A więc po pierwsze - zauważ, że nie mówię o wszystkich wegetarianach (ogólnie sama idea jest szczytna, ale ja po prostu LUBIĘ MIĘSO, jest SMACZNE), tylko o tych, jak to powiedziałem, nawiedzonych. Czyli skrajnych, radykalnych. Mówiłem o tych, którzy nagle poczuli misję uratowania wszystkich zwierzątek na świecie (a kto uratuje marchewki i ziemniaczki? to też organizm żywy

).
Jeśli ktoś chce mi wcisnąć ulotkę na ulicy to albo ją biorę, a jeśli dana rzecz mnie nie interesuje to mówię "nie, dziękuję".
polega na tym, że Ci źli faszystowscy wegetarianscy rewolucjoniści gotują i rozdają za frajer żarcie na ulicy
Wiesz, na woodstocku np. ludki z Hare Krishna też rozrzucają jakieś jabłka, banany i za psie pieniądze sprzedają naprawdę zajebisty wegetariański posiłek (kotleciki sojowe, ryż, jakiś sos oraz taki zajebisty słodki pudding). Wiesz dlaczego to robią? Na pewno wiesz. Ogólnie chodzi o to, że dzięki temu mają zajebiste public relations, zdobywają zaufanie u ludzi, którzy widzą jacy oni dobrzy, a dzięki temu mogą więcej słabych osób wciągnąć do swojej sekty.
Ogólnie to była taka dygresja, tak mi się tylko skojarzyło, bo odnalazłem parę bawiących mnie analogii

Ta akcja, o której wspomniałeś jest naprawdę spoko i w żadnym wypadku nie porównuję wegetarian do sekty

Dalej, ktoś ci prezentuje publicznie czy nie daj Boże, KAŻE oglądać te makabryczne filmy?
Nie, nikt mi nie każe. Ale nie zaprzeczysz, że takie oszołomy robią różne strajki, przeprowadzają rozmaite akcje i z takimi filmami chcą dotrzeć do jak największej liczby osób, aby wywołać na potencjalnym widzu jakiś szok czy co. Takie rzeczy kojarzą mi się z populstycznym i tendencyjnym sposobem reportaży produkowanych przez TV TRWAM.
Nie wspominam, że to trochę hipokryzja. Wpierdoliłbym hamburgera, ale tak żeby zabić świnkę to nie, a już żeby patrzeć jak się wykrwawia i flaki na żywca się jej wyciąga to też tak niebardzo.
Raz gdzieś znalazłem przypadkiem stronę jakiejś takiej organizacji (z typu tych "nawiedzonych"), która miała właśnie wrzucone filmiki przedstawiające takie filmy. Akurat jadłem obiad przed kompem, a sam film nie zrobił na mnie jakiegoś większego wrażenia i na pewno nie zniechęcił mnie do jedzenia mięsa (zajebistego schabowego akurat miałem).
Może ty się Kresku czujesz jak zwierzę, ja nie bardzo. Nie je**esz samic na ulicy, nie wykorzystujesz instynktu, żeby znaleźć pożywienie i nie robisz miliarda innych rzeczy, którymi zajmują się zwierzęta.
Chodzi mi o to skąd wziął się człowiek i kim był na początku. No chyba, że wierzysz w coś takiego jak "Bóg", ale to już nie moja sprawa. Nie zagłebiam się w etyczne znaczenie słowa "człowiek" i w to czym powinien być człowiek, bo kto dziś chołubi cnoty głoszone przez Platona czy coś. Powiedzmy sobie szczerze - wg mnie "człowiek" to dziś słowo o zabarwieniu pejoratywnym i często nie ma nic dumnego w byciu człowiekiem, ale nie będę tu zapodawał jakichś moich nihilistycznych kawałków, bo i sensu nie ma.
Chodzi mi też o to, że w dzisiejszych czasach człowiek zachowuje się jak najgorsze zwierzę, a "człowieczeństwo" to tylko puste słowo.
Wychodzi na to, że my jesteśmy na końcu łańcucha pokarmowego? Niestety są zwierzęta silniejsze, 100% drapieżniki, które ty musiałbyś żreć tydzień, a one Ciebie 20 minut. Nosorożec jest roślinożerny, pytanie: co mogłoby wpie**olić nosorożca?
Człowiek dzięki na drodze ewolucji i dzięki potędze swego umysłu podporządkował sobie naprawdę dużą część ogólnie pojętej fauny i flory.
Wiadomo, że niektóre zwierzęta wpieprzyły by mnie w oka mgnieniu, a mi by życia nie starczyło, ale z drugiej strony nigdy nie będę się zapuszczał w jakąś amazońską dżunglę czy coś.
Co mogłoby wpie**olić nosorożca? Człowiek wpierdoli ci wszystko, jest jak świnia - wszystkożerny.
Nosorożec jest roślinożerny, pytanie: co mogłoby wpie**olić nosorożca?
Dinozaur.

A co do tej stronki, którą zapodałeś Tarniak - czy oni wpieprzają jakieś suplementy czy coś? Słuchaj, teraz nie chce mi się tego szukać, ale było dużo artykułów naukowych o tym, że np. na etapie dojrzewania i dorastania mięso jest niezbędne, później jednak rzeczywiście można je sobie odpuścić.
A co do tych napinaczy, których zaserwowałeś - ja ogólnie mam trochę polewę gdy widzę fotki takich ludzi, którzy prężą się i robią miny jakby mieli zaraz kleksa puścić

Swoją drogą niektórzy zaprezentowani na tej stronie wyglądają iście rachitycznie i nie podoba mi się zupełnie coś takiego.