System Wars (PS3/X0/WII/PC/Inne...)

[BoBaN]

Ten tego...nie śledziłem tematu, ale po zagraniu w demko muszę przyznać, że bardzo fajna gierka z dobrym klimatem. Dlatego kilka pytań.

BTW. BoBaN, musiałeś chyba to demko przechodzić kilkanaście razy w ciągu 4 dni, że z fajnej gierki z dobrym klimatem zrobiła się szpila, która wynudziła Cię jak mopsa.

Klimat zachwycił mnie na początku (ten moment z planetą w tle), po czym wynudził sekcjami strzelanymi. W sumie zaskoczyłeś mnie pozytywnie bo jak zacząłem narzekać na demo ME2, to myślałem, że wcześniej się dopierdolisz do tego wpisu (bo, że się przyj**iesz to wiedziałem od razu). Zresztą gdybyś czytał ze zrozumieniem to widziałbyś jak rozwinęła się potem ta dyskusja. Zadałem wspomniane kilka pytań i w odpowiedzi dostałem wiadomość, że strzelanie to lwia część ME2, co mnie zmartwiło gdyż ten element uważam za bardzo słaby. Stąd potem takie narzekanie.

[maertin]

Gdyby nie Pong, to nie grałbyś dzisiaj w Tomb raider i co z tego...

Uncharted jest czystą przygodą, którą przechodzi się jednym tchem. Po prostu synonim najwyższej jakości.

 Co mi po wspaniałym designie poziomów w TR jeżeli nie będę miał szansy go docenić, bowiem już na początku gry odrzuci mnie od niej grafika, sterowanie, scenariusz, animacja i ogólnie archaiczna koncepcja rozgrywki...

Ale właśnie o to chodzi, że nie jest przykładem najwyższej jakości. A głównym zarzutem, czy też argumentem za tym jest dysproporcja Action >>> Adventure. Jako przykład podaje się ELEMENT gry Tomb Raider, element, którego jest praktycznie brak w Uncharted, a który istotnie dodaje grze "adventure".
Pomijając już zupełnie liczne uproszczenia w rozgrywce w drugiej części przygód Drake'a.

Cały czas przekręcacie tę prostą argumentację na "tomb raider > Uncharted". Nie, nie chodzi oto, że TR > U, ale TEN JEDEN ELEMENT w TR jest tym, czego Uncharted, jako przedstawiciela gry Action-Adventure BRAKUJE.

Chcecie nawiązać dyskusje z tą argumentacją, to uzasadnijcie, dlaczego nie powinno być w uncharted więcej elementów puzzlowo-zagadkowych. A nie czepiacie się przestarzałej technologii Tomb Raidera...

Przerost formy nad treścią - ot co jest problemem Uncharted.

[BoBaN]

Gears of War 3 vs. Killzone 3 Bullshot Comparision

Fixed.

[Soul]

To samo miałem zrobić;]

Panowie nie wiecie gdzie ogarnę sobie całą historie Soul Reavera ? Googlowałem ale ch.u.j z tego.

[Tomasz]

Średnia ocen i ilość nagród mówi sama za siebie i zeby nie wiem jak mocno ktoś srał i zachwycał sie tom raiderem to ta gra nie będzie lepsza od uncharted.

Aha - czyli znowu średnia ocen jest istotna? W takim razie Forza 3 jest lepsza od GT5, średnia ocen mówi sama za siebie i zeby nie wiem jak mocno ktoś srał i zachwycał sie gra turismo to ta gra nie będzie lepsza od forza.

Nie ten target, forza to co najwyzej italia i to tylko w piłkę a tak na serio to Gt5 jest symulatorem czego nie można powiedzieć o forza3

[Iras]

@maertin - problem w tym, że na grę składa się więcej elementów, a jako całość Uncharted jest bezkonkurencyjne. Co mi po masie puzzli w Tomb Raiderze, skoro z resztą składowych tworzą produkt dwie klasy gorszy? Uncharted redefiniuje gatunek i wprowadza rozgrywkę na wyższy poziom, bo świetny gameplay łączy z dobrym filmem przygodowym. Puzzle może wystarczały na PSX/PS2, ale teraz to za mało, żeby na dłużej zatrzymać przy konsoli. Jasne, życzyłbym sobie, żeby w Uncharted wszystkiego było jeszcze więcej, ale taki koncert życzeń niczego tu nie zmienia. Na balans mógłbym narzekać, gdyby eksterminacja wrogów była tak ch**owa jak w Tomb Raiderze (lockowanie na przeciwniku i bieganie prawo/lewo - lol), ale ponieważ daje więcej możliwości i sprawia frajdę nie mniejszą niż reszta gry, ja tu problemu nie widzę.

