Monio, masz rację, ale wydaje mi się, że te wszystkie "faki" lecące w stronę policji są pod wieloma względami uzasadnione. Co to za interes, kiedy mozesz równie dobrze spotkać samotnego policjanta-onanistę, który tylko czeka zeby komuś przeciągnąć pała po plecach, jak i "prawego" krawężnika, który z chęcią ci pomoże? Policja jest po to, żeby dawać jakiś przykład, pilnować porządku i takie tam blablabla - i co można o tym sądzić, skoro część policjantów jest właśnie taka, jak napisałes ("mandacik czy pałowanie?")... Sam miałem kilka przygód z "panami władza" (darmowy dowóz do domu, mandacik, małe ganianko po mieście i takie tam), niemniej na wszystko sobie zasłużyłem i jak patrzę na większośc tych przypadków, to wydaje mi się, że i tak zakończyły się stosunkowo lajtowo; więc ja tam specjalnie nie mam potrzeby narzekać, ale nie jest tajemnicą do czego często posuwają się stróże prawa i to jest karygodne. Jasne, ze robią oni wiele dobrego i gdyby nie oni, to kraj pogrążyłby sie w anarchii, ale niestety, te wszystkie chore incydenty (jak np. zabicie niewinnego trzynastolatka, który po prostu wpadł w tłum naparzających się kiboli) sprawiają, że mamy o policji takie, a nie inne zdanie.