[archiwum] Co Was wkurza?

[Ohtar]

, jak już do takiego zagadasz to koleś z miejsca (bez spojrzenia na komputer) mówi że towaru nie dostali i nie wie kiedy dostaną.....

O to zupełnie jak u mnie w pracy.

a da się jakoś na takim delikwencie wymusić sprawdzenie (ale dokładne) czy ten towar faktycznie nie dotarł?

Możesz pogadać z kierownikiem :]

A tak po prawdzie, to np. w saturnie w Arkadii rzeczywiście goście sobie lubią pogadać, a jak się o coś zapytać to odpowiadają tak jakby im ktoś przeszkadzał. W empiku parę kroków dalej już kulturka, ziom do mnie sam podszedł i paluchem pokazał gdzie giera leży, której nie mogłem znaleźć. Jednak od kutasów wyzywać przypadkowych ludzi nie polecam.

[Solid Snake 1989]

Stój 12 godzin w jednym miejscu i nie odezwij się do nikogo prócz klienta. Powodzenia ;]

oj ja mu nie zabraniałem gadać, ale niech chociaż zerknie na ten komputer, za to mu chyba płacą.
Jeśli się naprawdę orientuje to brawo, choć z tego co mówił (cytując dokładnie): "Czegoś takiego nie mamy" można było poczuć trochę...nieprofesjonalizmu. Wziąłem do nich telefon, zadzwonię jutro i się zapytam, jak nie będzie to dam sobie spokój.
Już pomijam fakt że sklep jak Media Markt powinien chociaż tą cholerną kamerkę osobno mieć.

[Ryo]

oj ja mu nie zabraniałem gadać, ale niech chociaż zerknie na ten komputer, za to mu chyba płacą.

Osobiście zawsze lookam do kompa jak nie mam pewności czy coś jest.

[Trusio]

Znajduję trochę smutnym i prawie irytującym (więc wrzucam tutaj), że nie ma u nas - nawet w większych miastach Polski - żadnych przyzwoitych miejsc spotkań graczy/geeków/nerdów. Zwał jak zwał - po prostu co bardziej ogarnięta cześć towarzystwa (przez co rozumiem - nie jakichś bluzgających 15-latków od Warcrafta, itp., tylko takich umownie normalnych ludzi) może chciałaby się spotkać gdzieś wieczorkiem, może wypić piwko w klimacie, który lubią, może nawet pójść samemu po pracy w uzasadnioną nadzieją poznania kogoś z podobnymi zboczeniami. Wszystko zamyka się wyłącznie w internecie. Może jest coś, o czym nie wiem, ale wymieńcie chociaż jedno takie miejsce. Poza Paradox Cafe w Wawie rzecz jasna, bo to klimaty fantasy-erpegowe, więc umówmy się, że tutaj się nie liczy. Hmm?

[1man1jar]

Nie ma. Gry są dla dzieci.

[Solid Snake 1989]

a bodajże club Lucid w Blue City?

[Ohtar]

W Lublinie miał być Pad-bar, śledziłem na fejsie jak się projekt rozwija, ale w zeszłym miesiącu opublikowali wpis, że jednak musieli zarzucić projekt. A szkoda, bo drinka wyglądającego jak T-virus to ja bym nawet łyknął.

[czokapik]

to że albo granie przestaje mnie jarać, albo większość nowych gry ssie w porównaniu do starszych tytułów :< dorwałem się do ACII - nudy, mass effect - jeszcze większe nudy, bio2 - raczej dodatek niż nowa część

[Gerro31]

to że albo granie przestaje mnie jarać, albo większość nowych gry ssie w porównaniu do starszych tytułów :< dorwałem się do ACII - nudy, mass effect - jeszcze większe nudy, bio2 - raczej dodatek niż nowa część

Śmiej się, ale o ile większość gier mnie nie jara, tak kupiłem ostatnio Wii i skończyłem Residenta 4 w kilka dni (a mi się tak szybko nie zdarza przechodzenie 20godzinnej gry). Coś w tych starszych tytułach musi być.

[maly_pinki]

Czyste wyprane ciuchy prześmiardły mi żulem z autobusu w dodatku nie mogłem się wydostać od niego bo nie było jak się ruszyć.
I chyba nie pobije już większego rekordu w wstrzymywaniu oddechu.... od przystanku do przystanku.

[Ohtar]

Czyste wyprane ciuchy prześmiardły mi żulem z autobusu w dodatku nie mogłem się wydostać od niego bo nie było jak się ruszyć.
I chyba nie pobije już większego rekordu w wstrzymywaniu oddechu.... od przystanku do przystanku.

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jak ktoś je**e to po prostu zatykam nos.

[maly_pinki]

I jedź tak 45 min.

[Miazga]

Pamiętam, jak pewien użytkownik tego forum, którego być może kojarzycie, nie dotarł do Poznania, bo w drodze na dworzec zatruł się (!) smrodem siedzącego w autobusie żula

[marcingt]

Wkurza mnie, że ostatnio znajomi notorycznie wykorzystują mnie jako szofera. Chciałbym nauczyć się odmawiać, ale zawsze mi głupio powiedzieć "NIE!". Za mało asertywny chyba jestem. Najgorsze, że czasem muszę się dopominać o kaskę za paliwo, bo im się wydaje że samochód to na wodę jest 

[Ryo]

Wkurza mnie, że ostatnio znajomi notorycznie wykorzystują mnie jako szofera. Chciałbym nauczyć się odmawiać, ale zawsze mi głupio powiedzieć "NIE!". Za mało asertywny chyba jestem. Najgorsze, że czasem muszę się dopominać o kaskę za paliwo, bo im się wydaje że samochód to na wodę jest 

Asertywność panie, asertywność.

