Ej to dziwne trochę, ale jak pamiętam z dawna, to kiedy na psx'a wychodziła gierka, która nie mieściła się na jednej płytce, to był tylko przejaw dumy i potęgi. Tak było w każdym starym magazynie o konsolach. Jaka to gra nie musi być wspaniała, że aż nie chce się zmieścić na jednej płycie! Tyle filmików, muzyki, zabawy (!!) musi w niej być, że nie da się tego zmieścić w 700mb.
Teraz coś się nagle zmieniło? Jak Final Fantasy jest na więcej niż jednej płycie to już źle? Jak ktoś jest spasłym świniakiem, to jedno przejście przez pokój do konsoli krzywdy mu nie zrobi, a nawet może pomoże!
Pierdolenie devów, że gdyby nie małe pojemności płyt DVD, to więcej byśmy upychali na krążkach i mniej jako DLC musieli wydawać, to możecie sobie w dupę wsadzić. Bo skoro to jest problem, to dlaczego nie wydadzą to biedne DLC, które wycięli z gry, ZA DARMO? Przecież to jest integralna część gry, która nie zmieściła się na nośniku. Nie kawałek kodu, który powstał po grze, jako swoisty dodatek/usprawnienie/upgrade.