Chciałbym jednak przy tym, by design najpotężniejszych stworzeń raczej był bliższy temu z FF X niż FF XII - przyrównajcie tylko wygląd majestatycznego Omegi z FFX właśnie (niczym z FF VII) a odpowiednika z FF XII - jakiś truteń ....
Omega w FF XII może nie miał jakiegoś super-designu, ale za to Yiazmat IMO tak. Smoki a'la Vagrant Story też dawały radę. Najbardziej w FF XIII cieszę się, że będzie system na wzór Chrono Cross'a.
O ile się nie mylę to omega z X był wzorowany na omedze z VIII i podobny mógłby być w XIII, bo design tamtych bardzo mi się podobał. Z chęcią przywitałbym diablosa w gwardii summonów.
Też mi się tak wydaje. Chociaż trochę się rozczarowałem, że w FF VIII i FF X Ultima był bardzo podobny do Omegi.
Ja nie neguję designu wszystkich tamtejszych tałatajstw. Ot, było kilka jęków zawodu, choć oczywiście w większości stwory zachwycały - vide Zeromus.
Tak, Omega z X był wzorowany na tym z VIII i (świetnie to wyszło) a Ultima to taki słabszy, Omega w innej wariacji kolorowej (notabene wyglądał niczym jeden z najpotężniejszych przeciwników .... Generała Daimosa =)
Patrząc jednak na środowisko FF XIII, szczerze wątpię na takie zabiegi (może Weapony z elementami biomechanicznymi, wszak Sheva, puszcza tutaj oczko).
Z drugiej strony FF 8, to nie średniowiecze a OW prezentował się majestatycznie, niczym demoniczny rycerz, na równie makabrycznym wierzchowcu.
Oby tylko, były wyzwaniem te walki jak w FF 7/ FF 8.