[Kert]

Powiedz, że też chcesz się napić, co za problem? Chyba nie jesteś jedynym w towarzystwie, który posiada prawo jazdy i cztery kółka. Kasa to ciężki temat, bo też nie lubiłem się upominać na stacji, ale jeżeli znajomi są w porządku, to albo sami w takim miejscu proponują zrzutę, albo w żartobliwy sposób zwracam im uwagę, że generalnie - "nie jest na wodę" i potem już nie ma problemu. Uznaję dwa odstępstwa od w/w sytuacji: 1 - wracamy w to samo miejsce po imprezie - nie krzyczę o kasę, bo tak czy inaczej musiałbym dojechać; 2 - odwożę koleżanki - też o pieniądze się nie proszę, bo uważam to za nietaktowne - chyba, że miałbym zboczyć z trasy więcej niż 10km O tyle dobrze, że często jedna z nich robi za kierowcę, więc koszty się "zwracają".

[Solid Snake 1989]

Mój kumpel to zawsze przed trasą uprzedza że trzeba będzie się zrzucić na paliwo. Ja muszę sobie prawko zrobić w końcu.

[cappo]

Przeziębiłem się 

[Solid Snake 1989]

Przeziębiłem się 

kur*a też się boję że się przeziębię, dziś cały dzień mi zimno było i chyba mam temperaturkę..zobaczę jutro.

[Kert]

Wystarczyło, że trochę się ochłodziło. Słabiaki z was  

[Krzysiu]

Ja jestem twardy. Przez ostatnie kilka lat to co najwyżej "trzydniówkę" miałem 

[Lem++]

Mam tak samo 

[Ohtar]

Cholerne lenie. Jakbym spał po 10 godzin dziennie to też bym nie chorował.

[Kert]

Notoryczne siedzenie na forum i granie na konsoli. Na pewno wiesz, o czym piszesz, gdy masz na myśli 10h snu?

[Ohtar]

Notoryczne siedzenie na forum i granie na konsoli. Na pewno wiesz, o czym piszesz, gdy masz na myśli 10h snu?

Ohtar

Nigga, please.

[Solid Snake 1989]

Po pierwsze to chyba wykrakałem wczoraj, dziś się dość chuowo czuję.
po drugie..mikrofala, człowiek wrzuca sobie obiad do takiej ,czeka i...kotlet ciepły, kartofle też (podgrzałem je na patelni wcześniej), buraki jak z lodówki. A jak już coś podgrzejesz to trzeba jeść z prędkością światła bo zaraz wystygnie.

[svonston]

No bo niektóre rzeczy robią się dłużej, inne krócej. Czy to w mikrofali czy normalnie w garnku. I kurde wydaje mi się, że tak samo stygnie z mikrofali, jak z piekarnika dajmy na to.

[pachu]

Iście angielska pogoda mnie wkurza Brrrr....i jutro do szkoły na ostatni zaje**ny rok.

[blach0r]

Jutro egzamin. Pojutrze też

[Desser]

Cały dzień pada ten yebany deszcz. Dobrze, że w czwartek stąd spadam, bo jeszcze w depresję bym wpadł

[Lem++]

Iście angielska pogoda mnie wkurza Brrrr....i jutro do szkoły na ostatni zaje**ny rok.

wpis

[marcingt]

Iście angielska pogoda mnie wkurza

wpis

Fixed

[kamiiru]

Przeziebienie, pogoda, malo snu...

[Sylvan Wielki]

Hola, hola, kolego. Jak to.... Ćwiczymy i się nie wysypiamy.... Nieładnie. Trening, dieta, aeroby i co.... wypoczynek. Marsz do łóżka na bite osiem godzin, dbaj o przyrosty i rzeźbę.

[Devilek]

Przeziębienie, katar i to że mi się herbatka skończyła i muszę iść zrobić następną

[inż. Oscyp]

Iście angielska pogoda mnie wkurza Brrrr....i jutro do szkoły na ostatni zaje**ny rok.

wpis

A u mnie jeszcze miesiąc wakacji, koncert Ugly Duckling w piątek, sporo imprez, jakiś wyjazd może...

[el becetol]

I to cie wkurza?

[windomearl]

Jego pewnie nie, ale mnie tak.

[marcingt]

Mnie też wkurza wyjazd w góry pod koniec września. Nigdy nie chodziłem po górach i nie mam w tym doświadczenia, ale koleżanki mnie namówiły na taką wspinaczkę. Po jakiś pagórkach w Sudetach bym jeszcze mógł pochodzić, ale po Tatrach się boję  Na szczęście zapowiadają jakieś śniegi czy coś i może nie będzie można chodzić po wyższych partiach.

[inż. Oscyp]

I to cie wkurza?

Nie, chciałem mu dojebać.