Tolerancja

[Wuher]

O mnie za mnie możesz swoją żonę napier*alać ile wlezie(tylko pamiętaj najlepiej z otwartej dłoni albo przez poduszkę bo obdukcja nic nie wykaże) tylko w tym całym Twoim sielankowym obrazku pojawia się jedno pytanie. Czy Twoja przyszła praca da Ci możliwość utrzymania rodziny(dzieci chyba też chcesz mieć?) na poziomie? Ja wiem, że pracuje się po to żeby żyć a nie na odwrót, ale jak jeżeli będziesz jedynym źródłem utrzymania rodziny i nawet "tyrając jak wół" będziesz ledwo wiązał koniec z końcem? Już nie wspominając o sytuacji gdy stracisz pracę. Jesteście w dupie. No chyba, że np Twój ojciec jest królem masarnii na południowo-wschodnią polskę i dziedziczysz po nim interes to sprawy nie było.

Jestem odpowiedzialnym człowiekiem i na pewno nie założę rodziny, jeśli nie będę miał pewności, że jestem w stanie ją utrzymać. Stracić pracy również nie stracę, bo raczej nie mam w planach samozwolnienia, a robić u kogoś nie zamierzam. Zresztą pracować i mieć to jest plan minimum. Optymalnie będzie mieć i nie pracować - taki jest obecnie cel nadrzędny.

Żadnego interesu raczej nie dziedziczę, a przynajmniej nic o tym nie wiem.

Tylko żebyś nie musiał czekać do 40 aż będziesz absolutnie pewny, że możesz utrzymać rodzinę Jeżeli planujesz zakładać własną firmę, z bogiem, co jeśli ona zbankrutuje?

[Miazga]

A co jeśli się ożenisz, a ona umrze na raka?

[Iras]

Wuher - o mnie się martwić nie musisz, a poza tym to już nie ma chyba nic wspólnego z tematem tolerancji.

Miazga - to do mnie? Tu już kompletnie nie wiem, co to ma do rzeczy  :-|

[Miazga]

Nie, do Wuhera. Chodzi mi o to, że zawsze można sobie założyć katastrofę - tylko po co?

[Taidus]

"Dude, przez 5 stron pierdo*isz o genetyce i ewolucji i wyskakujesz z czymś takim?"

Gdzie napisałem, że robiłbym to lepiej jak kobieta? I do sprzątania nie ma predyspozycji żadna ze płci. A gotować to nawet podobno mężczyźni lepiej gotują. "Moja genetyka" nie odnosiła się do zajmowania się domem ani do sprzątania tylko do opieki nad dziećmi. Właśnie dlatego, z powodu że nie czytasz co do ciebie piszę albo po prostu tego nie rozumiesz, nie chce mi się dalej dyskutować. Bo jaki sens ma pisanie do kogoś kto nawet tego nie czyta, albo nie rozumie (na to samo wychodzi) i do tego jeszcze tłumaczenie się z jego niezrozumienia. Tyle.

[Tarniak]

Rozmowa zeszła na kobiety przy okazji, a nie w kontekście homoseksualistów. Wywiązała się z niej odrębna dysputa. Na tym to polega ;/.

Nie, kiedy nie skończy się jednego wątku. To się nazywa gubieniem wątku.

No to go zgubiłeś.

A feminizm też jest powalony, ale to już inna sprawa

Seksizm, feminizm, bezgraniczne równouprawnienie. Wszystko moim zdaniem głupoty jakich mało.

Tarniak: Równouprawnienie to abstrakcja...nie ma odzwierciedlenia w świecie materialnym więc tak samo jak miłość, sprawiedliwość i inne są abstrakcyjne. I owszem wyklucza. Wybiera się najlepszych dostępnych. Czyli najmniej kulejących.