[maertin]

Nie interesują mnie pozostałe elementy TR, kiedy mówię tylko o designie leveli.
Tak, Uncharted robi wszystko lepiej od TR, oprócz tej jednej kwestii. Ale ja tę jedną kwestię postrzegam jako kluczową do tego, aby Uncharted był lepszą grą. Mnie strzelanie i wybuchy w tej grze wynudziły bardzo szybko, a kiedy zobaczyłem, że walkę wręcz w U2 sprowadzono do jednego przycisku, to już w ogóle mi zapał opadł. Przez całą grę czekałem na jakieś fajne puzzle(na rozwinięcie idei z pierwszej części), bo w końcu grałem w grę Action-Adventure. Tymczasem doświadczyłem wielkiego zawodu, oprócz chyba dwóch momentów, które i tak zostały uproszczone do bólu. Klimat przygody aż wylewa się z ekranu podczas gry, szkoda tylko, że jakoś nie bardzo uczęszczam w tej przygodzie poza samym strzelaniem do bandziorów.

Nie chodzi oto, aby puzzle stały się przeważającą częścią w Uncharted, ale o to, aby dzięki nim stworzyć grę o większej głębi, z lepiej wyważonym gameplayem, bo pomimo całej wspaniałości, ten aspekt w tej grze zwyczajnie niedomaga. Dlatego też twierdzę, że grywalność TR and the Guardian of Light jest lepsza niż Uncharted. Ja koniec końców chcę grać w grę.
A gra i zabawa jest wtedy, kiedy mam co robić i to co mam robić angażuje więcej niż "dwa palce i 4 szare komórki".

Prawda jest taka, że wszyscy by na tym zyskali. Tylko po prostu niektórym wystarcza to co jest w Uncharted, i to mnie irytuje. Ale jak dostaną więcej, to wcale nie będą narzekać, a wręcz przeciwnie. Ani jakiś kupiec, u którego możemy zrobić coś ze znalezionymi skarbami, ani większa ilość elementów puzzle bardziej skomplikowanych, nie wpłynęłaby na tę grę negatywnie. W ogóle nie dociera do mnie, czemu zrezygnowali z patentu z dziennikiem i koniecznością czytania go, aby rozwiązać tę czy ową zagadkę. Świetna sprawa! No ale najwyraźniej co niektóre ciołki nie dały rady i trzeba było pozbawić drugą część głębi...
Podtrzymuje, że U2 jest gameplayowym krokiem wstecz do i tak już lekko zubożałego gameplayu z U1.
Jeżeli U3 będzie kontynuował formułę "więcej akcji, więcej epickości", to będzie zwyczajnie kolejny zawód.

[Juras]

To samo miałem zrobić;]

Panowie nie wiecie gdzie ogarnę sobie całą historie Soul Reavera ? Googlowałem ale ch.u.j z tego.

Najlepszej platformy do grania nie znasz?

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Iras]

A mnie irytuje takie zrzędzenie. Mógłbym godzinami pisać, jak bardzo bardzo bardzo ch**owy jest Mass Effect, jak bardzo ssie przy starych produkcjach Black Isle i jak mało jest RPG w RPG, ale tego nie robię, bo rozumiem zmiany i postrzegam produkt jako inny, a nie jako gorszy. Graj w co chcesz i daj się ludziom cieszyć Uncharted.

[Soul]

Jurass tam też ch** jest 

[Szymku]

Przerost formy nad treścią - ot co jest problemem Uncharted.

No i tu kolejny błąd w rozumowaniu, bowiem zakładasz, że Uncharted miało być dokładnym klonem TR, podczas gdy grę tę zrobiono według innych założeń - tzn. jak ktoś gdzieś powiedział - jest to przygodowy Gears of War z elementami zręcznościowymi - ja w ogóle uważam, że poza schematem z poszukiwaniem skarbów ta gra to odpowiedź na GeoW a nie TR. Gra jest strzelaniną, co potwierdza również konstrukcja trybu MP

Z tego względu:
- strzelania ma być dużo, zostało ono zrobione na najwyższym poziomie i dla mnie stanowi kluczowy i zajebisty element rozgrywki - a zabawa jak jest np. na Crushing jest nie do podrobienia po prostu

- zagadek jest odpowiednio mniej i nie stanowią one większe4go wyzwania intelektualnego ale urozmaicenie

- wspinaczka i elementy zręcznościowe również nie są trudne - stanowią za to okazję do podziwiania kunsztu grafików i programistów

- wszystkie elementy rozgrywki zostały dopieszczone w nieprawdopodobny sposób - grafika, animacja (!!!), scenariusz, voice acting (!!!), muzyka. gameplay, postacie i kreacja świata - są na rynku gry dorównujące Uncharted pod niektórymi względami, ale nigdy wszystkimi z wymienionych...

