0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.
Powoli zbliżam się do mojego pierwszego celu w bieganiu czyli zejściu poniżej 6 minut na 1500 metrów. Jak na razie 1000 metrów w 3:36 minut. Nie jest to wyczyn nielada, ale dobry prognostyk jak najbardziej.
Ja bieganko na przemian ze skakanką co drugi dzień. Też myślę o siłce i basenie jak już trochę się wkręcę w temat.
No po robocie ciężko o bieganie. Ja mam jutro plan wybiec o 6 przed pracą i zobaczyć jak pójdzie. Dzisiaj kupię buty w biegowym i heja. W czwartek i piątek robię z domu (m.im ze względu na Episode Duscae ) i wtedy też polatam rano na spokojnie.
Powoli zbliżam się do mojego pierwszego celu w chodzeniu czyli zejściu poniżej 6 minut na 1500 metrów. Jak na razie 1000 metrów w 3:36 minut. Nie jest to wyczyn nielada, ale dobry prognostyk jak najbardziej.
Ja nienawidze biegac Wole rower, ale poki co nie mam. Swoja droga... Kupno roweru i smiganie do pracy na rowerku to nie jest taki zly pomysl... aczkolwiek jak patrze na ten zakorkowany Krakow rano to sie odechciewa i roweru i wszystkiego
A nie możesz trenować zaraz po pracy? Biegać można wszędzie. Zabieraj sprzęt spina poślady i do roboty!
Rekord świata 26:17...
Cytat: kun w Marca 16, 2015, 12:26:47 pmA nie możesz trenować zaraz po pracy? Biegać można wszędzie. Zabieraj sprzęt spina poślady i do roboty! Tak, ale:-ponad godzina w aucie męczy, nawet jak nie prowadzisz-jem z dziewczyną obiad i zaraz po obiedzie nie pojde biegać bo się zrzygam
Cytat: windomearl w Marca 16, 2015, 14:07:30 pmCytat: kun w Marca 16, 2015, 12:26:47 pmA nie możesz trenować zaraz po pracy? Biegać można wszędzie. Zabieraj sprzęt spina poślady i do roboty! Tak, ale:-ponad godzina w aucie męczy, nawet jak nie prowadzisz-jem z dziewczyną obiad i zaraz po obiedzie nie pojde biegać bo się zrzygamJa też mam 50km do pracy i zawsze wieczorem oprócz środy pociskam 10km.
Na forumku nie ma tajemnic, 176/70kg
Ja dobiłem do 9 z przodu cieniasy
Cytat: Wooyek w Marca 16, 2015, 14:54:45 pmCytat: windomearl w Marca 16, 2015, 14:07:30 pmCytat: kun w Marca 16, 2015, 12:26:47 pmA nie możesz trenować zaraz po pracy? Biegać można wszędzie. Zabieraj sprzęt spina poślady i do roboty! Tak, ale:-ponad godzina w aucie męczy, nawet jak nie prowadzisz-jem z dziewczyną obiad i zaraz po obiedzie nie pojde biegać bo się zrzygamJa też mam 50km do pracy i zawsze wieczorem oprócz środy pociskam 10km.No mi się bardzo nie chce niestety.
Bruce Lee też był suchar, zrobiłbym z Tobą to samo co on.
Cytat: Wooyek w Marca 16, 2015, 15:31:11 pm Bruce Lee też był suchar, zrobiłbym z Tobą to samo co on. Plus Szymciu. Jak się dawno nie ważyłem, ale dzisiaj chyba zapiszę wagę, jebnę zdjęcie pyska i po jakimś czasie wbiję na poniższe forum http://forum.bodybuilding.com/showthread.php?t=159696891&page=1 W sumie takie foty mnie mega motywują do działania i biegać oraz ćwiczyć chce mi się jak nigdy. Najtrudniejsze dla mnie to chyba odmawiać znajomym, że 'nie, nie napiję się z Tobą dzisiaj'.
Kurcze rekord świata na 1500 to 3:26,00 - Hicham El Guerrouj... Cancer, jak masz czas?
jakies 5-7 minet
w tych Salomonach to się będzie samo biegło
Zakupiłem dzisiaj do biegania. Zdjęcie pożyczone z neta:Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)Czytałem, że do biegania rozmiar większe niż się normalnie nosi. Pani nawet mi doradziła 44 i 2/3, 28,5 długość wkładki. Jutro latamy.
Cytat: Wooyek w Marca 16, 2015, 18:44:44 pmw tych Salomonach to się będzie samo biegło Wygooglałem i na takie właśnie wyglądają Ja na razie zaczynam z levelu 'tłusty n00b', więc buty bez pierdolnięcia
Cytat: kun w Marca 16, 2015, 13:01:28 pm Kurcze rekord świata na 1500 to 3:26,00 - Hicham El Guerrouj... Cancer, jak masz czas?Nie wiem. W szkole zawsze szóstki mi stawiali za wszystko oprócz skoku w dal i 60m(a jedynki za nie granie w koszykówke, smieszna historia ). Po czym kazali na zawody jeździć, które oczywiście miałem w dupie(dyplomy to niech se wsadzą). Na treningi do klubu biegałem około 3 km w 15 minut na luzaka, po czym 1,5 trening a po nim gierka z chłopakami dla przyjemnosci i po piwku. Teraz po 3 latach dobrego picia piwska ze sklepu wracam w jakies 5-7 minet marszobiegiem(po 2 piwkach) a mam około 1,3 km + 4 piwka w plecaku. Wiec nie biegasz a raczej idziesz