To są cytaty z Twoich postów. Napisałeś feminizm (aka walka o równouprawnienie), a potem zacząłeś pisać o predyspozycjach biologicznych. Predyspozycje biologiczne nie mają związku z ruchami emancypacyjnymi, chyba, że chcesz na ich podstawie tworzyć dyskurs, który wyklucza mężczyznę/kobietę z dowolnej roli społecznej. Dlatego pomimo braku instynktu macierzyńskiego, mężczyzna jest w stanie wychować dzieci, a już na pewno zajmować się nimi przez kilka godzin dziennie. I co tu po biologii, skoro wystarczą odpowiednie cechy charakteru? Opiekowałeś się kiedyś jakimiś dziećmi? Spróbuj, da się.

Właśnie dlatego, z powodu że nie czytasz co do ciebie piszę albo po prostu tego nie rozumiesz, nie chce mi się dalej dyskutować. Bo jaki sens ma pisanie do kogoś kto nawet tego nie czyta, albo nie rozumie (na to samo wychodzi) i do tego jeszcze tłumaczenie się z jego niezrozumienia. Tyle.

To ja stawiam takie samo pytanie Tobie i oczekuję odpowiedzi.

[Taidus]

W mojej rodzinie, jest wiele dzieci, którymi z przyjemnością się opiekowałem. Np. moja młodsza siostra. Co nie zmienia faktu że gdybym był kobietą pewnie szłoby mi to lepiej. Śmieszne są wywody tego typu w sytuacji w której całkowicie nie wiesz jakim jestem człowiekiem. To że nie lubię homo nie znaczy, że jestem neandtertalem który kobiety uważa za maszynki do sprzątania i ruchania. Tyle, na odchodnym.

[Tarniak]

Śmieszne są wywody tego typu w sytuacji w której całkowicie nie wiesz jakim jestem człowiekiem.

Ale ja mam na to wyje**ne. Chciałem Ci pokazać, że minąłeś się z wątkiem. To zrobiłem, ale skoro wciąż tego nie widzisz, to już nic nie poradzę.

[Coiler]

Hehe 73 strony na temat którego w Polsce nie ma...

[Wuher]

"Dude, przez 5 stron pierdo*isz o genetyce i ewolucji i wyskakujesz z czymś takim?"

Gdzie napisałem, że robiłbym to lepiej jak kobieta? I do sprzątania nie ma predyspozycji żadna ze płci. A gotować to nawet podobno mężczyźni lepiej gotują. "Moja genetyka" nie odnosiła się do zajmowania się domem ani do sprzątania tylko do opieki nad dziećmi. Właśnie dlatego, z powodu że nie czytasz co do ciebie piszę albo po prostu tego nie rozumiesz, nie chce mi się dalej dyskutować. Bo jaki sens ma pisanie do kogoś kto nawet tego nie czyta, albo nie rozumie (na to samo wychodzi) i do tego jeszcze tłumaczenie się z jego niezrozumienia. Tyle.

Ale w czasach prehistorycznych, i przez chyba większą część historii człowieka na tej planecie - mężczyzna utrzymywał/wyżywiał rodzinę a kobieta się zajmowała resztą. I w większości przypadków w świecie zwierzęcym chyba też tak jest, chociaż ciężko powiedzieć żeby samice zwierząt miały cokolwiek sprzątać. I co takie naleciałości się nie liczą? Teraz to Ty traktujesz swoje teorie wybiórczo. Bo albo jesteśmy zwierzętami i się zachowujemy jak zwierzęta, albo jesteśmy ludźmi i zachowujemy się jak ludzie.

Tak mi w sumie przyszło do głowy od tego Twojego pierdolenia, że kobiety lepiej opiekują się nad dziećmi to nie uważasz, że para lesbijek jest dla dziecka najlepszą możliwą opcją? A nie bo to nienormalne i w ogóle nie ma sensu. Poza tym kto takie dwie baby utrzyma

[Taidus]

"Dude, przez 5 stron pierdo*isz o genetyce i ewolucji i wyskakujesz z czymś takim?"