Schemat rozgrywki jest dla mnie idealnie wyważony (proporcje akcji, melodramatu, komedii i zagadek zupełnie jak w Indiana Jones) i jak ktoś oczekuje klona Tomb Raidera to niech szuka gdzieś indziej. Ja chcę więcej tego samego

[el becetol]

Przerost formy nad treścią - ot co jest problemem Uncharted.

No i tu kolejny błąd w rozumowaniu, bowiem zakładasz, że Uncharted miało być dokładnym klonem TR, podczas gdy grę tę zrobiono według innych założeń - tzn. jak ktoś gdzieś powiedział - jest to przygodowy Gears of War z elementami zręcznościowymi - ja w ogóle uważam, że poza schematem z poszukiwaniem skarbów ta gra to odpowiedź na GeoW a nie TR. Gra jest strzelaniną, co potwierdza również konstrukcja trybu MP

No dokładnie. A jak ja porównałem Uncharted do Gearsów to mi rzucili że jakies głupoty dojebałem. Uncharted to strzelanina, nic więcej, klon gearsów ze skórką rambo indiany jones'a. Efektowny, ale dalej gra przy której wyłączasz mózg i myślisz palcem od spustu. Fakt że jest najlepszy w swojej dziedzinie i inne gry traktujące o bezmyślnym niszczeniu setek wrogów odstawia wykonaniem, tak samo jak Anal Terror 8 jest najlepszy w kategorii filmów pornograficznych traktujących o niszczeniu odbytów, co nie zmienia faktu że Uncharted obok ME czy RDR stać nie może, tak samo jak Anal Terror 8 nie może stac obok Obywatela Kane, chociaż oba teoretycznie należą do kategorii filmów.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[maertin]

A mnie irytuje takie zrzędzenie. Mógłbym godzinami pisać, jak bardzo bardzo bardzo ch**owy jest Mass Effect, jak bardzo ssie przy starych produkcjach Black Isle i jak mało jest RPG w RPG, ale tego nie robię, bo rozumiem zmiany i postrzegam produkt jako inny, a nie jako gorszy. Graj w co chcesz i daj się ludziom cieszyć Uncharted.

Dobrze, to powiem inaczej. Formuła, którą mi oferuje Uncharted ssie. Po prostu. Jako shooter jest wolny i nudny, a jako gra a-a jest za dużo strzelania i mało urozmaicenia.
Po prostu dostrzegam problem, problem w tym, jak wiele kasy się pompuje w formę, a jak mało czasu się poświęca na grywalność. Dlatego "zrzędzę", bo nie chcę, aby tak było dalej.

Bardzo wiele ludzi narzekało na to, co zrobiono z ME2, i właśnie dzięki temu zrzędzeniu, BioWare zrozumiało, że trzeba przywrócić do gry więcej elementów RPG. Dlatego ja też będę zrzędził.
Wiadomość scalona: [time]Styczeń 03, 2011, 13:40:27 pm[/time]

Przerost formy nad treścią - ot co jest problemem Uncharted.

No i tu kolejny błąd w rozumowaniu, bowiem zakładasz, że Uncharted miało być dokładnym klonem TR, podczas gdy grę tę zrobiono według innych założeń - tzn. jak ktoś gdzieś powiedział - jest to przygodowy Gears of War z elementami zręcznościowymi - ja w ogóle uważam, że poza schematem z poszukiwaniem skarbów ta gra to odpowiedź na GeoW a nie TR. Gra jest strzelaniną, co potwierdza również konstrukcja trybu MP

Zgadzam się. Tylko ja odebrałem marketing Uncharted jako grę Action-Adventure. Tego się spodziewałem po ND, twórców Jacka. Jako taka, powinna być podobna do TR, a nie do Gearsów.
I dlatego zrzędzę, bo Uncharted powinno być zajebistą grą przygodową z elementami akcji, a nie na odwrót. Zmarnowany potencjał.

