Szczerze, to nie zdziwię się jak za parę lat nie będzie porządnych gier AAA jak Uncharted czy Wiedźmin. Po co wydawać masę pieniędzy na tworzenie takich świetnych gier, jak można wydać 200razy mniej i zarobić 200 razy więcej, a jak się nie uda trudno - mało hajsu się wydało to mamy jeszcze 199 prób.
Na szczęście jeszcze sporo firm to artyści, którzy wyżej stawiają realizacją swojej idei, dzieła i marzeń, aniżeli trzaskania hajsiwa.
Już widzę jak 150 artystów się skrzyknie i zrobi porządną grę AAA, która może być totalną klapą finansową (taki The Order to raczej niezbyt dużo zarobił, o ile w ogóle na zero wyszedł dzięki recenzentom, którzy grają w lole i crossfiry) i bedą musieli spłacać kredyty w imię graczy, co chcą w coś normalnego pograć. To o czym piszesz jeśli będzie to tylko w grach indie - czyli niezbyt mnie to cieszy, bo te gry są na poziomie undartale czy innych gier sprzed 30 lat. Oczywiście, póki jest przyzwoity hajs to gry będą, jednak z rozwojem telefonów i nowym pokoleniem dzieciaków wychowanych na ipadach może się to zmienić.
Według mnie rynek gier niestety nieuchronnie dąży do bycia gównianymi grami z mikropłatnościami, a wszystko dzięki takim Sylvaną co dają zarobić miliardy dolarów gównianej grze, którą można odpalić w przeglądarce na smartwatchu. Capcom już to podchwyciło, Square Enix chyba też, Nintendo też się czai na iosy/androidy, wiec zaraz kolejni wydawcy pójdą ich śladami. Nawet patrząc na to jakie gry gówniane na dużych konsolach zarabiają to ręce opadają. FIFA 15/16 i Madden 15/16? Największe gówno, odgrzewany kotlet jeszcze bardziej niż forza zajechana przez murzynów na wszystkie możliwe sposoby, byle co pół roku wydać gniota. Na grach, które nie wymagają niczego, ani zdolności developerów, ani przemyślanych scenariuszy, ani innowacyjnych pomysłów, ani artdesignerów zajebistych, no po prostu niczego najlepiej się zarabia i ludzie to kupują, kiedy te gry powinny wychodzić z częstością olimpiady, a nie co roku, bo się niczym nie różnią. Smutek mnie ogarnia, że żyję w czasie największego rozkwitu gier jak i zbliżającego się jego upadku.
Dzięki Sylvan.