Gdzie napisałem, że robiłbym to lepiej jak kobieta? I do sprzątania nie ma predyspozycji żadna ze płci. A gotować to nawet podobno mężczyźni lepiej gotują. "Moja genetyka" nie odnosiła się do zajmowania się domem ani do sprzątania tylko do opieki nad dziećmi. Właśnie dlatego, z powodu że nie czytasz co do ciebie piszę albo po prostu tego nie rozumiesz, nie chce mi się dalej dyskutować. Bo jaki sens ma pisanie do kogoś kto nawet tego nie czyta, albo nie rozumie (na to samo wychodzi) i do tego jeszcze tłumaczenie się z jego niezrozumienia. Tyle.

Ale w czasach prehistorycznych, i przez chyba większą część historii człowieka na tej planecie - mężczyzna utrzymywał/wyżywiał rodzinę a kobieta się zajmowała resztą. I w większości przypadków w świecie zwierzęcym chyba też tak jest, chociaż ciężko powiedzieć żeby samice zwierząt miały cokolwiek sprzątać. I co takie naleciałości się nie liczą? Teraz to Ty traktujesz swoje teorie wybiórczo. Bo albo jesteśmy zwierzętami i się zachowujemy jak zwierzęta, albo jesteśmy ludźmi i zachowujemy się jak ludzie.

Tak mi w sumie przyszło do głowy od tego Twojego pierdolenia, że kobiety lepiej opiekują się nad dziećmi to nie uważasz, że para lesbijek jest dla dziecka najlepszą możliwą opcją? A nie bo to nienormalne i w ogóle nie ma sensu. Poza tym kto takie dwie baby utrzyma

A np u ptaków, do których stosunkowo jesteśmy podobni (dla ssaków ważny jest zapach, a dla ptaków wygląd, tak jak dla ludzi) gniazdem zajmują się samce. Nie wchodź chłopcze na podłoże biologiczne bo nie masz szans.

Znowu nie czytasz postów. Napisałem że brak jednego z rodziców jest zły, parki homo są złe (w aspekcie wychowywania) więc gdzie tam znalazłeś że 2 kobiety są idealne. Mam kur** mać dosyć ;/

[Wuher]

Dlaczego parki homo są złe. Uzasadnij.

Poza tym jaka jest zależność ewolucyjna między naczelnymi a ptakami? W przypadku pingwinów ojciec wysiaduje jajko więc mogę sobie równie dobrze powiedzieć, że to faceci są lepiej przystosowani do opieki nad dzieckiem.

[Tarniak]

Nie wchodź chłopcze na podłoże biologiczne bo nie masz szans.

Powiało grozą. Cholera, mogłem napisać na początku "nie schodź na lewactwo, bo nie masz szans".

[windomearl]

Nie wchodź chłopcze na podłoże biologiczne bo nie masz szans.

Powiało grozą. Cholera, mogłem napisać na początku "nie schodź na lewactwo, bo nie masz szans".

Oj prawda, prawda. 

[Iras]

Dlaczego parki homo są złe. Uzasadnij.

Nie są złe. Są super. Wszyscy bądźmy homo, a ludzkość zniknie wciągu najbliższych stu lat.

[Tarniak]

I kto będzie gotował obiad?

[Nice Girl]

Kobiecy-Tatuś chyba  Nie wiem, ale nie potrafię sobie wyobrazić takiego dziecka w momencie dnia hm matki? Dla mnie takie dziecko miało by horror wśród rówieśników nawet 

[Iras]

Ale to nie jest wina dziecka - ani tym bardziej pedziów-tatusiów, ale złego, nietolerancyjnego społeczeństwa 

[Wuher]

Ale to nie jest wina dziecka - ani tym bardziej pedziów-tatusiów, ale złego, nietolerancyjnego społeczeństwa 

Popracuj nad ironią.

[Nice Girl]

To fakt że to wina podejścia naszego społeczeństwa i uważam że do momentu aż nie unormuję się to w pewien sposób ( co jest mało prawdopodobną kwestią   ) to wydaje mi się że nie powinno się pozwolić aby homoseksualne pary adoptowały dzieci... Jest to bardzo brutalne, ale nie uważam żeby dziecko mimowolnie musiało cierpieć w taki sposób...

