Autor Wątek: The Meaning of Life  (Przeczytany 22810 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
The Meaning of Life
« dnia: Kwietnia 15, 2006, 11:06:31 am »
Rodzimy się , edukujemy , pracujemy wychowyujemy , a na koncu umieramy .Jest w tym jakims sens ?Marnujemy dziecinstwo  uczac sie w duzej mierze bzdetow , zupelnie niepotrzebnych w doroslym zyciu , harujemy po kilkanascie godzin na dobe by wykarmic rodziny i kupic sobie czasami fajnego ,a w starosci wszystko nas boli . A wszystko w niezwyklym tempie i nagonce .TZW.Wyscig Szczurow .Nie ma czasu by choc na chwile przystopowac i pojechac na jakiejs wczasy czy odwiedzic rodzine .

Zyjemy po to by umrzec -mawiaja .Prawda .Tylkodlaczego .Dlaczego musimy odbyc  swa misje na ziemi ?Dla sprawdzenia naszych slabosci ?

Zalozmy taka teorie .Typ mlody ,perspektywistyczny , powodzi mi sie w pracy i ma udane zycie osobiste .Niby wszysto ladnie pieknie , ale wie ze czegos mu brakuje .Az pewnego razu dowiaduje sie ,ze jest chory na AIDS.Nagle caly swiat rujnuje mus sie w oczach ,wszystkie plany , marzenia szlag trafil.Zaczyna zyc z dnia na dzien .Odkrywa przyjemnosc z tak prostych czynnosci jak picie wody czy spacer z dziecmi .Kazda czynnosc wykonuje w zupelnie inny sposob anizeli mialo to miejsce przed ta tragiczna wiadomoscia .Spostrzegl sie ,ze ze dopiero teraz zaczal tak naprawde zyc .W pospiechu i ciaglym stresie czlowiek nie mysli o takich lahostkach jak rozmowa z dzieckiem czy jakis spacerek .To wszystko przyjmuje jako normalnosc .Tyle ze ta normalnosc w jego przypadku nabiera zupelnie nowego znaczenia .
Wedlugmnie sens zycia tkwi w takich wlasnie blahostkach.Czerpaniu z nich przyjemnosci .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 15, 2006, 11:30:27 am »
Wg. mnie życie nie ma sensu. Nie trwamy po to, by po śmierci uzyskać zbawienie, ale (jak zresztą pisałeś Jay jay) dla chwili, czerpania przyjemności z danego momentu. Jednak należy włączyć długie światła, żeby tej przyjemności mieć jak najwięcej na płaszczyźnie całego życia, a nie tylko przez 5minut, a potem ciągła robota, brak perspektyw (np. schlasz się - jest ci przyjemnie, zabijesz w tym momencie człowieka - idziesz do pudła na dożywocie, warto było?). Warto więc się uczyć (kto to mówi...), żeby mieć życie intensywne przez cały czas jego trwania, a nie tylko do momentu wyjścia spod opieki rodziców.

Słowem: żyj tak, aby być szczęśliwym całe życie.

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
The Meaning of Life
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 15, 2006, 11:53:25 am »
Jakbym był pijany to bym się wypowiedział bo zawsze po pijaku nurtują mnie pytania natury egzystencjalnej.

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
The Meaning of Life
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:05:36 pm »
hahah nie tylko ciebie, UFO :lol:

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:12:28 pm »
Ani Was :wink: Po pijaku umysł trzezwieje :wink:

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

Turrambar

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 28-01-2006
  • Wiadomości: 317
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:14:53 pm »
polecam zobaczyc film Camerona Duncana pod tytulem "DFK 6498" albo "Strike Zone". jest on umieszczony w dodatkach do powrotu krola w wersji rozszerzonej. chlopak dowiaduje sie ze ma raka i przedstawia swoje rozwazania na temat zycia.

