@Prart
Dobrze napisane. Nowicjusze powinni to przeczytać kilka razy. Dodałbym do tego jeszcze mus posiadania przynajmniej dobrej kurtki na motor, rękawic i żółwia oraz pas na nerki (jak ktoś ma więcej kasy na takie wydatki to spodnie i buty też by się przydały).
@Svon
Pytanie ile SH16 ma wzrostu. Bo jak więcej niż 180, to może mu być bardzo niewygodnie na NSR'ce (pomijam, że będzie też głupio na tym wyglądał). Co do 500 na pierwszy motor, to z powodzeniem można zaczynać od GS500. Chłop już duży, siana w głowie nie ma i zapewne zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Motor nie jest wcale ciężki i spokojnie można nim manewrować jadąc powoli. Na postoju nawet MZ'tkę jest trudno utrzymać jak poleci na bok, więc o takich sytuacjach nie ma sensu gadać. Ja za gówniarza jeździłem najpierw motorynką, potem WSK 175 (wiejski sprzęt kaskaderski
), Jawą 350 TS i potem miałem dłuuugą przerwę. Po kilku latach od razu wsiadłem na ZZR 600 i przyznam, że moc trochę mnie przerażała. Wdrażałem się powoli i jakoś dało radę. Następnie była YZF 750R Solo (zmieniony zadupek), którą dosyć szybko sprzedałem, bo 130 koni i okrutnie twarde zawieszenie nie pozwalało mi czerpać radości z jazdy. GS500 też się trochę wyjeździłem, ale nie swoją. Co najciekawsze, to najtrudniejszy w prowadzeniu i najbardziej nieprzewidywalny motocykl to była Jawa 350TS. Dwusuw, który nierówno dawał moc z wysoko położonym środkiem ciężkości, przez co na zakrętach prostowało niemiłosiernie. Więcej strachu miałem jadąc ta Jawą 130km/h niż 750R'ką ponad 200km/h. Był jeszcze cross, ale kompletnie mnie nie wciągnęła jazda tym ustrojstwem.
@SH16
Kombinowanie przy rejestracji. Ewentualnie dławienie, ale jaki to ma sens.