[Iras]

Popracuj nad ironią.

Po co? Tobie i tak nie dorównam...

To fakt że to wina podejścia naszego społeczeństwa i uważam że do momentu aż nie unormuję się to w pewien sposób ( co jest mało prawdopodobną kwestią   )...

I bardzo dobrze, bo w przeciwnym wypadku dzisiaj homoseksualiści, a jutro pedofile i inni wykolejeńcy wejdą nam na głowę.

W końcu można powiedzieć, że pedofilem się nie zostaje z wyboru - również decyduje za nas natura, więc jest to tak samo naturalne, jak homoseksualizm. Później wystarczy przekonać "otwarte" i "tolerancyjne" środowiska, że dzieciom wcale nie dzieję się krzywda (już pojawiają się głosy o pozytywnej pedofilii, sami pedofile zakładają partie polityczne i walczą o swoje prawa, etc. etc.) i tylko czekać, aż samotny pedofil będzie mógł sobie adoptować ślicznego chłopca.

Co dalej? Nekrofile? No bo co komu przeszkadza, żeby taki poużywał sobie ze zwłokami...?

[Tarniak]

Nigdy nie pojmowałem jakim ciągiem przyczynowo skutkowym dochodzi się z homoseksualizmu do pedofilii.  Ja tam wciąż twierdzę, że gdyby nie alkohol to ludzie byliby normalni i nikt nie miałby głupich pomysłów. Dlatego należy go zdelegalizować, by ZARAZA nie rozprzestrzeniała się bardziej

Każdy przecież wie, że alkohol = agresja = wojny = czarny rynek = dewiacje oraz alkohol = emocje = potrzeba ich rozładowania = homoseksualizm = pedofilia = zmierch cywilizacji = koniec kali-yugi czy tam inny sąd ostateczny. No i alkohol = otumanienie = komunizm = autorytaryzm = zmierzch demokracji = koniec świata. To przecież takie proste!

[windomearl]

Nigdy nie pojmowałem jakim ciągiem przyczynowo skutkowym dochodzi się z homoseksualizmu do pedofilii.  Ja tam wciąż twierdzę, że gdyby nie alkohol to ludzie byliby normalni i nikt nie miałby głupich pomysłów. Dlatego należy go zdelegalizować, by ZARAZA nie rozprzestrzeniała się bardziej

Każdy przecież wie, że alkohol = agresja = wojny = czarny rynek = dewiacje oraz alkohol = emocje = potrzeba ich rozładowania = homoseksualizm = pedofilia = zmierch cywilizacji = koniec kali-yugi czy tam inny sąd ostateczny. No i alkohol = otumanienie = komunizm = autorytaryzm = zmierzch demokracji = koniec świata. To przecież takie proste!

A za tym wszystkim i tak stoi Kaczyński.

[Tarniak]

...i Masoni.

[Iras]

Nigdy nie pojmowałem jakim ciągiem przyczynowo skutkowym dochodzi się z homoseksualizmu do pedofilii. 

W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z niewłaściwym ukierunkowaniem popędu seksualnego - na osoby tej samej płci lub na dzieci.

Przecież to proste.

[windomearl]

...i Masoni.

A nie zapomniałeś jeszcze o kimś?

[Tarniak]

Jasne, dlatego przystanę na wykluczenie ich z życia publicznego jeśli wykluczy się alkohol, który jest źródłem wszelkiego zła, z pedofilią i homoseksualizmem włącznie. 
: Lipiec 15, 2009, 21:49:40 pm

...i Masoni.

A nie zapomniałeś jeszcze o kimś?

Żydzi = masoni, więc nie. Nie zapomniałem.

[windomearl]

: Lipiec 15, 2009, 21:49:40 pm

...i Masoni.

A nie zapomniałeś jeszcze o kimś?

Żydzi = masoni, więc nie. Nie zapomniałem.

A no to ok. 

[maertin]

Żydzi = masoni, więc nie. Nie zapomniałem.

