Moze masz racje Iras.
Poczytam, popatrze - jezeli dalej bede na niego napalony, to za rok kupie jakis motor i moze to bedzie cos tego rodzaju.
Nie patrze tylko na pojemnosc - ma 50 koni, moze nie jest to jakos strasznie duzo, ale mocy mi raczej by nie zabraklo. Kupowalbym uzywana, wiec mozna troszke odjac od osiagow ale i tak: 6 s do 100km/h i 175 km/h vmax.
250tki na oczy nie widzialem, nie slyszalem jak chodzi, nie wiem, jak sie zbiera - nic. 50tki, 125tki moglem chociaz jako tako poznac, ale o 250tce nic wiecej nie wiem. Tyle, co przeczytam w necie.
O GS500 wiem, ze mozna sie niezle rozpieprzyc (czesc OFO).
Calkiem niedawno wujek kupil Harleya - choc nie gustuje w takich motorach, to ta maszyna to po prostu mistrzostwo. Nie wiem, jaki model, ile ma koni, jaka pojemnosc (choc tutaj cos kojarze, ze 1,2 - ale pewien nie jestem). Nie slyszalem, jak chodzi, ale moge sobie wyobrazic, ze dzwiek jest fantastyczny.
---
Pawel_K - przesadzasz z tymi 2 miesiącami na 125tce, dla laika jakim jest Svonston (?) będzie b.mocna na początek.
Tak, nie ukrywam, jestem laikem.
Svonston - o 50tce nie myśl w ogóle, kij z tym, że pierdzi ale najgorsze jest to, że to jest strasznie małe i na prawdę komicznie byś na tym wyglądał hehe.
125tka na początek IMHO będzie idealna sam miałem Yamahe DT125R
Tyle, ze mi taki motor nie pasuje. Wolalbym cos innego, nie moge sie przekonac do enduro (nie wiem, czy nie walnalem sie w nazewnictwie).
---
jak będę u rodzinki to mogę zrobić zdjęcie skutera na którym rozwalił się mój brat - ścigał się z kolegami i wyleciał z drogi, brat poleciał obok drzewa a motor rozwalił się na drzewie uwierz że to jak się rozwalisz nie zależy ile ma pojemności motor jeśli jedziesz z rozsądkiem
Wiem, wiem, kuzyn sie rozwalil skuterem (wbil sie w jakis samochod bodajze).