Ja myślałem, że w multi gra się dla samego multi, a nie dla medali i odznak. Według tej filozofii nie ma po co grać w CSa ^^ Według tej filozofii nie ma co grać w większość gier...
Matko, co za pokolenie.
Uważam te wszystkie bajery do odblokowania za bonusy i nic więcej. Fajnie, kiedy coś się odblokuje po meczu i tyle. A tak czerpię radość z samej rozgrywki. Nie potrzebuje latać z shotgunem, stawiać wieżyczek, aby czuć się fajny i ważny.
Biegam lekarzem z podstawowym karabinem, heady mi wchodzą, umiejętnie potrafię się czaić, ludzi z shotgunem trzymać na dystans, a przy tym wszystkim koncentruję się na zadaniach mapy i gra mi się wyśmienicie. W dodatku kiedy ktoś przy mnie zginie, to mogę go wyleczyć
W ogóle podoba mi się motyw, że słyszymy w słuchawce wszystkich, którzy są obok nas
Pomimo, że ktoś nie jest w naszym "squadzie", wystarczy, że stoi obok nas i można coś do niego krzyknąć. Super rozwiązanie!!
Do tej pory przy rozmowach przez headset miało się wrażenie, jakby się rozmawiało przez telefon. Przez ten bajer mam wrażenie, jakbym krzyczał w ekran do kolesia ^^ Świetne!