[Szymku]

Anal Terror 8 jest najlepszy w kategorii filmów pornograficznych traktujących o niszczeniu odbytów

Sprawdzimy, sprawdzimy...

A recenzja jak zwykle w dziale filmy

[Wuher]

Anal Terror 8 jest najlepszy w kategorii filmów pornograficznych traktujących o niszczeniu odbytów

Sprawdzimy, sprawdzimy...

A recenzja jak zwykle w dziale filmy

Wyobraź sobie moje rozczarowanie faktem, że taki film nie istnieje.   

[Iras]

@becet - a dlaczegóż to Uncharted nie może stać obok patetycznego shooterka z dialogami?

@maertin - kompletnie nie ogarniam, co kazało Ci po twórcach prostych platformówek, gdzie dodatkowo w ostatnich odsłonach młóci się od cholery wrogów przy pomocy przeróżnych zabawek, oczekiwać skomplikowanych zagadek i małej ilości rozpierduchy. Zresztą sam gatunek - przygodowa gra akcji - raczej dobitnie wskazuje, który element nie zostanie potraktowany po macoszemu. Poza tym Twoja opinia o zmarnowanym potencjale jest mocno subiektywna i raczej odosobniona.

[windomearl]

kur**!!!! Tutaj jest SW, tu ma być flejm i wojna a wy w co drugim poście tl;dr. Wnioskuje o ostrzeżenia!

[Mr_Zombie]

Sorry, ale to by wyglądało jak opowiadanie ślepemu o kolorach.

Czytaj: "pier**lę głupoty i nie potrafię tego wytłumaczyć".
Jeżeli już posługujesz się jakimś argumentem to go wytłumacz, a nie rzucasz hasła o "nowych standardach".

[Szymku]

Anal Terror 8 jest najlepszy w kategorii filmów pornograficznych traktujących o niszczeniu odbytów

Sprawdzimy, sprawdzimy...

A recenzja jak zwykle w dziale filmy

Wyobraź sobie moje rozczarowanie faktem, że taki film nie istnieje.  

No właśnie no właśnie - becet to było po prostu podłe...
Jak się kiedyś dowiedziałem że "Tylne wejście zdzir 9" to fake, to tydzień czasu nie mogłem się pozbierać z żalu... A teraz ty normalnie nóż w plecy serwujesz...

[el becetol]

To przy czym ja świętowałem sylwestra? 

A dlaczegóż to Uncharted nie może stać obok patetycznego shooterka z dialogami?

"Patetyczny" już bardziej pasuje do Uncharted niż RDR, o słowie "shooterek" nie wspominając. A stać nie może z tego samego powodu z którego Justin Bieber nie może stać obok Roberta Planta - obaj to wokaliści tak samo jak obie wyżej wspomniane gry to "shooterki", a jednak każdy kto używa mózgu przy odbiorze jakiejkolwiek formy twórczości widzi różnice. 

[pankracy]

z tym ze gearsy nigdy nie pretendowaly do bycia czyms wiecej niz shooterem, gdzie jest krew, mieso, brutalnosc i miazdzenie lbow, za to w jego klonie uncharted niektorzy co i rusz dopatruja sie glebii -.-

[Eldarion]

różnica pomiędzy uncharted 2 a me 2 może i jest ale nie taka jak pomiędzy anal terror a obywatelem kanem  he he, ktoś tu przesadza za bardzo , nie ujmując me to takie gwiezdne wojny, troche patosu i kiczu a świetnie się gra/ogląda

[el becetol]

ktoś tu przesadza

Hiperbola - środek stylistyczny polegający na wyolbrzymieniu, przejaskrawieniu cech przedmiotów, osób, zjawisk. Może dotyczyć ilości, rozmiaru, stosunku emocjonalnego, przyczyny, znaczenia lub skutku. Stosowany dla wywarcia mocnego wrażenia, spotęgowania ekspresji, wyraźnego zaznaczenia problemu.

[Iras]

Czytaj: "pier**lę głupoty i nie potrafię tego wytłumaczyć".
Jeżeli już posługujesz się jakimś argumentem to go wytłumacz, a nie rzucasz hasła o "nowych standardach".