Tarniak

  • Gość
The Meaning of Life
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:17:29 pm »
Cholera, wyszscy kontemplują po pijaku. Ale na trzeźwo też jestem w stanie napisać, że nie ma sensu. Tak naprawdę człowiek jest jak zwierzę, żyje, je, pije, osiąga coś, umiera. Ale coś jednak trzeba robić do momentu tej starości :D.

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:22:38 pm »
Trzeba pić :D Na pewno troche warto jest zyc w stresie itd. a w łikendzik wyjsc z kolegami na piwko i odciac sie od swiata ;) czas najlepiej sie spedza z bitelka w reku (nie wina).

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:24:10 pm »
Sens zycia?
Polecam zobaczyc film: "Sens życia wg. Monty Pythona" * - tutaj jest pokazany od narodzin do śmierci cały nasz sens zycia...


* "Monty Python - The Meaning of Life"


Cytat: "jay jay"
Wedlugmnie sens zycia tkwi w takich wlasnie blahostkach.Czerpaniu z nich przyjemnosci .


Bo własnie trzeba życ dniem dzisiejszym, nie jutrzejszym. Trzeba cieszyc sie chwilą obecną, nie tą co będzie:)

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
The Meaning of Life
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:26:56 pm »
ten film kazdy ogladal siudym :wink:

Tytulowy problem jest przedstawiony w troche tragikomicznej oprawie .

PS.oprocz setezera , nikt na powaznie nie przedstawil swojej wersji.
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:41:52 pm »
Moja wersja to jest Twoja + upgrade (nowe sterowniki;).

Ciekawe czy znajdzie się ktoś, kto powie, że żyjemy dla boga. Pewnie nawet jeśli tak uważa to wstydzi się przyznać :lol:

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:42:29 pm »
a nad sensem lepiej nie myslec, dlaczego? bo zawsze dojdzie sie do wniosku ze sensu nie ma:]

Bo kiedys kopniemy w kalendarz, staniemy sie kupą gnoju zakopaną w ziemi (chyba ze ktos sie spali), pokarmem dla przechodzącego obok naszego grobu wszelkiego robactwa (o ile przegryzą sie przez trumnę). I czy bedziemy mieli jakies wspomnienia? Nieee. Nie bedziemy nic wspominac, nieczego pamietac. Wiec jaka jest wtedy roznica czy ja przekręce sie jutro czy za 50 lat? Wyjdzie ze zadna.... bo i tak martwy nie bede pamietał co robilem w zyciu. Daletego nie warto o tym myslec :P
A zycie wieczne, niebo, piekło....LOL
Jasne :lol:  wieczny raj dla wierzących, piekło dla niewiernych... Kupa nadgniłego miesa nic wiecej a nie raj :lol:

Zyjemy bo zyjemy, nie roznimy sie niczym od pierwszego robala ktorego pewie nie raz kazdy z nas rozdeptał na ziemi.
Kręcą nas laski? Bajerujemy je? Kwiaty? - to nic innego jak zwykły popęd seksualny, wrodzony instynkt rozmnazania jak u kazdego stwora na ziemi (tak tak! ten robal co wszoraj go rozdeptałes tez pewnie szedl na "laski" tyle ze w bardziej "prymitywny sposob :D ). Tyle ze NAS "lizneła" nieco ewolucja i tyle.
Idziemy do restauracji? Kupujemy super zarcie za kupe kasy? To nic innego jak zwykłe wybranie sie na łowy, polowanie na pokarm tyle ze bardziej "elegancko" i "ludzko".... :lol:

Mozna tak pier**** przez 3 dni, a potem kazdy powie "eeeeeeee" i pojdzie na piwo.... :D

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:43:03 pm »
oszczedz sobie takich komentarzy...

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:44:58 pm »
Jasne a moze powiesz ze człowiek przyleciał z innej planety juz w wysokim stadium ewolucji?

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:47:17 pm »
Cytuj
Jasne a moze powiesz ze człowiek przyleciał z innej planety juz w wysokim stadium ewolucji?

