Ja jestem na "veteranie" po zabawie ze snajperami na pustyni..
Na pustyni widać kunszt graficzny tej gry..Moge powiedzieć, że ładniejszej gry nie widziałem - OBŁĘD!
Tak poza tym gra mega frustrująca...myślałem że pada rozpierd*le już kilka razy...
Czasem powtarzam jakiś etap po 20 razy bo qrde koszą mnie jak chcą Smile
miałem to samo, a nie nalezę do nadpobudliwych ludzi
. Tak czy inaczej po patchu jest już super, nareszcie można wyczuć kiedy zatrzyma się celownik, dynamika znacznie na tym zyskała. Można się skupić na samej grze a nie na frustracji, o ile jeszcze dzisiaj rano chciałem sprzedać grę by mieć co nie co na RE5 tak dzisiejszy patch uratował sprawę, gra się OBŁĘDNIE, teraz to istny wszystko killer. Taka mała zmiana a taki pozytyw, no no, nawet ostatnia misja w singlu już nie przysparza tyle frustracji
. Nie wiem co zmienili, wydaje mi się że czym cięższa broń tym dopiero większy dilej, dopiero przy sterowaniu granatnikiem odniosłem wrażenie że jest jak wcześniej. Tak powinno być od początku !!!!!!!!!!.
GG podjęło mądrą decyzje.
edit - przechodzę drugi raz grę na hardzie i teraz gdy nie denerwuje mnie już sterowanie tak łatwiej skupić się na szczegółach, np rozbawiło mnie poruszenie jakie wywołałem podrzuceniem granatu w wśród nieznających sytuacji helghastów, jeden hig to fajnie podsumował z takim zaskoczeniem i jednoczenie zwątpieniem w głosie "bezpański granat"
. Te PL tłumaczenie wcale nie takie złe
Ja właśnie mówię o Crysis 1. Przeszedłem na razie do połowy (może ponad) u kumpla i złego słowa o gamepleyu powiedzieć nie mogę! Prędzej tyle, że dał mi więcej fanu niż wszystkie FPPy razem wzięte na PS3.
Jak się gra w 5fps to może się tak myśli, ale jak gra chodzi płynnie bez AA to grafika staje się "standardem", idziesz, "o podobne rzeczy widziałem w Uncharted" a "domek się rozwalał też w MS1, DMC4" no tylko, że tu jest to wszystko razem. Sama możliwość wykorzystania otoczenia miażdży. A do tego mamy modyfikacje broni czy nano-kombinezon. Super-siła, szybkość, niewidzialność, obrona. W tej grze trzeba myśleć by się dobrze bawić (np. wykorzystując otoczenie) i przeżyć. Każdy FPP polegający na zwalnianiu czasu itd czy tylko strzelaniu przy crysis staje się nudny.
A FarCry 2 mnie i kolegę zanudził. Zacinająca się sztucznie broń, strzeliłem w chatę bazuką a ona kręciła się w kółko przy drzwiach domku, wszedłem pod wodę z roślinami a tam kolor Laughing . A gameplay polegał na pojedź tu wróć tam. Ogólnie było brązowano i wiało straszną nudą, oraz ograniczeniem w porównaniu do Crysis (może nie dało się łapać przedmiotów? nie pamiętam).
Crysis dla mnie był specyficzna grą, najpierw zagrałem w demko i mnie odstraszyło. Dopiero po prawie roku czasu byłem u kuzyna i zagrałem w pełną i tu zaskoczenie pozytywne. Dałem jak mi kuzyn polecił na najwyższy poziom trudności i teraz uważam tą grę za jedna z najlepszych fpsów. Tak jak zauważyłeś trzeba po prostu zmusić gracza do tego korzystania z nanosuit, wykorzystywać teren. Bez tego po prostu jest to zwykłe chodzenie po planszy. Jedynym problemem crysisa to wciąż wymagania sprzętowe, niestety kompa który pozwoli na stałą, płynną grę w dx 10 prędko nie zobaczymy. Wszystko to dzięki bugowi z wyciekiem pamięci ale... sama grafika to też standard "jutra" nawet killzone jako całość nie ma co do tej gry porównywać.
Dla mnie idealne sterowanie w FPP było w Time Splitters 2
Już myślałem że tylko dla mnie to był wzór
, nie wiem czy to przez 60 fps czy super dobraną czułość i akceleracje. W tej grze grało mi się tak samo dobrze i dokładnie jak na myszce, a była to pierwsza gra fpp w jaką grałem na konsoli.