Jeśli dla Ciebie Anniversary jest dostosowane do dzisiejszych standardów, to mógłbym tłumaczyć godzinami, a i tak się nie zrozumiemy. Grasz na PC, gdzie trudno szukać tytułów pokroju Uncharted, Heavy Rain czy nawet God of War 3, w gry, których mechanika zatrzymała się dobre pięć lat temu (TR, RE, DMC), więc o dzisiejszych standardach wiesz tyle, co ślepy o kolorach.

"Patetyczny" już bardziej pasuje do Uncharted niż RDR, o słowie "shooterek" nie wspominając. A stać nie może z tego samego powodu z którego Justin Bieber nie może stać obok Roberta Planta - obaj to wokaliści tak samo jak obie wyżej wspomniane gry to "shooterki", a jednak każdy kto używa mózgu przy odbiorze jakiejkolwiek formy twórczości widzi różnice. 

Akurat miałem na myśli ten shooterek z dialogami, gdzie bohater ze swoją wesołą ferajną ratuje wszechświat przed zagładą z rąk obcej cywilizacji. I pomyśleć, że takie coś pretenduje do gatunku, który tworzyły kiedyś oparte na statystykach i rzutach kostką gry dla nerdów. Sądzę, że porównanie do twórczości Biebera pasuje tutaj lepiej niż do Uncharted.

z tym ze gearsy nigdy nie pretendowaly do bycia czyms wiecej niz shooterem, gdzie jest krew, mieso, brutalnosc i miazdzenie lbow, za to w jego klonie uncharted niektorzy co i rusz dopatruja sie glebii -.-

Sęk w tym, że Uncharted ma jeszcze sporo elementów platformowych, możliwość skradania i cichej eliminacji wrogów (2), mimo wszystko więcej kombinowania, a przede wszystkich ciekawszą fabułę i postacie przedstawione w "nieco" inny sposób.

[Eldarion]

olo zapomniałem że w wojnach są tylko silnie zaangażowani emocjonalnie a tacy używają najczęściej tej nieszczęsnej hiperboli 

[pankracy]

tak cicha eleminacja wrogow w uncharted jest swietna - pare plomb na ryj albo przyduszenie jest skuteczniejsze niz strzaly z shotguna 

[el becetol]

SPOILERY Z U i U2 PONIŻEJ.

bohater ze swoją wesołą ferajną ratuje wszechświat przed zagładą z rąk obcej cywilizacji.

Lem tez pisał o "stateczkach", "ufoludkach" i "zagładzie świata", pomimo tego każdy kto potrafi czytać, wie że był mistrzem. Bo operował również dialogiem i próbą zrozumienia i wyjaśnienia zjawisk w taki sposób że metodą odniesień łatwo można było wywnioskować że mówi o współczesnym świecie, współczesnych ludziach i uniwersalnych problemach społecznych czy etycznych. To samo na poziomie gier robi również ME, które pełne jest opowieści i dialogów, a nie tylko durnego zabijania każdego kto się pojawi na ekranie jak w U2.

Ale mogę odpisac inaczej  - jakby nie patrzeć w Uncharted bohater ze swoją wesołą ferajną złożoną z dziadka i lachona (wersja słit blond albo solarium black) rozpierdalającego armie najemników bez nawet chwilowej zadyszki, ratuje świat przed Bardzo Złym Czlowiekiem o budowie moralnej równie skomplikowanej co Gargamel ze Smerfów, który dostanie boską moc po zdobyciu Magicznego Artefaktu, a żeby bylo jeszcze bardziej zajebiście i full 3d i z większym sensem, nagle z dupy zaczynają wyskakiwac zombi i inne potworki. A kiedy docieramy do fantastycznej, ukrytej przed światem Shambali w której zbudowano fascynującą i piękną cywilizacje, to co robi nasz prof indiana jones? Próbuje nawiązać kontakt, rozmawiać, zrozumieć, poznać, zwiedzić, opisać, zbadać - tak jak by to zrobiła ekipa z ME? Nie, pierwsze co może zrobić to schować się za skrzynkę i napier**lać DO TUBYLCÓW - no bo upośledzony współczesny gracz by się kur** ZNUDZIŁ gdyby bohater gry powiedział coś więcej niż jednolinijkowca, wspóczesny gracz który już nie potrafi myśleć, a potrafi już tylko strzelać BY SIĘ ZGUBIŁ gdyby okazało się że świat nie dzieli się tylko na "naszych i wrogów", by się zawiesił i obniżył ocenę gdyby gra zmusiła go do myślenia chociażby tak elementarnego jak decyzja o tym jak przywitać nową cywilizacje więc daje mu karabin w łape i każe zabijać najwspanialsze odkrycie jakie odkrywca, jakim rzekomo jest nasz bohater, mógł kiedykolwiek odkryć. I nie daje mu żadnego wyboru, bo wybór wymaga myślenia, rozmowa wymaga myślenia - a współczesny gracz idiota myśleć nie lubi. A RDR czy ME tego niestety wymaga. I dlatego Uncharted dla mnie nigdy nie będzie stać na jednej półce z tymi produkcjami.