To było do mnie chyba.

Po prostu taki mam pogląd na wiarę i życie poza śmiercią, bawią mnie babki które dwa razy dziennie siedzą po godzinie w kościela dla zbawienia. Nawet jeśli Bóg jest to leje na takie coś (jakby nie było - lizustwo). Nie chcę nikogo urazić.

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:49:27 pm »
wiesz one pewnie siedzą w kosciele bo im ojciec Tadeusz kazał, a nie ze tego chcą...

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
The Meaning of Life
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:51:49 pm »
i dlatego za głupote pójdą do pieca... znaczy piekła :o

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:53:55 pm »
i zeżrą je robale :P

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 15, 2006, 12:54:21 pm »
Babki na starosc to i tak nie maja nic roboty, to czemu do kosciola maja nie isc? gorzej jak my bysmy siedzieli po 2 godzinny w kosciele dziennie...
Zreszta mysle, ze nie wypada nasmiewac sie z wiary ludzi, na całym swiecie prawie kazdy w cos wierzy i ukazuje to we wlasny sposób. Dlatego napisalem, ze takie komentarze sa zbedne.

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
The Meaning of Life
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 15, 2006, 13:07:59 pm »
Ludzie haruja po 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu tylko po to, zeby miec co do gara wlozyc. Czesto nie starcza na zadne przyjemnosci. I czy to ma sens? Monotomne zycie, bez przyjemnosci. Zycie popadajace w schematy... Codziennie wykonujemy te same czynnosci, zeby przezyc. Nie tak chce przezyc reszte zycia dlatego chce znalesc prace elastyczna prace, zebym mial czas na przyjemnosci i mogl pracowac kiedy mi sie podoba lub co kilka dni, ale o tym jest juz inny temat (patrz: Nasza przyszlosc).

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
The Meaning of Life
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 15, 2006, 13:12:38 pm »
Piekne zycie by bylo gdyby pracowało sie po kilka godzin dziennie i duzo zarabiało. Żeby kazdy mogl sobie chalupke wybudowac, miec spokojnie na zycie i wiecej czasu wolnego :D Czyli ogólnie jak zawsze chodzi o pieniadze :? Jak ktos ma ich duzo na pewno jest duzo szczesliwszy.

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 15, 2006, 13:32:18 pm »
Cytat: "setezer"
Ciekawe czy znajdzie się ktoś, kto powie, że żyjemy dla boga. Pewnie nawet jeśli tak uważa to wstydzi się przyznać :lol:


Wiem że wiara w Boga jest obecnie niemodna,ale nie wstydze się tego publicznie powiedzieć.

Wg was życie nie ma sensu, moim zdaniem ma. Wy po prostu jeszcze go nie odnaleźliście - a szkoda bo zycie jest piękne. A życie z Bogiem jest jeszcze piękniejsze. Wiem że dla niektórych z was to może być niepojęte co mówi do was "jakiś fanatyk" (czyli ja :) ) ale tak jest.

BÓG CIĘ KOCHA !! Każdego z was, tylko że czasami tego nie dostrzegasz, albo po prostu nie chcesz bo boisz sie do tego przyznać.

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 15, 2006, 13:40:15 pm »
nie no spoko:)

jedni zyją bo zyją, jedni zyją dla boga a jedni tylko dla ojca rydzyka.