Tak z czystej ciekawości. Zapoznałeś się na tyle z tym tematem, aby móc w taki sposób ironizować? Czy po prostu inna wiedza powoduje, że bez najmniejszego namysłu możesz wszystkie historie wokół tego wykluczyć?

Nie, żebym próbował coś tutaj udowodnić - nie mam stanowiska w tej kwestii. Tylko negowanie tego "bo tak", uważam za taką samą ignorancję i naiwność, jak twierdzenie bez podstaw, że tutaj żadnego spisku nie ma. Stąd pytanie.

[Tarniak]

Owszem jest to podparte "researchem" z mojej strony. Nie ironizowałem. Sporo publikacji na ten temat ogranicza się jednak do "ciekawostek" niźli poważnej wiedzy faktograficznej. Niby historia wymienia osoby, które bezwzględnie łączone są z masonerią (nierzadko są to Żydzi właśnie), ale sporo artykułów na temat inicjacji, kodu etc. pewnie łatwo można podważyć.

W szkole średniej miałem znajomego, który był maksymalnie zapalonym miiłośnikiem tej tematyki i połykał 10tki książęk, nawet jakieś amatorskie filmy kręcił

[maertin]

Spoko. Po prostu masa osób rzuca hasełka w taki sposób nie mając de facto zielonego pojęcia o czym mówią. A takie pozowanie mnie strasznie irytuje.

Wszystko w normie. Podziwiam zaangażowanie Też chciałem swojego czasu w to wniknąć, ale nie mam tyle samozaparcia. Tego jest naprawdę masa materiału.

[jay jay]

zmierzch demokracji = koniec świata

to akurat by było dobre . Zresztą polecam wszystkim zainteresowanym Zmierzch Zachodu Oswalda Spenglera http://merlin.pl/Zmierzch-Zachodu_Oswald-Spengler/browse/product/1,287499.html . Facet wyjaśnia całą strukturę mechanizmów rządzących światem oraz kruchość wszelkich ideologii .

[Tarniak]

to akurat by było dobre .

To trzbea wyjść na ulicę i powiedzieć alkoholowi gromkie NIE!

[jay jay]

To idz .

[Tarniak]

To idz .

Ale ja nie chcę zmierzchu demokracji .

[jay jay]

nie musisz , sam nadejdzie .

[Taidus]

http://wyborcza.pl/1,75248,6821657,Litewski_Sejm_walczy_z_gejami.html

Trochę przegieli. Ale znając stosunek prawa w praktyce do prawa w teorii, sądzę że nie będzie to aż tak uciążliwe, chociażby w szkołach.

[Iras]

http://wyborcza.pl/1,75248,6821657,Litewski_Sejm_walczy_z_gejami.html

Trochę przegieli. Ale znając stosunek prawa w praktyce do prawa w teorii, sądzę że nie będzie to aż tak uciążliwe, chociażby w szkołach.

Coś pięknego! Po domach mogą rżnąć się w tyłek ile wlezie, ale nie ma najmniejszego sensu przekonywanie innych, że pedałowanie jest normalne - tym bardziej w szkołach. Tak trzymać. Wyjeżdżam na Litwę.

[BoBaN]

Papa.

[Miazga]

Przegięli w drugą stronę. Nie należy, wzorem zachodnich ultraliberalnych mediów, trąbić o homoseksualizmie na prawo i na lewo, ale robić z tego tabu też nie wolno. Przesadą jest zagrożenie karą więzienia np. nauczycielce, która udzieli porad uczniowi zwierzającego się jej ze swoich, khem, problemów z określeniem orientacji. "Autorzy ustawy przekonywali, że nie dyskryminuje ona gejów, lecz zapewnia warunki ich pokojowej koegzystencji z większością społeczeństwa. - Niech żyją, jak chcą, ale niech nie próbują przeciągnąć na swą stronę naszych dzieci - mówili zwolennicy ustawy" - hmm, w teorii brzmi jak najbardziej słusznie, ale wygląda na to, że w praktyce ma to na Litwie wyglądać nieco inaczej