[Szymku]

Uncharted dla mnie nigdy nie będzie stać na jednej półce z tymi produkcjami.

Dla mnie oczywiste jest, że Uncharted nie będzie dla ciebie stać na jednej półce z tymi produkcjami, bo nie wyszło na xO... Także daruj sobie to słodkie pierdzenie na pół strony

Ani ME ani RDR mimo, że są to wspaniałe tytuły, nie dorównują jakością i poziomem dopracowania Uncharted

[LoNdEk]

Dzisiejsze standardy  

[el becetol]

Uncharted dla mnie nigdy nie będzie stać na jednej półce z tymi produkcjami.

Dla mnie oczywiste jest, że Uncharted nie będzie dla ciebie stać na jednej półce z tymi produkcjami, bo nie wyszło na xO... Także daruj sobie to słodkie pierdzenie na pół strony

Tak się składa że gram na PS3, ba ja tą konsole preferuję pod praktycznie każdym względem, ale w przeciwieństwie do fanbojów dostrzegam także jej wady. Jakbyś nie był właśnie jednym z tych zaślepionych fanbojów, który na każdy zarzut dotyczący exa na daną platformę od razu podejrzewa o fanboizm drugiej strony, to byś doczytał ze to samo zdanie co o uncharted mam o innym kretyńskim odmóżdzaczu - gears of war. No ale po co czytać, najlepiej wrzasnąć "xbot!" i "słodkie pierdzenie" i to od razu ucina rozmowę.  

[1man1jar]

Zresztą gdybyś czytał ze zrozumieniem to widziałbyś jak rozwinęła się potem ta dyskusja.

Że po polsku to lipa? Wiem, widziałem. Nic tam nie ma o tym, że była nudna. W żaden sposób tego nei skomentowałeś. Mam szukać ósmego dna, że jak piszesz, że lipa w kwestii lokalizacji to chodzi Ci o strzelanie? Niggayoujustwentfullretarded.png
Wiadomość scalona: Stycznia 03, 2011, 16:12:13 pm

Tak się składa że gram na PS3, ba ja tą konsole preferuję pod praktycznie każdym względem, ale w przeciwieństwie do fanbojów dostrzegam także jej wady.

JA TEŻ, JA TEŻ! Nawet zdecydowaną większość multiplatform i gier z PSNa mam na PS3. Dostaniemy jakąś nagrodę za to?

[maertin]

Sęk w tym, że Uncharted ma jeszcze sporo elementów platformowych, możliwość skradania i cichej eliminacji wrogów (2)

Które są sprowadzone do jednokrotnego naciśnięcia jednego przycisku. Zostawili by "system walki" z jedynki; daliby wybór, czy udusić, czy znokautować w potylice; duszenie mogliby zrobić poprzez wielokrotne naciskanie w przycisk, albo jego odpowiednie długie przytrzymanie; mogli dać możliwość wzięcia wroga za żywą tarczę...
A i akcja by była i dowolność,a dzięki temu różnorodność.

Ale po co... jeszcze gracz się pogubi w tych wszystkich "kombinacjach" i nie ukończy gry psując statystyki.

Elementy platformowe są jeszcze w miarę ok, ale człowiek wie, że kiedy tylko zakończy jedną sekwencję platformową, to zaraz wpadnie w kolejny wir walki.
Tutaj wraca kwestia puzzli. Daliby odpocząć od tej walki, daliby człowiekowi trochę pogłówkować, pobawić się w domorosłego detektywa, archeologa, kim Drake bez dwóch zdań jest, a przynajmniej stara się być. Ten człowiek w końcu ODKRYWA TAJEMNICE. Ale po co Ty masz odkrywać te tajemnice, skoro można nakręcić filmik, pokazać piękną grafikę i mocap, a jednocześnie odciążyć graczy od myślenia, co by statystyk nie psuli...