A wracajac do wiary, to o wiele bardziej mądry wydaje mi sie Buddyzm. Bo opiera sie na prawdziwich zyciowych mądrosciach. Doskonaleniu siebie poprzez wiare W SIEBIE. Reszta wiar to opiera sie na "uwierz w boga, idz sie pomodl o kase, to moze ci spadnie z nieba".... (czyli nasze polskie koscioly story)

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 15, 2006, 13:57:07 pm »
bez obrazy ale widzę że masz pewne schorzenie umysłowe dotyczące chrześcijaństwa. to co widzisz, to co sie dzieje w Polsce uznajesz za normalkę. Wiem dobrze że Kościół jest chory, ale to nie oznacza że my mamy iść za tłumem.
Mozliwe że masz rację z tym buddyzmem, nie wiem nie znam się na tym. Wiem natomiast o co chodzi w chrześcijaństwie i muszę ci powiedzieć że prawdziwe chrześcijaństwo różni się od tego co można zobaczyć w mediach albo co się mówi o nim

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 15, 2006, 14:07:19 pm »
Cytat: "hu2bert"
schorzenie umysłowe
wzajemnie.

koniec dyskusji. :lol:

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
The Meaning of Life
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 15, 2006, 14:16:15 pm »
Cytat: "hu2bert"
bez obrazy ale widzę że masz pewne schorzenie umysłowe dotyczące chrześcijaństwa.

sprowokowałes mnie :lol: chrzescijaństwo to bujda, i musisz o tym wiedzieć! Biblia w którą wierzysz przez setki lat przez kolejnych tłumaczy i papierzy była cenzurowana i zmieniana (nie próbuj tego podwazać) -to już nie to samo pismo które dwa tysiące lat temu 'spisywali słudzy Boga' -może gdzieś w podziemiach watykanu jest zakopana prawda ale napewno nie ma jej w tym co masz na półce. Biblia słuzyła przedewszystkim do zdobywania bogactwa i rozpętywania kolejnych wojen o nowe terytoria (tzn o nawrócenie niewiernych). Przeciez kazdy kto ma choćby znikome pojęcie o średniowieczu to wie.
ale oczywiście jak chcesz to mozesz w to wierzyć

Cytuj
ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka chwil- tych na które czekamy

to jest dla mnie właśnie sens zycia (Grechuta rulezzz 8) ) , chodzi o to by kazdy dzień przynosił nam coś nowego- o ciągłą akcje- trzeba walczyc z rutyną, (ale 'żyj chwilą' to przesada). Jak żyć to z fantazją :lol: doceniać kazdy wdech, celebrować każdy wydech
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

siudym

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-05-2005
  • Wiadomości: 3 123
  • Reputacja: 6
The Meaning of Life
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 15, 2006, 14:20:53 pm »
dyskutowanie z nim ma taki sam sens jak dyskutowanie z fanami radia maryja...
Dla mnie moze sobie wierzyc nawet w kilogram kiszonej kapusty i pisac ZE ONA NAS KOCHA! Czarownice na stosie tez palili w imię boga, a grubi i rozpływający sie w bogactwach ksieza wykorzystywali naiwnosc ludzi. Zupełnie tak jak teraz.....

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
The Meaning of Life
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 15, 2006, 14:40:08 pm »
Cytat: "siudym"
dyskutowanie z nim ma taki sam sens jak dyskutowanie z fanami radia maryja...


masz minus za ten tekst

kolo napisal, co mu lezy, a wy od razu lecicie po nim jak po jakims fanatyku czy innym moherze. Nie karzdy wierzacy musi byc moherem, dojdzie to kiedys do was? ...pewnie nie.


Mojego stosunku do sensu zycia nie napisze, bo chce uniknac bezcelowej dyskusji z coniektorymi forumowiczamy.



PS. Stawiam, ze jak bedziecie mieli smierc u dupy to zaczniecie wierzyc w co tylko sie da... :roll:
Fryty tyty dotknij pyty

Quiet Soul

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 28-03-2006
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 15, 2006, 14:43:00 pm »
Mnie się wydaje że o tym czy życie ma sens, czy nie to dowiem się po zejściu z tego świata a jedyne ci teraz mogę robić to żyć z sensem, którego tak naprawdę nie da się sprecyzować, bo dla każdego to coś innego:) sensem może być też wiara, ale dla mnie na pewno ne ta chrześcijańska, a Jego Ekscelencja Ksiądz Rydzyk to mnie  kiedyś dobije, chyba że ten świat opuści szybciej niż ja, w parę elementów chrześcijaństwa wierzę, ale nie we wszystko, mi bardziej przypasował buddyzm, a raczej medytacja

Tarniak

  • Gość
The Meaning of Life
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 15, 2006, 17:56:39 pm »
Cytuj
A wracajac do wiary, to o wiele bardziej mądry wydaje mi sie Buddyzm.

