Oprócz tego obawiam się, że Ninny znowy zawiedzie z developerami 3rd party
Kompletna bzdura. Wiesz ilu developerów chwali pada?
Owszem chwalą nowego pada, ale co innego mają robić? Mają mówić, że ten pilot to niewypał, a tym samym zniechęcić ludzi do zakupu Revo? A jak wiadomo mniej sprzedanych konsol to mniej sprzedanych gier, a także szansa na monopol dla konkurencji. Developerzy musieliby być idiotami, żeby nie chwalić nowego pada Nintendo.
"Najgorzej będzie z grami multiplatformowymi, bo terminy gonią, a komu będzie się chciało programować sterowanie od podstaw specjalnie pod "pilota". " <<<< BIG BZDURA!!!!!!!!!! pilota można zamienić też na zwykłego pada! Więc żadnego programowania od nowa nie będzie!
Nie zrozumiałeś mnie. Wiadomo, że w każdej chwili będzie można użyć specjalnej przystawki i grać jak na zwykłym padzie, ale ja mam na myśli samego pilota. Hipotetyczny przykład:
Namco wydaje SCIV. Obwieszcza wszem i wobec, iż gra ta ukaże się równocześnie na wszystkie platformy (X360, PS3, Revo). Sprawa sterowania w przypadku PS3 i X360 jest prosta, bo to zwykłe pady, które nie są tak revolucyjne jak "pilot" Ninny. Ale teraz tak- w jakis sposób wykorzystać pilota w tej bijatyce, by tym samym sterowanie nie różniło się zbytnio od wersi na PS3/X360? Otóż jedynym wyjściem jest
olanie cudownych funkcji "pilota" i danie ludziom możliwośc gry za pomocą przystawek. W ten sposób będziemy sterowali jak na zwykłym padzie, a możliwości pilota nie zostaną wykorzystane. Pamiętajcie także, że terminy gonią producentów/wydawców, a każdy dzień obsuwy to ogromne straty finansowe.
Podsumowując: obawiam się, że z braku czasu/chęci/umiejętności, programiści robiący gry multiplatformowe nie wykorzystają w pełni revolucyjnych możliwośći pilota Big N. W zamian za to, będziemy sterowali jak na zwykłym padzie używając rozmaitych przystawek.