smród, dwa razy kiedy żołądek nie dał rady w domu (DWA RAZY!),  dwa razy nie zdążyłem wstać...tego juz za wiele. Bojkot kurde.

[b.szym]

Dobrze, że żołądek, a nie du*a .

[Tarniak]

Je*ie równie niemiłosiernie .

[b.szym]

Współczuję.
Ja też znam alkoholowy ból, tylko z innej strony.

[Tarniak]

Ja w sumie z każdej, oczywiście problemowej (problemy żołądkowe, życiowe, towarzyskie)...coś trzeba z życiem zrobić.

[b.szym]

Tak, najlepiej sie porządnie zahartować.

[Mikes]

Na TVP1 miałą być Amelia o 22:40, jest prawie 10 po 23 a filmu nie ma nadal

[dark\]

Ze nie moge zasnac, do tego jak udalo mi sie zasnac, gdzies po 5 trzeba bylo wstac teraz, zeby wyjsc z psem na spacer ' kupie sobie tabletki nasenne ;p

[_Music]

Wkurzyło mnie to, że kiedy nareszcie podpiąłem swojego ps2 do prądu (przez miesiąc tak leżał odłączony i się kurzył) by sprawdzić gierkę z allegro, konsolka pokazała swoje chimery i cały czas wywalała do przeglądarki karty pamięci, nawet kieyd płytka z grą była w napędzie.
Ostatecznie "przewietrzenie" samej karty rozwiązało problem- tez wam się tak czasem zdarza?

[Tarniak]

Ja mam zepsuty bios (kulki się nie ruszają, nie można przestawić daty) i nie mogę pograć przez to w dwie gry (Jaka 1, którego na szczęście przeszedłem zanim to się stało i GTA3 [kolejne już spoko] ).

Natomiast co mnie wkurza? Musialem przełożyć zdawanie prawka, bo siadła mi psycha. Przez co? Moja ukochana babcia ochrzciła mnie kłamcą i chce się zabić. Moja była dziewczyna nie przyjęła ode mnie prezentu. Kwitując to, mniej więcej parafrazując: "pierd*l się, nie chcę prezentu, nic dla mnie nie znaczysz". Wszystkich moich przyjaciół i szacowne przyjaciółki waliło to, że miałem constant depression. A wszystko za to, że człowieka wychowano w duchu takich chujo*ych wartości jak miłość, przyjaźń, lojalność. I w dupie to mam, że brzmi to ckliwie. Nikt nie wierzył, że założymy zespół, że coś nagramy. Za kilka tygodni pokażę, cytując jeden z tekstów Look Ahead: "now i'm here and your still sinking with the world"! Kur...

[Hubi]

Wkurzyło mnie to, że kiedy nareszcie podpiąłem swojego ps2 do prądu (przez miesiąc tak leżał odłączony i się kurzył) by sprawdzić gierkę z allegro, konsolka pokazała swoje chimery i cały czas wywalała do przeglądarki karty pamięci, nawet kieyd płytka z grą była w napędzie.
Ostatecznie "przewietrzenie" samej karty rozwiązało problem- tez wam się tak czasem zdarza?

Ja miałem kiedyś taką sytuację z niektórymi grami, że po włożeniu do napędu gra się wczytywała, pojawiał się napis PLAYSTATION2, a później zamiast gry, pojawiał się ekran, gdzie miałem do wyboru albo kartę pamięci, albo płytkę . Po wyybraniu płytki znowu się wgrywało i to samo było.
Na szczęście przeczyszczenie lasera pomogło.