No modlitwa przynajmniej ciekawa. Piszą intencje na karteczkach, wrzucaja do takiego kociołka zamkniętego i kręcą i kręcą... fajne :D.

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
The Meaning of Life
« Odpowiedź #30 dnia: Kwietnia 15, 2006, 18:25:32 pm »
i przedewszystkim nie ma Boga- jest tylko dążenie do bycia lepszym i do opuszczenia swej cielesnej powłoki. Baaaardzo relaksująca sprawa, wyciszenie i spokój to cos czego nigdy za dużo. Buddyzm to naprawdę fajna ideologia, sens w tym jest :D
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #31 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:05:46 pm »
Cytat: "<Aras>"
Biblia w którą wierzysz przez setki lat przez kolejnych tłumaczy i papierzy była cenzurowana i zmieniana (nie próbuj tego podwazać) -to już nie to samo pismo które dwa tysiące lat temu 'spisywali słudzy Boga'


Nie powiem, pewne tłumaczenia Pisma Świętego (mam na mysli te które nie były tłumaczone z języków oryginalnych) są "naciągane" ale zwróć uwagę na przestrogę zawartą w Piśmie:

Powtórzonego Prawa 4:1  A teraz, Izraelu, posłuchaj ustaw i praw, które was uczę wypełniać, abyście zachowali życie, weszli i wzięli w posiadanie ziemię, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców.
2  Niczego nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i niczego z tego nie ujmiecie, przestrzegając przykazań Pana, waszego Boga, które ja wam nakazuję.

Objawienie 22:18  Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze;
19  a jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.

Z resztą, nie mam ochoty tracić czasu dla ludzi którzy twierdzą że są najmądrzejsi. Dziwne tylko po co czytasz ten temat. Powinieneś w takim razie znać sens życia. Ja znalazłem i współczuje wszystkim tym którzy go nie dostrzegają. Tyle

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
The Meaning of Life
« Odpowiedź #32 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:20:39 pm »
ta przestroga mówi że 'biada tym którzy coś pozmieniają' a nie że nic nie zostało zmienione....

Cytat: "hu2bert"
Z resztą, nie mam ochoty tracić czasu dla ludzi którzy twierdzą że są najmądrzejsi

to weź wypier.....  :lol: tzn po co odrazu takie słowa? ja się za mądrzejszego nie uwazam, ale to że biblia była formowana przez paru łebków by lepiej panować nad ciemnym ludemjest powwszechnie wiadomo- a ja jak wiem że coś jest kłamstwem to w to nie wierze (trywialne)

Cytat: "hu2bert"
Dziwne tylko po co czytasz ten temat. Powinieneś w takim razie znać sens życia

powinienem? to że nie wierze w chrześcijańsko idealne wieczne sczęście wierzących i potepienie grzeszników, nie oznacza że znam sens życia. Myślę że sens życia to taki króliczek którego goni się bardzo przyjemnie- nie ma sensu go łapać trzeba się cieszyć pogonią za nim.



Cytat: "hu2bert"
Ja znalazłem i współczuje wszystkim tym którzy go nie dostrzegają. Tyle

cholera, to się chyba będzie ciągło :lol:  :wink: ja współczuje ty,m którzy... a zresztą nie dokończe
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
The Meaning of Life
« Odpowiedź #33 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:31:38 pm »
Cytat: "hu2bert"
Cytat: "setezer"
Ciekawe czy znajdzie się ktoś, kto powie, że żyjemy dla boga. Pewnie nawet jeśli tak uważa to wstydzi się przyznać :lol:


Wiem że wiara w Boga jest obecnie niemodna,ale nie wstydze się tego publicznie powiedzieć.