[Iras]

Sorry becet, ale pier**lisz od rzeczy, a wygląda to mniej więcej tak:

Indiana Jones dla mnie nigdy nie będzie stać na jednej półce ze Star Warsami!!!1oneone

ROTFL

Dzisiejsze standardy 

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Preferuję ten wariant:

[el becetol]

Indiana Jones Anal Terror 8 dla mnie nigdy nie będzie stać na jednej półce ze Star WarsamiOdyseją Kosmiczną

Fixed. Teraz się zgadza. Film/gra ze szczątkową fabułą, w którym jedyną aktrakcją jest rżnięcie dziwek/wrogów, nigdy nie stanie na jednej półce z filmem który wymaga myślenia i chce coś przekazać. Nie jest istotne w jaką skórkę jest ubrany. Gearsy to sf, a są tak samo durne jak rambo indiana jones Uncharted.

[BoBaN]

Zresztą gdybyś czytał ze zrozumieniem to widziałbyś jak rozwinęła się potem ta dyskusja.

Że po polsku to lipa? Wiem, widziałem. Nic tam nie ma o tym, że była nudna. W żaden sposób tego nei skomentowałeś. Mam szukać ósmego dna, że jak piszesz, że lipa w kwestii lokalizacji to chodzi Ci o strzelanie?

Aha i teraz znowu będziesz próbował mi wmówić, że nie pisałem o tym o czym chciałem napisać i że ty lepiej wiesz co ja myślę na temat ME2? Niggaidźsięjebnijwtenpustyłebzanimznwoubezsensownieprzyjebieszsiędokogoś.ch**

PS. A to, że jesteś ślepy i nie widziałeś jak mi kilka osób odradzało ME2 przez fakt, iż jest tam dużo strzelania, którego nie lubię to już nie moja wina. Chyba faktycznie powinieneś sobie wziąć rady Irasa odnośnie witaminek na wzrok.

[1man1jar]

Co do Uncharted to jak dla mnie jest to najmocniejsza gra na wyłączność PS3. Skończyłem obie, Iras może po raz kolejny zinfiltrować mój profil i sprawdzić czy mówię prawdę. Pogodziłem się już, że gry w dzisiejszych czasach są jakie są, ale przez Uncharted w gąszczu wszystkich strzelanek po prostu się płynie jak przez kampanie Modern Warfare. Jasne, ze chciałbym zobaczyć Uncharted z proporcją strzelania do skakania i rozwiązywania zagadek 2:8, ale przy tym co się dzieje wystarczy, że U1 i 2 są najlepsze w swojej klasie. Z drugiej strony nie rozumiem czemu ciągle porównuje się Girsy do Uncharted. Przecież to jest inna klasa, a to, że jest system osłon i strzelanie nie czyni tych gier podobnych.

Nie rozumiem też jazdy na Tomb Raidera. Jasne, Eidos trochę zaczęło "mainstreamować" swoją serię od trójki po Legend, ale wrócili z Anniversary i Underworld. Są na najlepszej drodze do powrotu w stare klimaty i skreślanie nowego TR jest po prostu głupie. Większość nawet nie spróbowała pograć w Underworld, a tam naprawdę gra się przyjemnie (znowu popłynęli trochę ze sci-fi miejscami). Co do zręcznościowego aspektu, to nie oszukujmy się (jeśli już porównujemy), ale Uncharted wypada nawet przy Anniversary biednie. Ciężko coś zdupić przy skakaniu, droga jest w 90% oczywista, a zagadki połączone ze wspinaczką bardzo jednorodne i jednopłaszczyznowe. W Anniversary przytłacza już jedna z pierwszych zagadek z "młynem". W Underworld też nie brakuje rozkmin od początku. Ogólnie, zagadki w Uncharted sprowadzają się do ustawienia kilku rzeczy i lekkiego pomyślunku bez akcji typu "stoję na środku, rozglądam się i nie wiem za co się zabrać" co w Anniversary jest na porządku dziennym. Jasne, gra nie jest wypakowana skryptowanymi akcjami, gra się dużo wolniej, ale klimat eksploracji katakumb czy grobowców (jak to nawet nazwa od tylu lat sugeruje) wrócił.
Wiadomość scalona: [time]Styczeń 03, 2011, 17:41:00 pm[/time]

PS. A to, że jesteś ślepy i nie widziałeś jak mi kilka osób odradzało ME2 przez fakt, iż jest tam dużo strzelania, którego nie lubię to już nie moja wina. Chyba faktycznie powinieneś sobie wziąć rady Irasa odnośnie witaminek na wzrok.

