Dalej staram zrozumieć naszą Rzeczywistość.
Dajmy na to przykład, dlaczego ja nie dostałem raka oka na mojej twarzy, a dobry kumpel Bogu Ducha winny człowiek jest w takim stanie, że codziennie wstaje ze Świadomością, że ma przejebane Życie. Jedynym dla mnie wytłumaczeniem jest tylko to, że musi TO po prostu PRZEŻYĆ. Te życie tutaj jest pełne sprzeczności, dlatego żal mi troche ludzi, że w tym chaosie (Babilonie), którym rządzą dosłownie hieny, nie zastanowią się nad tym, co tu się tak naprawdę dzieje!? Jesteśmy istotami, które powinny uczyć się i dawać z serca, żyć dobrocią, Tylko k*rwa tylee. Ale mimo wszystko proces twórczy idzie ku dobremu, kiedy to w końcu Babilon dosłownie upadnie na twarz. Będziemy tego Świadkiem.