wiec ciekawe co na to MarcePan, dla ktorego sprzedaz nie jest wazna, znaczy sie oceny sa wazniejsze... ;P
Dla mnie ważniejsze są moje przeżycia związane z daną grą. Media opiniotwórcze rozpływały się nad takim PGRem, a jak dla mnie ta seria podchodzi pod crap. Jak 2 i 3 zabiły moim zdaniem całą "platformową duszę" z jedynki. Bethesdę nacjhętniej bym spalił za Obliviona. Oceny świetne, sprzedaż świetna - więc w czym rzecz? Opiniami w internecie można się, w ostateczności SUGEROWAĆ, ja mam np. Eurogamer'a, którym często się sugeruję (głównie dlatego, że te recenzje są napisane z polotem, którego próżno szukać w innych miejscach), ale wciąż nie mam do niego pełnego zaufania. Oni, dla przykładu, toną w spazmach przy Halo, dla mnie FPS jak FPS. Co ze sprzedażą? Takie ICO czy SotC są kochane przez graczy, a sprzedały się słabiutko (notabene, 4 razy podchodziłem do ICO i chyba moje poczucie estetyki umarło, bo nie ruszają mnie produkty Team ICO).
Moje pytanie o stosowność porównania GT5:
P i F2, miało pokazać, że durne jest porównywanie czegoś co opatrzono plakietą "Prologue".
EDIT: Przyznam się zresztą, że jestem posiadaczem kolekcjonerskiej wersji dzieła Turn10.
GT5:P raczej nie nabędę, GT5 z niekłamaną przyjemnością.