Wg was życie nie ma sensu, moim zdaniem ma. Wy po prostu jeszcze go nie odnaleźliście - a szkoda bo zycie jest piękne. A życie z Bogiem jest jeszcze piękniejsze. Wiem że dla niektórych z was to może być niepojęte co mówi do was "jakiś fanatyk" (czyli ja :) ) ale tak jest.

BÓG CIĘ KOCHA !! Każdego z was, tylko że czasami tego nie dostrzegasz, albo po prostu nie chcesz bo boisz sie do tego przyznać.

Kurka, zgadzam się z kolęgą w 100%.
Może nie jestem najbardziej religijny, niekiedy nie chodze do kościoła przez 3 niedzielę, przeklinam, piję, nie zawsze jestem w porządku itp. ale jeśli wierzysz w Boga, to twoje życie staje się pełniejsze i bardziej uwartościowane. Ma się większą motywację do życia i czynieniu dobra. Liczy się skrucha za grzechy. Wy tak nienawidzicie kościołą pewnie przez to, że taki Rydzyk wydaje pieniądze ofiarowane na cele dobroczynne, na posiadłość pod Toruniem i Mercedesa. Lub przez to, że ksiadz na na ambonie krzyczy o politycem i porusza całkiem inne sprawy niż religia i teologia. Wiara a kościół to całkiem inne sprawy. Kościł to instytucja będąca skupiskiem Chrześcijan, ale nie trzeba i od razu kojarzyć Wiary z Kościołem.Ja równierz tego nie popieram, ale niech każdy z was postara się odbierać nauki Chrystusa indywidualnie, nie przepuszczone przez sito kościoła jako instytucji.
Mnie też irytują nudne kazania, ale każdy człowiek jest w stanie poprzez własny rozum zrozumieć wiarę. Niewazne jak postrzega ją osoba duchowna, ważne jak Ty sam podchodzisz do wiary.
Juz wiem że zaraz zostanę nazwany Moherowym beretem lub innym fanatykiem religijnym, choć nim nie jestem. Wg. co niektórych każdy człowiek wierzacy musi być moherem :lol:

W dzisiejszych czasach wiara jest postrzegana jako coś stromodnego i zacofanego. Jako Chrześcijanin nie wstydze się przyznać do swojej wiary. Myślę że nie jest to powód do wstydu tylko do dumy, że pomimo wielu przeciwieństwom jestem w stanie na publicznym forum dać świadectwo.

(miałem nie pisać w nic w tym temacie, ale tego co tu się dzieje nie mogę znieść)

[edit]
jeszcze jedno. Wkurza mnie, że większość przeciwników kościołą utorzsamia duchowieństwo poprzez tylko te złe uczynki. Rydzyk jest jeden, ksiądz pedofil również. Gadacie tak jakby każdy duchowny kradł gwałcił, chlał, zabjał.
Bulwersujecie się że jakiś tam gracz zabił kolegę po partyjce w GTA:SA. I teraz jakiś siwogłowiec powie że wszyscy gracze to mordercy :lol:

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
The Meaning of Life
« Odpowiedź #34 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:36:51 pm »
Przelales moje mysli na papier. Brawo.
Fryty tyty dotknij pyty

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
The Meaning of Life
« Odpowiedź #35 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:39:31 pm »
życie wierzącycjh wcale nie musi byc pełniejsze... wiesz niektórzy nie potrzebują takiego bodźca, ja np chcę po prostu byc dobrym człowiekiem, sam w oparciu o pare madrych książek, filmów, płyt moich przezyć i rozmów z innymi stworzyłem sobie swój system wartości i sie tego trzymam (żeby lepiej zobrazować, to samo było właściwie sensem 'Dżumy' Alberta Camus).
jestem agnostykiem, konkretna wiara się mnie nie tyczy....