Pokaż proszę w którym miejscu w temacie o ME2 pojawia się coś takiego. Wtedy przyznam, że mój wzrok nie jest najlepszy.

Zresztą gdybyś czytał ze zrozumieniem to widziałbyś jak rozwinęła się potem ta dyskusja. Zadałem wspomniane kilka pytań i w odpowiedzi dostałem wiadomość, że strzelanie to lwia część ME2, co mnie zmartwiło gdyż ten element uważam za bardzo słaby. Stąd potem takie narzekanie.

Pokaż gdzie w topicu o ME2 (bo tam zadałeś wspomniane kilka pytań) otrzymałeś odpowiedź na którekolwiek z pytań, która dotyczyłaby strzelania.

[BoBaN]

PS. A to, że jesteś ślepy i nie widziałeś jak mi kilka osób odradzało ME2 przez fakt, iż jest tam dużo strzelania, którego nie lubię to już nie moja wina. Chyba faktycznie powinieneś sobie wziąć rady Irasa odnośnie witaminek na wzrok.

Pokaż proszę w którym miejscu w temacie o ME2 pojawia się coś takiego. Wtedy przyznam, że mój wzrok nie jest najlepszy.

Nooo kur** bez jaj.

Przyznam, że początek dema i zajebisty motyw jak spacerujemy po rozwalonym statku, a w tle widać planetę, początkowo nakazał mi pomyśleć, że mam do czynienia z grą naprawdę wyjątkową. Jednak późniejsze nudne lokacje i jeszcze nudniejsze sekcje strzelane zmieniły początkowy zachwyt na zawód. Nie wiem czy gra ma dużo takich zajebistych momentów jak z początku dema, czy więcej nudnych strzelanin i kiepskich lokacji. Dlatego ciągle się zastanawiam.

Jeżeli demo nie podeszło Ci pod względem gameplay'owym, to radziłbym w takim razie nie rzucać się od razu na grę, a poczekać, aż stanieje. Sekwencje strzelaninowe stanowią bowiem sporą część gry i jeżeli Cię one nudzą to... będziesz się nudził Jest kilka misji, gdzie nie ma w ogóle strzelania, jest oczywiście sporo dialogów, fetch-questów itp., ale strzelanie to gameplay'owy trzon gry.

Dyskusja przeniosła się do SW. Zresztą sam w niej uczestniczyłeś, więc doskonale o tym wiesz.

[Iras]

Niedawno Heavy Rain nie miał głębi, a teraz Mass Effect wymaga myślenia i ma coś do przekazania. Ach te dylematy moralne w przerwie między nużącym wyżynaniem setek wrogów w monotonnych korytarzach - "niebieską czy czerwoną opcję dialogową wybrać?". Żeby Ci się becet szare komórki od tego obcowania z wyższą formą sztuki nie przegrzały...

Nie rozumiem też jazdy na Tomb Raidera.

Jazda na Tomb Raidera jest wypadkową jazdy na Uncharted - tak samo jak jazda na Mass Effect. Nie będzie mnie fanboj piaskownic i pseudo RPG sprowadzał do poziomu odmóżdżonego kretyna tylko dlatego, że mi się przygody Drake'a podobają  

[1man1jar]

Ta dyskusja nigdzie się nie przeniosła. Zacząłeś później tutaj pisać o tym, że jest nudna. 4 dni później.

[BoBaN]

Zresztą gdybyś czytał ze zrozumieniem to widziałbyś jak rozwinęła się potem ta dyskusja. Zadałem wspomniane kilka pytań i w odpowiedzi dostałem wiadomość, że strzelanie to lwia część ME2, co mnie zmartwiło gdyż ten element uważam za bardzo słaby. Stąd potem takie narzekanie.

Pokaż gdzie w topicu o ME2 (bo tam zadałeś wspomniane kilka pytań) otrzymałeś odpowiedź na którekolwiek z pytań, która dotyczyłaby strzelania.

Możesz mi wskazać w którym miejscu napisałem, że odpowiedzi na wspomniane pytania uzyskałem TYLKO w topicu ME2? Czy to znowu twoja nadinterpretacja mająca na celu pomóż ci w kolejnym bezsensownym dojebaniu się do kogoś na forum? Czekam, bo jestem bardzo ciekaw gdzie ja niby napisałem, że owe odpowiedzi dostałem TYLKO I WYŁĄCZNIE w temacie o ME2.