ja bym jej wpierdolił.
A tak poważnie, to dokonaj wyboru - albo ciągniesz to dalej i próbujesz ją odbić(w końcu nie takie wagony się w życiu odpinało:D ), albo po prostu odpuść sobie. Nie ma 'czegoś pośrodku'. Nie będziesz jej przyjacielem, bo Ci serce pęknie. Albo działasz, albo usuń się w cień i znajdź zajęcie, żeby o niej nie myśleć. Po prostu do niej zagadaj, jeśli powie Ci żebyś wyp*erdalał(czyt. 'zostańmy przyjaciółmi'), to wypi%rdalaj(czyt. 'nie, nie mogę być twoim przyjacielem'

). Jeśli nic nie powie - działaj. Przemyśl wszystko, chociaz czasami trzeba dzialac wbrew zdrowemu rozsadkowi. Pozdro i trzymaj sie, synu

acha, nie jestem wyrocznią - moge sie mylic.