każdy potrzebuje innych bodźców by zrobic coś dobrego i bezinteresownego, jeśli dla kogos jest to Bóg to b. dobrze (lepsze to niż gdyby nic go do tego nie pobudzało) mnie do tego pobudza własny rozum i sumienie....
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
The Meaning of Life
« Odpowiedź #36 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:41:21 pm »
Cytat: "<Aras>"
życie wierzącycjh wcale nie musi byc pełniejsze... wiesz niektórzy nie potrzebują takiego bodźca, ja np chcę po prostu byc dobrym człowiekiem, sam w oparciu o pare madrych książek, filmów, płyt moich przezyć i rozmów z innymi stworzyłem sobie swój system wartości i sie tego trzymam (żeby lepiej zobrazować, to samo było właściwie sensem 'Dżumy' Alberta Camus).
jestem agnostykiem, konkretna wiara się mnie nie tyczy....

każdy potrzebuje innych bodźców by zrobic coś dobrego i bezinteresownego, jeśli dla kogos jest to Bóg to b. dobrze (lepsze to niż gdyby nic go do tego nie pobudzało) mnie do tego pobudza własny rozum i sumienie....

też dobre.

Ale czemu krytykujesz Wiarę Chrześcijańską poprzez pryzmat kościoła jako instytucji?

hu2bert

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 26-06-2005
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 0
The Meaning of Life
« Odpowiedź #37 dnia: Kwietnia 15, 2006, 23:55:22 pm »
Widzę że rozwija nam sie ciekawa rozmowa. Ciekawe jak się nam dalej rozwinie :)

UFO - jestem z tobą brachu (przynajmniej po tym co pokazałeś)

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
The Meaning of Life
« Odpowiedź #38 dnia: Kwietnia 16, 2006, 00:04:41 am »
ponieważ jestem chrzescijaninem (taa starzy mnie ochrzcili jak nic nie byłem w stanie zrobić,komuni byłem nieswiadomy,a bierzmowanie przyjąłem żeby wiks ze ślubem nie mieć) to znam to w całkiem dobrym stopniu. Moim głównym zarzutem jest to że wiary uczymy się z pisma świętego, prawda? a obecna biblia to canzura na cenzurze i pośród tych kłamstw i niedopowiedzeń nie mam pijęcia co jest prawda a co nie! (no bo powiedz co się stało z sakralnością kobiecą?-zrobili z Marii Magdaleny kurwe żeby kobiety nie pchały się do polityki- sad but true). Przeciez na zdrowy rozum, Jezus był szanowanym żydem bez żony? w tamtych czasach? w weiku 30paru lat żony nie miał? ostatnio znaleziono brakująca część biblii-ewangelie judasza, którego zdrade zainicjował sam Chrystus, to on mu kazał się wydać....

wiesz idee płynące z biblii może i sa szlachetne ale jak mówiłem- nie potrzebuje biblii by rozróżnić dobro od zła, nie mam zamiaru ślepo wierzyć, albo sobie wybierac 'ta księga jest prawdziwa a ta to kłamstwo ludiz z watykanu' skoro już wiem że to ściema.

kościół jako instytucja odpowiada za biblie (czyli są to brzydale i kłamcy) a kościół jako wiara czci tą księgę stworzoną przez kłamców! czy to tak trudno zauwazyć?

PS hu2bert- słaby ava, rozumiem ż emiał prowokowac ale obnoszenie się ze swoją religią czy np orientacja seksualną uważam z asłabe... (zara ktos wyskoczy z avkiem 'jestem gejem' i co?)
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
The Meaning of Life
« Odpowiedź #39 dnia: Kwietnia 16, 2006, 00:10:45 am »
Tak naprawdę nikt tego nie wie jak to było, ale starajmy się być dobrzy dla siebie i miłować bliźniego swego jak siebie samego. Amen.